Rozważania okołokrzyżowe

Rozważania okołokrzyżowe

Według prawa rzymskiego krzyżowaniem karano przede wszystkim niewolników i tych, którzy dopuszczali się odrażających przestępstw Werdykt Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczący eksponowanego we włoskiej szkole krzyża wywołał u nas lawinę dyskusji. Liczni wierni nie zrozumieli jeszcze, że w cywilizowanej Europie symbole religijne mogą się znajdować w miejscach do tego przeznaczonych. W państwie niewyznaniowym szkoła, jak i inne instytucje publiczne przeznaczone są dla obywateli: wierzących, inaczej wierzących i niewierzących. Właśnie ta przestrzeń publiczna ma stanowić dla wszystkich pewnego rodzaju azyl, być wolna od wszelkiej indoktrynacji. Mając na uwadze wolność wyznawanych poglądów, trybunał stanął na stanowisku: w państwie demokratycznym obiekty publiczne nie są miejscem eksponowania emblematów religijnych. Tymczasem organizatorzy krucjat „obrony krzyża” nie uwzględniają aktualnych realiów współczesnego świata, chcą zmusić społeczeństwo do akceptowania wymogów konfesji rzymskokatolickiej. Proces sekularyzacji trwa. Tak jak kosa wyparła sierp, a traktor konia, tak istnieje prawdopodobieństwo, że w bliższym czy dalszym czasie rozsądek pokona również ułudę. Na progu XXI w. świat nie będzie upodabniał się do Polski, lecz Polska do świata. Z historycznych przekazów wnioskować można, że prawdopodobnie Fenicjanie jako pierwsi wykorzystywali krzyż do składania bogom ludzkich ofiar. W owym czasie istniało przekonanie, że plemienni bogowie żądają dla siebie takich ofiar. W kulcie Tammuza, zmartwychwstającego i umierającego boga, uważano, że każda składana ofiara wywiera korzystny wpływ na urodzaj. Im dłuższe było na krzyżu konanie ofiary, tym wyższe miały być plony. Krzyżowanie stanowiło wówczas obrządek religijny. Za epokowe wydarzenie uznać należy zajęcie stanowiska w kwestii składania ofiar ludzkich przez Boga Izraelitów – Jahwe. Oświadczył, że nie wymaga takich ofiar. W zupełności usatysfakcjonowany będzie ofiarami zwierzęcymi. Po wygłoszeniu tej opinii nastąpiło ofiarne szlachtowanie zwierząt, które niekiedy praktykowane jest do dziś. Wspomnieć należy, że Jahwe, w zakresie wierzeń, nie był tolerancyjny. Nie akceptował innych bogów plemiennych. Ale faktem jest, że z jego inicjatywy zaniechano składania krzyżowych ofiar z ludzi, i to uznać należy za wielkie osiągnięcie w postępie ludzkości. Po wyrażeniu woli przez Jahwe krzyż przestał spełniać funkcje sakralne i stał się narzędziem do uśmiercania przestępców. W judaizmie nie znano kary krzyżowania, stosowano tam kamienowanie; krzyżowanie to chyba najbardziej barbarzyńska forma uśmiercania. Okrucieństwo polegało na zadawaniu skazanemu wydłużających się cierpień. Przed egzekucją skazańca rozbierano i poddawano chłoście. W wyniku tego „zabiegu” zwisały z niego strzępy ciała i w takim stanie przystępowano do krzyżowania. W Kartaginie stosowano krzyżowanie na skalę masową. Metodę tę przejęli od Kartagińczyków Rzymianie. Według prawa rzymskiego krzyżowaniem karano przede wszystkim niewolników i tych, którzy dopuszczali się odrażających przestępstw. W 73 r. p.n.e. dowodzący wojskami rzymskimi Krassus stłumił powstanie Spartakusa – wzdłuż Via Apia ustawiono rząd krzyży z 6 tys. ukrzyżowanych niewolników – powstańców. Od tego czasu krzyżowanie stało się powszechną metodą w stosunku do tych, którzy przejawiali rebelianckie zakusy wobec panującej władzy. Praktyka krzyżowania znalazła szczególne zastosowanie wobec buntujących się Żydów w okupowanej Palestynie. Po śmierci Heroda na następcę wyznaczony został jego syn Archelaos, który przed objęciem tronu musiał najpierw uzyskać na to akceptację cesarza Augusta. Archelaos przed wyruszeniem po nominację do Rzymu zamordował 3 tys. faryzeuszy buntujących się przeciw niemu i władzy rzymskiej. W czasie gdy Archelaos przebywał w Rzymie, oczekując na nominację, na Jerozolimę napadł Sabinus – podkomendny Warusa, legata Syrii, nie uzyskawszy na to jego zgody. Sabinus napadem tym wywołał bunt Żydów. W zmaganiach Żydzi zaczęli zwyciężać. Warus, mimo że był negatywnie ustosunkowany do Sabinusa, nie mógł dopuścić do klęski Rzymian. Pospieszył z garnizonem syryjskim na odsiecz. Stłumiwszy powstanie, kazał ukrzyżować 2 tys. schwytanych rebeliantów. Od tej pory, tj. od 6 r. n.e., krzyżowanie w Palestynie stosowano powszechnie przeciwko wszelkim przejawom buntu. Żydzi nie mogąc wyzwolić się spod panowania rzymskiego na drodze walki zbrojnej, zaczęli szukać ratunku w iluzji. Powstają wtedy ruchy mesjanistyczne, upatrujące wyzwolenia Izraela przy bezpośredniej interwencji Boga. I mimo usilnych starań nie udało się pokonać rzymskiej potęgi. Nie zbudowano królestwa bożego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2010, 36/2010

Kategorie: Opinie
Tagi: Zenon Has