Pamiętnik IV Rzepy

17.01 Gdyby w dalszym ciągu istniało więzienie w Berezie Kartuskiej koło Brześcia – a być może istnieje tam nadal, tylko tym razem pod troskliwym okiem batiuszki Łukaszenki, który żadnemu opozycjoniście nie przepuści – to prawdopodobnie jednym z pierwszych więźniów politycznych obecnych czasów zostałby senator Stefan Niesiołowski i tym pobytem jeszcze raz by udowodnił, że nie ma takiej władzy na świecie, która by lubiła, kiedy jej się dopiecze, tylko kiedy to robi demokratyczna, wtedy zdziwienie jest podwójne. Pan senator ludowej się nie spodobał, ponieważ urwał jej ulubionej zabawce, Włodzimierzowi Iliczowi, nogę w Nowej Hucie, a wiadomo, że przywódca na pomniku lepiej wygląda bez czapki niż bez nogi. Tym razem przyrównał Jarosława Kaczyńskiego do Władysława Gomułki, tłumacząc dość zawile, że pan premier załapał się na konwergencję, ponieważ tak jak foka upodabnia się do ryby, tak Jarosław Kaczyński upodobnił się do Władysława Wiesława, chociaż wszystkim wiadomo, że PiS nie wywodzi się z PZPR, a tylko niektórzy jej najbardziej wierni i wtedy, i teraz członkowie, którzy zjednoczyli się we wspólnym Klubie Brązowych Nosków1. 18.01 Muszę się państwu pochwalić, że obecna współczesna historia naszego kraju niebywale ułatwia mi życie sceniczne. Napisałem kilkanaście lat temu piosenkę „Eminencja” o dzisiaj aresztowanym Mieczysławie Wachowskim

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 04/2007, 2007

Kategorie: Felietony