Iga Cembrzyńska wybitna aktorka, piosenkarka, producentka filmów. Zagrała ok. 50 znaczących ról teatralnych i tyleż filmowych; wiele nagrodzonych, m.in. Srebrną Maską, Złotym Ekranem i Nagrodą Wielkiego Felliniego.
- Kiedy Pani zrozumiała, że jest już dorosła?
– W Wyższej Szkole Aktorskiej, w akademiku… Pozbawiona opieki rodziców musiałam sobie radzić sama, a nie było to łatwe.
2. Jakie wspomnienie z dzieciństwa Panią prześladuje?
– Wojna, późna jesień, rzeka, noc. Po Wiśle w głębokiej czerni, rozświetlonej artyleryjskim ostrzałem, płynie długie czółno. W tym czółnie mój ranny ojciec, dziewięć kobiet, ja i koza. Ojciec gubi wiosła… Płyniemy z biegiem rzeki w stronę huku dział. Trafiamy na małą wyspę… Jesteśmy ocaleni.
3. Czy płakała Pani kiedyś z miłości?
– Tak, strasznie! Miałam 16 lat, zakochałam się bez wzajemności. Chciałam popełnić samobójstwo, połknęłam 10 aspiryn. Myślałam, że ta dawka mnie uśmierci.
4. Co ostatnio najbardziej wyprowadziło Panią z równowagi?
– „Ale jaja!.. Ja pierdzielę… Zajebiście…” – słownictwo naszych milusińskich, intensywnie popularyzowane przez programy typu reality show. Ja to p…
5. Czy ma Pani taką osobę, której nigdy nie wybaczy?
– Nie wybaczam chamstwa, głupoty, nietolerancji.
6. Czego ma Pani za dużo?
– Kilogramów. Niby nic, bo tylko pięć, ale schudnąć jest mi bardzo trudno, bo to niby nic!…
7. W życiu nie ma nic lepszego niż…
– …szczęście. W domu, w zawodzie, w miłości.
8. Brak mi pewności siebie, kiedy…
– Zawsze! Dlatego nadrabiam to energicznością i apodyktycznością.
9. Starość to…
– …ostatni przystanek na długiej drodze rozczarowań.
10. Czym jest dla Pani fresk Leonarda da Vinci „Ostatnia wieczerza”?
– Wolę „Monę Lisę” tego artysty. Jej reprodukcja przez cztery lata wisiała nad moim łóżkiem w akademiku. Zadziwiała mnie i zachwycała. Była też powierniczką moich sekretów…
11. Przed jaką pokusą nie jest Pani w stanie się wybronić?
– Największą pokusą dla mnie jest uwodzenie publiczności, kiedy bryluję na scenie.
12. Z kim chciałaby Pani zjeść uroczystą kolację?
– Niestety, z tymi, którzy już nie żyją… Juliuszem Burskim, Jankiem Himilsbachem, Zdziśkiem Maklakiewiczem, moim ojcem i kilku innymi przyjaciółmi zza świata.
13. Praca, jakiej by się Pani nigdy nie podjęła?
– Praca w rzeźni.
14. Od kogo nauczyła się Pani najwięcej?
– Od moich profesorów: Ryszardy Hanin, Haliny Mikołajskiej, Jana Świderskiego, Zofii Małynicz, Ludwika Sempolińskiego i Aleksandra Bardiniego .To byli wspaniali ludzie i wspaniali artyści.
15. Jaka była najbardziej ryzykowna decyzja, którą podjęła Pani w swym życiu?
– Że będę zdawać do Wyższej Szkoły Aktorskiej, wiedząc, że jest 30 miejsc, a kandydatów 1000.
16. Czy lubi Pani wyobrażać sobie, co by Pani zrobiła, gdyby ponownie mogła przeżyć swoje życie?
– Drugie życie… bardzo proszę… Ale warunek: tym razem nie będę aktorką, tylko wybitnym dyrygentem. Komunikowanie się z ludźmi poprzez muzykę jest bardziej uniwersalne.
17. Czy ogląda się Pani w lustrze, ilekroć jest ku temu sposobność?
– Zawsze. Każda aktorka ocenia siebie w lustrze przed wejściem na scenę. Na tym też polega to nasze „aktorskie odbicie”!
18. Czy była Pani kiedyś u wróżki?
– Nigdy. Sama wróżę… W teatrze życia rola wróżki jest bardzo interesująca.
19. Czy ściska Panią w gardle, gdy słyszy Pani narodowy hymn Polski?
– Tak, ale irytuje mnie, kiedy nasz hymn jest nadużywany, np. w reklamie.
20. Czy czuje się Pani duszą towarzystwa?
– Przy mężu nie, bez męża tak!
21. Jak się Pani zachowa, gdy ktoś obcy zostawi Panią na chwilę samą w swoim pokoju, w którym na biurku leży otwarta książka lub notatki o tej książce? Przerzuci Pani kartki?
– Skorzystam z tego, że jestem sama i zadzwonię do męża.
22. Jaką chciałaby Pani pozostać w pamięci przyjaciół?
– Igą Cembrzyńską.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy