Pechowi Ślązacy

Pechowi Ślązacy

Największego pecha wśród wszystkich regionów ma Śląsk. Do Brukseli na plecach jego mieszkańców chcą się dostać tak egzotyczni politycy jak Grzegorz Tobiszowski z PiS i Marek Balt z SLD. A na nich, nawet zamykając oczy, trudno głosować. Lenistwo Balta widać w kampanii. Nic nie robi. Próbuje jechać na – dołowanym także przez siebie – SLD. Za to Tobiszowski robi wiele, by oszukać wyborców. Jak górników. A teraz przyssał się do powstań śląskich. I pojechał specjalnym pociągiem do Morawieckiego. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2019, 21/2019

Kategorie: Aktualne, Przebłyski