Czy Polska przegrała wojnę?

Czy Polska przegrała wojnę?

Aby miec szanse na przetrwanie, juz w pierwszych dniach pobytu w obozie nalezalo wypracowac „szosty zmysl, wykrywajacy zagrozenie”. Na zdjeciu selekcja nowo przybylych wiezniow do obozu w Birkenau (zrodlo: domena publiczna).

Gdyby Niemcy wygrały wojnę, Polacy jako naród przestaliby istnieć Odpowiedź na pytanie postawione w tytule powinna się wydawać oczywista. Polska wyszła zwycięsko z II wojny światowej, ponieważ walczyła z Niemcami hitlerowskimi od pierwszego do ostatniego dnia tej wojny w zwycięskiej Wielkiej Koalicji i to polscy żołnierze z 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki – kpr. Antoni Jabłoński, kan. Aleksander Karpowicz, kan. Eugeniusz Mierzejewski, plut. Kazimierz Otap i ppor. Mikołaj Troicki – zawiesili 2 maja 1945 r. biało-czerwoną flagę na pruskiej Kolumnie Zwycięstwa w parku Grosser Tiergarten w Berlinie. Niestety, żyjemy w czasach coraz powszechniejszego rewizjonizmu historycznego, w których ten oczywisty – wydawałoby się – fakt jest kwestionowany. W prawicowej publicystyce od lat przejawia się tendencja do deprecjonowania zwycięskiego dla Polski zakończenia największej dotąd wojny w historii. Podnosi się, że Polska wyszła z tej wojny jako kraj niesuwerenny, że nastąpiła „zamiana jednej okupacji na drugą” i doszło do utraty Kresów Wschodnich. Jako jeden z pierwszych taką ocenę wydarzeń roku 1945 przedstawił gen. Władysław Anders w wydanych w 1949 r. wspomnieniach „Bez ostatniego rozdziału”. Stwierdził tam m.in.: „Zwycięstwo, do którego przyczyniliśmy się tak wielką ilością przelanej krwi i tyloletnią męką narodu polskiego, nie było naszym udziałem. Dla Polski V-Day jeszcze nie nadszedł”. Takie stanowisko gen. Anders uzasadnił tym, że „wschodnia połowa państwa z Lwowem i Wilnem, ziemie od 600 lat związane z Polską, na których w ogóle nie było i nie ma ludności rosyjskiej, mają być zagarnięte przez Rosję; polskie prawo państwowe znikało, prawny rząd polski, który przez całą wojnę współdziałał ze sprzymierzonymi, ma być odsunięty, a rząd, osadzony w Polsce przez Rosję, ma być trzonem nowego rządu, tworzonego w Moskwie”. W memoriale do marsz. Harolda Alexandra z 24 sierpnia 1945 r. Anders napisał wprost: „Jeśli chodzi o samą Polskę, to mimo osiągnięcia przez sojuszników pełnego zwycięstwa, znajduje się ona w niewoli, i to w niewoli o wiele gorszej niż za czasów okupacji niemieckiej”1. Tak tendencyjne oceny – zwłaszcza uznanie powojennej rzeczywistości Polski za gorszą od okupacji niemieckiej – były wówczas udziałem nie tylko gen. Andersa. Wynikały one z niezgody na kształt polityczny powojennej Polski i związanej z tym osobistej frustracji. Można to po ludzku zrozumieć. Trudniej pojąć, że są dzisiaj uważane za obiektywne przez mających się za poważnych historyków i publicystów. Proces deprecjonowania kształtu ustrojowego Polski po 1945 r. i – co za tym idzie – polskiego zwycięstwa w II wojnie światowej przybiera niejednokrotnie formy skrajne. W tym roku minie pięć lat od publikacji książki, której autor twierdził, że Polska mogła wygrać wojnę, gdyby najpierw w sojuszu z Niemcami hitlerowskimi pokonała ZSRR, a następnie odwróciła sojusze i wspólnie z aliantami zachodnimi pokonała Niemcy2. Z oryginalnych tez stawianych przez Piotra Zychowicza (i nie tylko przez niego) wynika zatem, że główną przyczyną tego, że Polska nie wygrała II wojny światowej, jest mocarstwo ze Wschodu i rola, jaką odegrało ono wobec Polski w 1939 r. oraz w latach 1943-1945. O co walczył naród Nie ulega wątpliwości, że funkcjonowanie powojennej Polski w orbicie wpływów ZSRR pociągnęło za sobą określone konsekwencje co do jej suwerenności i oblicza ustrojowego. To jednak nie usprawiedliwia wysuwania tez skrajnych, stojących w opozycji do faktów historycznych. Żeby odpowiedzieć na pytanie, czy Polska wygrała II wojnę światową, trzeba przypomnieć, o co w tej wojnie walczył naród polski. Nie państwo, taki czy inny rząd bądź określone opcje polityczne, ale właśnie naród. Czy Polacy walczyli w tej wojnie o takie czy inne granice, ustrój polityczny i gospodarczy? Czy może jednak o coś bardziej fundamentalnego? Cel, o który walczył w II wojnie światowej naród polski, został mu narzucony przez Adolfa Hitlera, który podczas narady w Berghofie 22 sierpnia 1939 r. zakomunikował wyższym dowódcom Wehrmachtu, że „zadaniem naszym jest zniszczenie żywych sił nieprzyjaciela, a nie dotarcie do określonej linii (…). Nie miejcie litości, bądźcie brutalni! (…) Dlatego na razie wysłałem na wschód tylko moje »Totenkopfstandarte« z rozkazem zabijania bez litości i pardonu wszystkich mężczyzn, kobiet i dzieci polskiego języka (…). Polska zostanie wyludniona i skolonizowana przez Niemców”3. Z tej wypowiedzi Hitlera, która miała miejsce dzień przed zawarciem paktu Ribbentrop-Mołotow i tydzień przed agresją niemiecką na Polskę, wynika, że naród polski walczył w II wojnie światowej o przetrwanie biologiczne. O to, czy dalej będzie fizycznie istniał, czy nie. Wytyczne Hitlera były realizowane od pierwszego dnia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 19/2017, 2017

Kategorie: Historia