Prawda i pojednanie

Prawda i pojednanie

Zmienia się ton wypowiedzi polityków o stosunkach polsko-rosyjskich. Atmosfera, która towarzyszyła obchodom 60. rocznicy wymordowania przez NKWD polskich jeńców i więźniów w Katyniu i innych miejscach na terenie ZSRR, jest zapowiedzią polsko-rosyjskiego pojednania. Drogą do niego jest prawda i pamięć o dramatycznej historii.
Zrobiono już wiele, by odkłamywać przeszłość. Ujawnianie dokumentów, odkrywanie nowych, nieznanych miejsc pochówku Polaków, urządzanie cmentarzy ofiar to dowód dobrych intencji władz rosyjskich. Na rozstrzygnięcie czeka jeszcze problem odpowiedzialności prawnej. Nie ukarano też sprawców zbrodni. Potępiając totalitarny system, który doprowadził do tych zbrodni, nie zapominamy o milionach Rosjan i członków innych narodów, którzy byli ofiarami stalinizmu.

Prezydent Kwaśniewski w przejmującym wystąpieniu przed Grobem Nieznanego Żołnierza, przeprosił za tych, którzy przemilczali i fałszowali historię Katynia. I podziękował tym, którzy przez lata konsekwentnie i odważnie bronili prawdy.
Abp Życiński, nawiązując do historycznego listu biskupów polskich do niemieckich “Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”, zaapelował o zrobienie podobnego kroku wobec narodu rosyjskiego. Sprzeciwił się przerzucaniu odpowiedzialności za zbrodnię katyńską na cały naród. Zainicjował modły o jedność między narodem rosyjskim i narodem polskim. To bardzo ważny krok ku budowie lepszych stosunków między naszymi narodami.
Również prezydent-elekt Putin wysyła podobne sygnały w naszą stronę. W krótkim czasie trzy rozmowy telefoniczne z prezydentem Kwaśniewskim, zapowiedź spotkania prezydentów jeszcze w tym półroczu, zaproszenie Polaków do udziału w postępowaniu, mającym doprowadzić do ostatecznego wyjaśnienia zbrodni katyńskiej potwierdzają zainteresowanie Putina normalizacją naszych stosunków.
Po okresie napięć i impasu wreszcie trochę optymizmu. Możemy mieć nadzieję, że rozpoczyna się proces zmian na lepsze. Rosja oswaja się z nową pozycją Polski w świecie; z naszym członkostwem w NATO i spodziewanym wejściem do Unii Europejskiej. My coraz lepiej rozumiemy, że jesteśmy sobie nawzajem potrzebni. Że wielki rosyjski rynek jest ogromną szansą dla dynamicznych, wykształconych Polaków.
Za sobą mamy bardzo trudną i bolesną historię. Przed nami szansa na partnerskie stosunki dwóch suwerennych państw. Trudna to droga. Ale przecież nigdy nasze wzajemne relacje nie były łatwe.

Wydanie: 16/2000, 2000

Kategorie: Felietony, Jerzy Domański

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy