W polityce nie ma sentymentów. Udowodniła to Sylwia Pusz. Obecna członkini SdPl nie poparła Leszka Millera, kiedy ubiegał się o stanowisko przewodniczącego sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej. A przecież nie kto inny, tylko Miller przed kilkoma zaledwie laty wprowadzał ją na polityczne salony. Jak własne dziecko wychowywał, uczył i promował. Teraz polityczna córeczka odwróciła się od niego. I to w bardzo marnym stylu. Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print