Pisane w sprawie Obór – cd.

Pisane w sprawie Obór – cd.

Odpowiedź autorki na zarzuty b. kierownika Domu Pracy Twórczej

Pan Artur Czestyński stwierdza, że po jego odejściu z Obór, co zdarzyło się dwa lata temu, placówka popadła w taką ruinę, że widać to nawet po kapliczce Matki Boskiej.
Święta figura rzeczywiście została ostatnio okaleczona przez miejscowych barbarzyńców, ale jej renowacją zajmuje się konserwator. Nie jest natomiast prawdą, że Artur Czestyński zostawił dom pracy twórczej w Oborach w stanie kwitnącym. Po jego odejściu, na wniosek zagorzałych obrońców zwolnionego, p. Berwińskiej i oraz Janusza Osęki, NIK przeprowadziła w Oborach wizję lokalną. Nie dopatrzono się jednak niegospodarności nowego kierownika. Przeciwnie, stwierdzono rozpoczęcie w placówce wielu robot remontowych, z którymi nie można już było czekać, tak wielkie okazały się zaniedbania poprzedniego gospodarza (posiadam spis tych robót). Inne kontrole, m.in. sanepidu, które z inicjatywy obrońców zwolnionego kierownika przetoczyły się przez Obory, zakończono spisaniem bardzo obciążającego pana Czestyńskiego protokołu. Była w nim mowa o „zniszczonych meblach, niekonserwowanych podłogach, wyeksploatowanych urządzeniach kuchennych, katastrofalnym stanie sanitarnym pałacu, brudzie, gryzoniach, przetrzymywaniu w magazynie owoców i warzyw obok zgniłych produktów, farb, klejów itp.; braku należytej wentylacji na skutek zacementowania kominków i atrap kominów na dachu; niesprawnej wentylacji w kuchni, nieszczelnej, zużytej instalacji gazowej, zniszczonych urządzeniach chłodniczych, wadliwej instalacji elektrycznej i piecykach gazowych, grożących wybuchem, niedrożnych przewodach kanalizacyjnych, całkowicie zużytych pompach do przepompowywania ścieków, przegniłych podłogach w pałacu, inwazji mrówek faraona” itd.
*
Pan Czestyński w liście do redakcji twierdzi, że za jego rządów Dom Pracy Twórczej w Oborach był dochodowy, co świadczy, że okazał się on nie tylko przyjacielem literatów, ale i dobrym menedżerem. W reportażu nie pisałam o finansach (w ogóle nie był to artykuł o sprawie pana Czestyńskiego), ale skoro autor dementi sam wywołał temat, ujawnię niektóre fakty z dokumentów.
W „Sprawozdaniu z działalności zarządu i dyrektora Fundacji Literatury i Domów Pracy Twórczej” opracowanym we wrześniu 2000 r. i podpisanym przez dziewięć osób, w tym przedstawicieli PEN Klubu, Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i Związku Literatów Polskich stwierdzono, że „o ile wynik finansowy fundacji za rok 2000 jest dodatni i wynosi 54.493,17 zł, to DPT Obory przyniósł 192.746,92 zł strat. Ujemny wynik, zapoczątkowany stratą za rok 1999, pogłębił się, kiedy p. Czestyński w lipcu 2000 r. (wiedząc już, że będzie zwolniony – HK) wprowadził podwyżki dla pracowników. Koszty płac wraz z pochodnymi, to 611.038,87 zł. Pod koniec grudnia 2000 r. zadłużenie Obór w kasie fundacji z tytułu nie odprowadzonego podatku VAT wyniosło 94.195,68 zł (44.731,65 zł za rok 1999 oraz 49.464,03 zł za styczeń-sierpień 2000 r.). Artur Czestyński ignorował wezwania biura rachunkowego do regulowania podatku VAT”.
W 2000 r., na wniosek obrońców byłego kierownika Obór, NIK skontrolowała również fundację (Domy Pracy Twórczej oraz Dom Literatury w Warszawie funkcjonują w niej jako naczynia połączone). Wbrew donosom, nie stwierdzono nieprawidłowości w zakresie organizacji i zarządzania. W sprawie DPT Obory inspektor napisała: „Stwierdzono, że DPT prowadził ewidencję kosztów i dochodów w oparciu o wykaz kont (…), który nie jest dostosowany do prowadzonej działalności, nie dokonywano też analizy i uzgadniania kont za poszczególne okresy sprawozdawcze. (…) Z analizy sprawozdania finansowego wynika, że DPT Obory zmniejszył w stosunku do roku poprzedniego sprzedaż usług o 28%, przy jednoczesnym wzroście osobowego funduszu płac o 48%”.
*
Nie jest prawdą, że po odejściu p. Czestyńskiego dyr. Alicja Zach wręczyła wymówienia również szefowej kuchni. Pracuje ona w Oborach do dzisiaj. Została natomiast zwolniona księgowa, bo okazało się, że bojkotowała pracę nowej kierowniczki. Etat stracił także kierowca, gdyż bardziej opłacało się zatrudniać kierowcę na zlecenia. Co do reszty pracowników, to fundacja starym zwyczajem daje swobodę kierownikom domów pracy twórczej. Żaden z nowo przyjętych do pracy w Oborach nie jest znajomym dyr. Zach. Obecna kierowniczka DPT została wybrana w ramach konkursu.
*
Nie wiadomo, skąd pan Czestyński wziął sumę 300 tys. zł jako straty Obór za I półrocze ub. roku. Fundacja miała 161.304 zł rocznego zysku, natomiast Obory – 42.030 zł zysku. Pod koniec 2001 r. pod nowym kierownictwem wynik finansowy w Oborach wyniósł 165.908 zł. 94 tys. zł rzekomej pożyczki, jaką zażądała z Obór pani Zach, to po prostu wymóg zapłacenia VAT. I nie były to pieniądze dla dyrektorki fundacji, bo nie ona prowadzi finanse, lecz licencjonowane biuro obrachunkowe.

*
Artur Czestyński nie został zwolniony dlatego, że – jak pisze – w oczach dyr. Alicji Zach nie był menedżerem. O konieczności rozstania się z kierownikiem Obór zdecydował jednogłośnie zarząd fundacji, jednomyślnie poparty przez zarządy trzech stowarzyszeń: PEN Klubu, ZLP i SPP – gdy wyszło na jaw, że Artur Czestyński bezprawnie wypisywał sobie umowy-zlecenia za negocjacje, scenariusz i nadzór nad przyjęciami weselnymi w Oborach. Tak pobranych pieniędzy uzbierało się na kwotę 10.773 zł.

*

Co do porcelany – nie pani Zach, ale rzeczoznawca z komisu, historyk sztuki, oceniła wartość uszkodzonej zastawy. To pan Czestyński zgłosił chęć sprzedania porcelany. Zarząd fundacji powołał więc rzeczoznawcę. Jeśli pan Czestyński miał możliwość sprzedania destruktów za wyższą cenę, mógł to zrobić.

*
I jeszcze jedno wyjaśnienie: pan Czestyński twierdzi, że dziś literaci otaczają Obory anatemą. W lipcu wszystkie miejsca są tam zajęte, a rezerwacja na kolejne miesiące została zamknięta. Nie jest też prawdą, że w pierwszym kwartale 2001 r. dom był zamknięty dla gości. Było ich tyle samo, ile za czasów pana Czestyńskiego. Podobnie nie jest prawdą, że obecnie literaci nie mają prawa wstępu na bale sylwestrowe w pałacu.

Wydanie: 2002, 29/2002

Kategorie: Polemika

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy