Senior musi znać się kasie – rozmowa z prof. Piotrem Błędowskim

Słuchacze uniwersytetów trzeciego wieku uczą się m.in. o giełdzie papierów wartościowych, rynkach finansowych i rynkach pracy Prof. Piotr Błędowski – przewodniczący Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego, dyrektor Instytutu Gospodarstwa Społecznego Szkoły Głównej Handlowej. Rozmawia Andrzej Dryszel Seniorów w Polsce przybywa. Czy w takim samym tempie przybywa słuchaczy uniwersytetów trzeciego wieku? – Słuchaczy UTW przybywa o wiele szybciej. Jeszcze na początku lat 90. w Polsce działało ok. 120 uniwersytetów trzeciego wieku, teraz jest ich już ponad 380. Niektóre mają 600-700 słuchaczy, są i takie z 30-50. Wielkość uniwersytetu jest limitowana tylko pojemnością sali, w której odbywają się zajęcia. Liczba słuchaczy przekroczyła już 100 tys., ale osób w wieku emerytalnym mamy w Polsce ok. 5 mln, więc studenci UTW stanowią zaledwie ich drobny procent. Nie zmienia to faktu, że tak błyskawiczny rozwój tych placówek to ewenement na skalę Europy, bo nie tylko jest ich u nas coraz więcej, lecz także są na coraz wyższym poziomie. Na coraz wyższym – czyli naprawdę na uniwersyteckim? – Słowo uniwersytet kojarzy się ze standardem akademickim. W tym przypadku taki standard nie zawsze jest możliwy do osiągnięcia, bo uniwersytety trzeciego wieku funkcjonują zarówno przy uczelniach, jak i w małych miejscowościach, przy domach kultury albo ośrodkach pomocy społecznej. Ich rola edukacyjna jest jednak znacząca. Większość UTW ma status prawny stowarzyszeń, działa w nich samorząd, są rady naukowe. Polskie Towarzystwo Gerontologiczne na mocy umowy o współpracy z uniwersytetami deleguje do tych rad swoich przedstawicieli. Jesteśmy towarzystwem naukowym, staramy się więc dbać o wysoki poziom wykładów na UTW. Same uniwersytety wprowadziły natomiast pewne formy autoakredytacji – i przestrzegają wymogów mających zapewnić odpowiednią jakość kształcenia. Jakie to wymogi? – Rady naukowe przyjmują programy zajęć na cały semestr. Tu nie ma żadnej przypadkowości i zastanawiania się z tygodnia na tydzień, o czym powinien być najbliższy wykład. Zapraszani są sprawdzeni, solidni wykładowcy. Niektóre uniwersytety trzeciego wieku uzyskały nawet certyfikaty ISO, potwierdzające wysoką jakość ich usług edukacyjnych. Czy żeby studiować na UTW, trzeba mieć maturę? – Generalnie tak, aczkolwiek w praktyce nie jest to wymóg bardzo starannie przestrzegany. Część polskich UTW jest zrzeszona w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Uniwersytetów Trzeciego Wieku (AIUTA) we Francji, gdzie panuje dość ortodoksyjne podejście do uniwersytetów. Traktowane są jak placówki o charakterze niemal akademickim, będące kontynuacją szkół średnich – więc tam matura jest pożądana. Czyli należy mieć takie kwalifikacje jak przy studiowaniu na prawdziwych uniwersytetach? – Uniwersytety trzeciego wieku też są prawdziwe, ale nie przesadzajmy z zawyżaniem wymogów formalnych – bo ważniejsza chyba niż edukacyjna jest ich rola społeczna. Dużą część słuchaczy stanowią kobiety, w których życiu nastąpiły istotne zmiany. Przeszły na emeryturę, ich dzieci się usamodzielniły i wyprowadziły, mąż niekiedy już zmarł, ubywa krewnych, przyjaciół i sąsiadów znanych od dziesięcioleci. Uniwersytet jest wtedy kapitalnym miejscem do budowy nowych więzi społecznych, pozwala zorganizować życie nieco inaczej niż dotychczas. Czy dużym kosztem? Czysto finansowym. – Podstawowa opłata semestralna wynosi średnio ok. 50 zł. Jak na pięć miesięcy zajęć nie jest to kwota rujnująca budżet. Często jednak opłata nieco rośnie, zwykle jeszcze o kilkadziesiąt złotych na semestr, bo uniwersytet musi pokrywać koszty wynajmu sali i płacić honoraria wykładowcom – aczkolwiek wielu programowo nie bierze żadnych pieniędzy za prowadzenie zajęć. Dlaczego nie biorą? – Dlatego że takie wykłady to z jednej strony wielka przyjemność, gdyż wśród studentów studiów dziennych rzadko daje się zauważyć aż takie zainteresowanie, a z drugiej strony wielkie wyzwanie. Studenci UTW słuchają uważnie – a potem zadają bardzo mądre pytania. Na większości takich uniwersytetów przeprowadzane są ankiety, słuchacze oceniają, czy wykładowcy reprezentują odpowiedni poziom wiedzy i są zrozumiali. Tu nie można się wyłgać byle czym, trzeba być naprawdę dobrze przygotowanym i poważnie traktować audytorium, które jest niesłychanie wymagające. Sam to widzę, gdy mam wykłady z polityki społecznej czy gerontologii. Czy UTW otrzymują jakieś dotacje budżetowe? – Uniwersytety trzeciego wieku nie są dotowane przez państwo ani nie mają żadnych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2012, 47/2012

Kategorie: ABC BANKOWOŚCI, część III