Gdy rozum śpi, zasypia także twój Anioł Stróż

Gdy rozum śpi, zasypia także twój Anioł Stróż

Media żyjące od afery podsłuchowej do hazardowej i kolejnych nie mają czasu, ale też i głowy, by zajmować się sprawami wymagającymi refleksji i wiedzy. Media idą więc swoją drogą i nie dostrzegają tej publiczności, która dała już sobie spokój z tymi mało sensownymi wyścigami na sensacje. Do tej zaś publiczności kieruje swoją kolejną, 14. już książkę Władysław Loranc. Znalazł zresztą dla niej nietypowego wydawcę. Rada Wojewódzka Towarzystwa Kultury Świeckiej z Krakowa od tej pozycji zaczyna druk nowej serii: Biblioteka „Forum Myśli Wolnej”. Świetny pomysł, a debiut bardzo zachęcający do lektury kolejnych pozycji. Władysław Loranc we wstępie „Nie lubię tłumu” pisze tak: „Nie lubię tłumu, nie ufam mu! Wybieram tych, co lubią myśli, zwłaszcza te zwane złotymi, a także inne docierające do nas w poetyce dekalogów. Cenię właściwe im upodobanie do wypowiedzi pociągających uwagę nie urodą słów, lecz najcenniejszą właściwością – szacunkiem dla doświadczenia”. Kierując się kredo autora, wybrałem ze zbioru trochę aforyzmów. Bardzo to subiektywny wybór. Ale każdy czytelnik może przecież zaproponować własny. Bóg, kościoły, namiestnicy Skoro twierdzisz, że to Bóg stworzył świat, nie zabieraj się do poprawy Jego dzieła. A jeśli widzisz konieczność poprawy świata, zastanów się, czy opowieść o stworzeniu jest prawdziwa. Jeśli wiara jest święta, to niewiara, jako bliźniacza siostra, warta jest przynajmniej szacunku. Ludzie, nie lękajcie się kleru. On ma tylko tyle siły, ile dajecie mu wy sami. Pius XII – papież ostatniej krucjaty, Jan XXIII – misjonarz pokoju, Jan Paweł II – papież popkultury. Wszystkie pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny spajał jeden wątek: pielgrzym był celem pielgrzymowania. Awers i rewers polityki Pod rządami solidarnościowych elit Polska stała się pojazdem, przy którym nadal przybywa woźniców, a ubywa koni. Od 1989 roku nie istnieje u nas cenzura, lecz nie ma także wolności słowa. Ruch idei reguluje prosta zasada: swobodnie krążą idee liberałów i klerykałów, a ideom lewicy pozostawia się tyle swobody ruchu, by nie nabrały znaczenia. Lewicowe postawy biorą się z buntu przeciw niesprawiedliwemu rozkładowi kosztów rozwoju cywilizacji. Polak lubi przysłowie: „Szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie”. Każdy powtarza je tak, by było jasne, że mówi wojewoda! Przybywa polityków, którzy doskonale wiedzą, jak powinna nazywać się ich partia, ale nie wiedzą, co powinna robić. Liberałowie dają ludziom wędkę, by posiedzieli sobie nad stawem, z którego ryby już sprzedali. Silva rerum – wydarzenia różne Byłem towarzyszem! Na dzisiejszej scenie politycznej nie mam komu towarzyszyć. By mieć poglądy, trzeba mieć wiedzę, a nie tylko wiarę. Nie starcza tu miejsca, by pisać o drugiej, publicystycznej części książki. Może to i lepiej, bo pokusa lektury będzie większa! A skąd tytuł tego tekstu? Tak autor zadedykował swoją książkę wnukowi Jankowi. Będzie więc miał chłopak o czym myśleć. Władysław Loranc, Prywatna kronika „krótkiego stulecia”, Rada Wojewódzka Towarzystwa Kultury Świeckiej, Kraków 2009 Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2009, 44/2009

Kategorie: Książki