Rynek to Wschód

Mimo wielu przeszkód nasz eksport do Rosji zaczął rosnąć

– Wiadomo, że na Wschodzie skończyły się gigantyczne zyski, to trudny rynek, zdarza się, że ponosimy straty – ale dla nas każde pół procenta jest ważne, bo przekłada się na setki miejsc pracy – mówi Feliks Kulikowski, szef Klubu Wschodniego, grupującego przedsiębiorców zainteresowanych współpracą gospodarczą z Rosją i szukających wiarygodnych partnerów.
Handel ze wschodnim gigantem wymaga uporu i silnych nerwów. Nagroda może być jednak sowita.

Wschód ciągle kusi

Kazimierz Pazgan, właściciel firmy Konspol wytwarzającej wędliny z drobiu, na eksporcie do Rosji stracił ok. 150 tys. dol. Kontrahent początkowo płacił regularnie, wydawało się, że już nie są potrzebne jakieś nadzwyczajne zabezpieczenia. Ale gdy w 1998 r. załamał się rosyjski system bankowy, wielu importerów znad Wołgi przestało regulować swe zobowiązania. – Nasi przedsiębiorcy stracili wtedy w Rosji całkiem duże pieniądze – uważa wicepremier Marek Pol.
Należność za trzy TIR-y z wędlinami drobiowymi jest już praktycznie nie do odzyskania. Właściciel Konspolu zamierza jednak zbudować fabrykę na Ukrainie i ponownie zaatakować wschodni rynek. – Rosja importuje rocznie więcej mięsa drobiowego, niż produkuje się w całej Polsce – mówi.
O odzyskaniu dawnej pozycji myśli też Radwar. W minionych latach firma sprzedała do Rosji ponad 5 tys. radarów. – Gdybyśmy dziś instalowali nasze radary na statkach, które można remontować w polskich stoczniach na zamówienie Rosjan, byłby to interes bardzo korzystny dla obu stron – twierdzi dyr. Marek Borejko.
Plany budowy fabryki w okolicach Moskwy ma wytwarzająca kleje i zaprawy firma Kreisel; coraz konkretniej mówi się o uruchomieniu w Królewcu produkcji autobusów przez spółkę Zasada, ekspansję na Wschód prowadzi producent mebli Forte. Wielki rynek rosyjski kusi wszystkich.
Zdaniem przedstawicieli Forte, handel z Rosją, jak z mało którym krajem, wymaga nawiązania dobrych, osobistych kontaktów z kontrahentami. – Tu należy się zaprzyjaźnić, przejść na ty. Bez tego trudno robić interesy. To oczywiście nie jest problemem, bo na takiej płaszczyźnie pokrewnym słowiańskim duszom łatwo się dogadać. Przed naszym handlem z Rosją stoją jednak bariery, których nawet najbardziej zaprzyjaźnieni biznesmeni nie zdołają sami pokonać.

Inni atakują mocniej

– Najważniejsze przeszkody to niedowład naszego systemu bankowego, drogie i trudno dostępne ubezpieczenie kredytów eksportowych dla polskich przedsiębiorców, brak infrastruktury granicznej i kolejki na przejściach ogromnie utrudniające dostawy świeżej żywności z Polski, coraz silniejsza konkurencja firm z państw zachodnich, które silnie dotują eksport swych przedsiębiorców na Wschód i budują sieci supermarketów, gdzie niełatwo dostać się polskim produktom – twierdzi Feliks Kulikowski.
Partnerzy rosyjscy patrzą nieco inaczej na problemy we współpracy z Polską. – Możliwości wzrostu wymiany istnieją praktycznie w każdej branży. Problem jednak w tym, że jakość polskich towarów często jest niższa od tego, co oferują nam firmy z Europy Zachodniej. Jest też kwestia naszego eksportu. My chcielibyśmy dostawać walutę, tymczasem dla polskich biznesmenów często dogodniejsza jest wymiana barterowa, towar za towar – twierdzi Wiktor Dombrowskij, przewodniczący Rosyjsko-Polskiej Rady Biznesu.
– Polscy przedsiębiorcy powinni aktywniej niż dotychczas uczestniczyć w rozmaitych targach organizowanych w Rosji. Obecność biznesu z Zachodu i z Dalekiego Wschodu jest u nas bardziej widoczna – uważa Igor Korotin, dyrektor departamentu targów i wystaw Rosyjskiej Izby Przemysłowo-Handlowej. Mniej oficjalnie rosyjscy przedsiębiorcy dodają, że pewne znaczenie we wzajemnym dogadywaniu się ma też kwestia pokoleniowa. Biznesmeni ze Wschodu są na ogół sporo młodsi od naszych. W Polsce czołówka przedsiębiorców zainteresowanych handlem z Rosją nie zmieniła się od lat.

Szerszeń lata mimo wszystko

Inną przeszkodą dla wzrostu polskiego eksportu jest konkurencja ze strony samych Rosjan. Rosja obniżyła podatki dla swoich firm, co zaowocowało inwestycjami i wzrostem produkcji. I strona rosyjska nie jest zainteresowana obniżką ceł na towary z importu, bo chce chronić własnych wytwórców. – Rozmawialiśmy o obniżce ceł na meble, puszki aluminiowe, owoce, czyli produkty, które są naszą mocną stroną w eksporcie. Niestety, rozmowy dają mały efekt. Rosja chce nawet podnieść cła na meble, by rozwinąć własny przemysł meblarski – przyznaje dyr. Elżbieta Bodio z Ministerstwa Gospodarki.

Rosjanie nie są też specjalnie zainteresowani podpisaniem z Polską umowy o wzajemnej ochronie inwestycji. Takie porozumienia zawsze stanowią solidny fundament bilateralnej współpracy gospodarczej. 10 lat temu wydawało się, że i my zawrzemy stosowną umowę z Rosją, ale strona rosyjska jej nie ratyfikowała, przedstawiając nowe propozycje. – Kontrpropozycje rosyjskie co do wzajemnej ochrony inwestycji były dyskryminujące dla strony polskiej – twierdzi Henryk Litwin, zastępca ambasadora Polski w Moskwie.
Strona polska cały czas ma nadzieję, że „wreszcie coś się ruszy”. – Polsko-Rosyjska Rada Biznesu utworzyła zespoły robocze, będziemy wypracowywać wspólne stanowiska we wszystkich kwestiach dotyczących wzajemnej wymiany – mówi Ryszard Konwerski, szef Polskiego Klubu Biznesu. Wicepremier Marek Pol jest zadowolony z rozmów na temat rozbudowy terminalu w Sławkowie, gdzie rozładowuje się towary transportowane szerokotorową linią kolejową z Rosji. Marszałek Marek Borowski i przewodniczący Dumy, Giennadij Sielezniow, uzgodnili, że parlamenty obu państw będą wspierać polsko-rosyjską współpracę gospodarczą.
W tym roku, po trzech kwartałach, polski eksport do Rosji wzrósł o 27%, zaś import spadł o 8%. Trochę wpłynął na to korzystny dla nas kurs walutowy, ale fakt pozostaje faktem: mimo wszystkich przeszkód w polsko-rosyjskiej wymianie gospodarczej nasz deficyt w handlu z Rosją, który w 2001 r. wynosił aż 2,6 mld dol., teraz spadł o 500 mln dol. To trochę jak z tym szerszeniem, który lata, mimo że teoretycznie nie może. Ale czy wzleci wyżej?

 

Wydanie: 2002, 50-51/2002

Kategorie: Gospodarka

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy