Łomża też ma swojego Syguta. Czyli miglanca, który dzięki politykom dostaje posady, na które kompletnie się nie nadaje. W Warszawie Sygut trafił z TVP Info na dyrektora autobusów. A w Łomży Bernadeta Krynicka, eksposłanka PiS, jest dyrektorką Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Krynicka, pielęgniarka z trójką dzieci, która obrażała w Sejmie matki niepełnosprawnych dzieci. I broniła księży pedofilów. Jej kompetencje tak ocenił były partner: Krynicka nie ma żadnych umiejętności. Jedyne, co umie, to zrobić zastrzyk i opróżnić basen. Kto więc załatwił jej miękkie lądowanie? Chyba ci, którym miasto zawdzięcza opinię: „wszyscy w Łomży chodzą w komży”. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









