Polak gorszy, bo z akcentem

Polak gorszy, bo z akcentem

Formularzy do wypełnienia było 13. Felicja zatelefonowała do dziennikarki w Gorzowie, bo tam ma siedzibę wojewoda. – Pomóż, znasz hasło „Podaj rękę Ukrainie”. I koleżanka rękę podała.

Koniec listopada. Konstantyn szczęśliwy. Wojewoda podjął pozytywną decyzję w sprawie jego stałego pobytu. Telefon do Felicji: – Tak się cieszę, tak się cieszę. Gdybym mógł, podskoczyłbym do sufitu.

Ale jeszcze nie wie, że schody dopiero się zaczynają. Każdego dnia powinien przyjąć co najmniej czterech pacjentów, żeby przeżyć. A pacjenci nie mają pojęcia o jego istnieniu. Nie ma pieniędzy na reklamę, wydrukował więc 5 tys. ulotek, sam je roznosi i wrzuca do skrzynek. Odzew jest nikły. Nie przypuszczał, że atmosfera lat 90. minęła bezpowrotnie.

Plany i marzenia

Gdy siedział w samolocie, snuł marzenia o uruchomieniu produkcji aparatów elektromagnetycznych, które niwelują stany zapalne zarówno stawów, jak i narządów wewnętrznych. Są znane nie tylko na Ukrainie, lecz także na zachodzie Europy. Felicja widziała je w Szwajcarii, bardzo drogie. W Odessie jest producent, ale można od niego sprowadzać jedynie niektóre elementy, resztę wytwarzano by w Polsce. Konstantyn marzy więc o znalezieniu i pacjentów, i partnera do produkcji aparatów.

Często rozmawia przez Skype’a z mamą. Mama emerytka, pediatra, jeszcze pracuje. Mówi: – Bank zbankrutował, nie wypłacił emerytur. Prąd wyłączają codziennie na kilka godzin.

W telewizji usłyszał, że gospodarka Ukrainy w zapaści. Gdy znajomi radzą, by wracał do Odessy, skoro tak ciężko w Polsce, odpowiada, że nie wróci. W końcu znajdzie pacjentów, znajdzie partnera producenta, sprowadzi Weronikę na studia do Polski i będzie mu się wiodło wspaniale. Nie tak jak Romkowi – kuzynowi z Kijowa, skrzypkowi, który wyemigrował do Belgii, dostał belgijskie obywatelstwo, ale jest bezrobotny i chwyta się każdej pracy.

W mediach piszą, że 100 Ukraińców z Donbasu z Kartą Polaka przyjeżdża do Polski. – I co ci z Donbasu będą tu robić? – zastanawia się Konstantyn. – Kto im da szansę na pracę, na utrzymanie się, na lepsze życie? Będą mieć lepszy start niż ja?

Strony: 1 2 3 4 5

Wydanie: 04/2015, 2015

Kategorie: Reportaż

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy