Archiwum PRZEGLĄDU puchnie od wzmianek o pani Barbarze Ćwioro, a i tak wiemy, że to nie koniec, że będzie jeszcze o czym pisać.
Zatem tylko tytułem przypomnienia – Barbara Ćwioro to kluczowa współpracowniczka Witolda Waszczykowskiego, w czasie gdy ten kierował MSZ. Była wtedy dyrektorką Departamentu Spraw Europejskich.
Gdy Waszczykowski odszedł, we wrześniu 2018 r. objęła stanowisko ambasadorki w Pradze. Ale rychło popadła tam w konflikt z częścią personelu. Najpierw zaczęto pisać na nią donosy, potem sprawę w swoje ręce wziął ówczesny dyrektor generalny MSZ Andrzej Papierz. I w lipcu 2019 r. uruchomił w centrali specjalną komisję, która miała rozpatrzyć sygnały o mobbingu w Pradze. Skończyło się to tym, że sprawę skierowano do prokuratury. I o tym wszystkim media były informowane.
Sytuacja wyglądała więc tak, że formalnie ambasadą w Pradze kierowała pani Ćwioro, ale wszyscy wokół, i w ambasadzie, i w czeskim rządzie, wiedzieli, że za chwilę może mieć postawione zarzuty prokuratorskie. Jak w takich warunkach można pracować? Wiadomo, że nie można, ale w centrali MSZ nikomu to nie przeszkadzało. Co tam praca ambasady, ważne, że można się odegrać.
Ostatecznie w kwietniu 2020 r. pani ambasador została odwołana i w czerwcu wróciła do Warszawy.
Od tego czasu przesiaduje w domu i przygotowuje się do procesu, który właśnie trwa. Według śledczych znęcała się nad siódemką podwładnych. Grozi za to kara do pięciu lat więzienia. Akt oskarżenia został skierowany w listopadzie 2020 r. do sądu. Miesiąc później, w postępowaniu nakazowym, sąd uznał byłą ambasador winną, zobowiązując ją do zapłacenia 10 tys. zł nawiązki i po 4 tys. odszkodowania dla każdego z mobbowanych.
Ale Ćwioro ten wyrok odrzuciła, więc sprawa jest już na „normalnej” wokandzie. Media relacjonują to wydarzenie i cytują zeznania byłej podwładnej pani Ćwioro: „Nagle z wysokiej rangi eksperta stałam się chłopcem do bicia, ledwie tolerowanym pracownikiem – mówiła w sądzie. – Były pytania: Czy ty to ogarniasz? Czy pamiętasz, czy może jesteś za stara? (…) To nie była krytyka, tylko ataki”.
Była podwładna mówiła też o wybuchach złości pani ambasador, o tym, że była przez nią krytykowana, również publicznie.
W MSZ na ten bezprecedensowy proces, bo nigdy wcześniej żaden ambasador nie był przed sądem oskarżany o mobbing, patrzą z pewnym dystansem. Pani Ćwioro nie cieszy się opinią osoby szczególnie delikatnej, przeciwnie – wielu dyplomatów zderzyło się z jej twardym tonem. Ale – każdy to wie – gdyby ambasadorów skazywać za zły ton i poganianie podwładnych, placówki świeciłyby pustkami. Widać więc, że nie o to w tej sprawie chodzi, że inne czynniki tu decydują. Że proces Barbary Ćwioro jest częścią osobistej rozgrywki, którą były dyrektor generalny Andrzej Papierz prowadzi z Witoldem Waszczykowskim. Dlatego uderzył w jego bliską współpracowniczkę.
I grillował ją aż miło – bo do tego sprowadzała się wielomiesięczna i upokarzająca praca komisji ds. mobbingu, w czasie gdy była ambasadorką. A wisienką na torcie była jedna z ostatnich decyzji – po odwołaniu Ćwioro centrala nie zgodziła się, by wracała do kraju samolotem, miała wracać pociągiem.
A teraz ma proces i siódemkę ludzi przeciwko sobie.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy