Regulamin piechoty

Regulamin piechoty

Oto jeden z najnowszych wierszy Tadeusza Różewicza dla Czytelników „Przeglądu” Regulamin piechoty znów hiobowe wieści przegrana Bumaru w walce o kontrakt na wyposażenie irackiej armii Syrenka padła ofiarą chuliganów Wykrzywili jej szablę na ogonie postawili butelkę wandale w lutym roku 2000 też wygięli szablę w „świński ogon” na szczęście wygięcie szabli nie jest tak duże jak cztery lata temu konserwator jeszcze w tym miesiącu wyprostuje oręż „Duszyczka” Tadeusza Różewicza w Teatrze Narodowym Duszyczkę Różewicza zauważono w tunelu przebiegającym pod ulicą Wierzbową i łączącym dwa budynki Teatru Narodowego ten autor dobrze znany (!) z okresu kultu jednostki pragnie się włączyć do drugiego obiegu i znów szuka wybiegu szkoda że z 25 letnim opóźnieniem w stosunku do kolegów po piórze którym pióro złamano na ulicy Mysiej jakby tego było mało z 600 tysięcznego nakładu piątej części przygód małego czarodzieja „Harry Potter i Zakon Feniksa” nie pozostał już żaden egzemplarz. Szacuje się, że na świecie sprzedano już ponad 250 milionów egzemplarzy wszystkich części sagi… zagłada w sieci miliony komputerów zarażonych wirusem Mydoom Requiem dla organów Tajemnicza zaraza Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) od dawna się obawiała że wirus ptasiej grypy zacznie się mutować z wirusem Mydoom Tajemnicza zaraza uśmierca historyczne organy w kościołach całej Europy wirus nie jest sam szumi mi w uszach szum informacyjny był tak wielki że przegapiłem „dzień pokoju” i hiobowe wieści z frontu żołnierze wyborowej jednostki WP bawili się nabitą bronią no i jeden drugiemu wystrzelił przypadkiem dwa razy w głowę a przecież już w roku 1938 uczono nas w PW (przysposobienie wojskowe) że nawet nienabitą broń należy trzymać lufą w dół lub do góry bo jak mawiał pan sierżant „jak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści” (tzn. wystrzeli)… ledwo przeczytałem komunikat że zamiast karpia po polsku (żydowsku) nasi chłopcy dostaną śledzia po komandorsku – ponieważ karp psuje się od głowy ledwo łzy wytarłem ze wzruszenia a tu znów złe wieści z frontu nasz chłopiec ze specjalnej brygady przestrzelił sobie palec u nogi (niestety ministerstwo obrony narodowej nie podało czy chodzi o nogę lewą czy prawą) jako stary wiarus kombatant przypomniałem sobie że w roku 1944 mimo braku amunicji w akcji Burza partyzant Szczerbaty przestrzelił sobie stopę po czterdziestu latach został mianowany na stopień porucznika otrzymał wysokie odznaczenie (zdaje się krzyż walecznych?!) wreszcie został prezesem wszechświatowego związku bojowników ponieważ Szczerbaty (zapomniałem jak mu tam było) pamiętał że ja pamiętam zaczął mnie oczerniać (…) ale to już inna historia wracając do wyszkolenia pentagon powinien wprowadzić obowiązkowe czytanie polskiego Regulaminu Piechoty Część I Ogólne zasady walki piechoty Warszawa 1933 „Rozkaz wprowadzający” podpisał W imieniu Ministra Spraw Wojskowych I Wiceminister Fabrycy generał dywizji z tego regulaminu czerpaliśmy wiedzę na konspiracyjnym kursie podchorążych piechoty Armii Krajowej w obwodzie radomsko – po ukończeniu kursu otrzymałem stopień kaprala podchorążego   Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 15/2004, 2004

Kategorie: Kultura