Partia działa słabo

Partia działa słabo

„Polski sierpień” i stan wojenny oczami radzieckiego aparatczyka Wprowadzenie stanu wojennego w Polsce nie uspokoiło radzieckich towarzyszy. Przez kolejne miesiące uważnie obserwowali rozwój sytuacji w naszym kraju. Nie byli zachwyceni rozwojem wydarzeń. Polska nadal była zbyt liberalna. Krytykowano ówczesnych przywódców PZPR i rząd za miękkość, chwiejność. Notatka, którą zamieszamy poniżej, dobrze ukazuje nastroje i oceny radzieckich aparatczyków, a także ich sympatie i antypatie wśród polskich polityków. Dokument pochodzi ze zbiorów Archiwum Dokumentacji Historycznej PRL Tajne Notatka ze spotkania tow. Szytikowa, przewodniczącego Rady Związku Narodowości, przewodniczącego Przyjaźni Radziecko-Polskiej, z grupą sekretarzy KW, słuchaczy LI kursu w Akademii Nauk Społecznych przy KC KPZR – w dniu 17.06.82. Spotkanie odbyło się w gabinecie tow. Szytikowa na Kremlu. Z ramienia Akademii uczestniczył tow. Agariszew – dziekan Kursów Polskich w Akademii Nauk Społecznych przy KC KPZR. Wystąpienie tow. Szytikowa było przygotowane na piśmie i dotyczyło wyłącznie spraw polskich. Przebieg spotkania w całości był tłumaczony na język polski. Tow. Szytikow chronologicznie omówił przebieg wydarzeń w Polsce, poczynając od lipca 1980 r. Stwierdził, że kiedy w Polsce nastąpił sierpień 1980 r., kierownictwo partii było zbyt spokojne. Nawet wówczas, kiedy Gierkowi mówiono, aby wracał do kraju, to odpowiedział, że on zna Polaków, że nic strasznego w kraju się nie dzieje. Tow. Szytikow wymienił wszystkie daty spotkań z b. kierownictwem partyjnym. Przypomniał także, że w dniu 9 sierpnia 1980 r. na Krymie ostrzegano kierownictwo partii przed niebezpieczeństwem kontrrewolucji. Tow. Susłow na zjeździe spotkał się ponownie z b. kierownictwem partyjnym, ostrzegając o groźbie kontrrewolucji, lecz wszystkie uwagi przyjmowane były bez skutku. Winę za powstanie KOR, KPN, ROPCiO ponosi b. kierownictwo partyjne. List Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego do Komitetu Centralnego PZPR był najlepszym dowodem internacjonalistycznego niepokoju KPZR o wydarzenia w Polsce. Kilkakrotnie tow. Szytikow wymieniał nazwiska tow.tow. Kani, Werblana. Tow. Werblana określił jako działacza frakcyjnego w partii, że jest inicjatorem rozłamu w partii. Tow. Szytikow przytoczył następujący fragment rozmowy z tow.tow. Kanią i Werblanem (rozmowy odbyły się oddzielnie). Kiedy tow. Werblan uczestniczył w naradzie struktur poziomych w Toruniu, tow. Szytikow pytał tow. Kanię, z czyjego to jest polecenia. Tow. Kania odpowiedział, że nic o tym nie wie. Następnie, kiedy tow. Szytikow rozmawiał z tow. Werblanem, zapytał wprost, z czyjego polecenia uczestniczył w wymienionej naradzie. Tow. Werblan odpowiedział, że z polecenia tow. Kani. Tow. Szytikow powiedział, że zna od wielu lat tow. Werblana i nie może pogodzić się z jego obecną postawą. Tow. Szytikow jednoznacznie obarczył tow. Kanię winą za brak stanowczego działania w sprawie wrogiej propagandy antysocjalistycznej i antyradzieckiej. Tow. Szytikow zwrócił uwagę, że w rozmowie z tow. Kanią uczestniczył również tow. Jaruzelski. Powiedział także, że propaganda antyradziecka przeniknęła we wszystkie dziedziny: gospodarczą, ideologiczną, kulturalną. Mimo zapewnień ze strony b. kierownictwa nic się w tej sprawie nie robiło. Tow. Szytikow krytycznie wypowiedział się o pracy Sejmu PRL. Skrytykował marszałka Sejmu, ob. Gucwę, że został sam, nie mając za sobą partii, organizacji. Wicemarszałków: Werblana – za brak jednoczącej pracy w Sejmie, Skibniewską – jako gorącą zwolenniczkę całej „Solidarności”, Stefańskiego – za brak aktywności w Sejmie. Krytycznie mówił o tow. Dąbrowie – I sekretarzu KW – który początkowo nie chciał wyrazić zgody, aby na wiecu pod pomnikiem Lenina w Krakowie zabrał także głos tow. Szytikow. Natomiast wieczorne sprawozdanie telewizyjne z wiecu nie podało przemówienia tow. Szytikowa, a tylko wystąpienie tow. Dąbrowy. W dalszej części wystąpienia tow. Szytikow omówił sytuację w Polsce już po ogłoszeniu stanu wojennego. Z dużym niezadowoleniem mówił, że mimo stanu wojennego kontrrewolucja działa. Są napady na milicjantów, młodzież wznosi barykady w miastach, w Gdańsku utworzono młodzieżową faszystowską organizację. Powiedział, że mimo pewnego ożywienia partia nadal działa słabo. Krytycznie wypowiedział się o pracy KW. Komitety wojewódzkie nie przebywają wśród członków partii, jest słaba informacja z KW do POP, Komitet Centralny też nie ma konkretnego planu działania. Bardzo mocno podkreślił słabą działalność propagandową ze strony partii. Ludzie pracy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 20/2002, 2002

Kategorie: Historia