Sprawa Litwinienki, czyli „W galerii luster”

Sprawa Litwinienki, czyli „W galerii luster”

W książce przyjaciela i żony Aleksandra Litwinienki Jegor Gajdar sugeruje, że za śmiercią rosyjskiego agenta stał Boris Bierezowski Wydawnictwo Magnum, zwane nieformalnie Oficyną Bestsellerów, wzbogaciło ostatnio rynek księgarski pozycją pt. „Śmierć dysydenta – Dlaczego zginął Aleksander Litwinienko?”. Magnum, zdając sobie prawdopodobnie sprawę ze znacznej kontrowersyjności książki, zmieniło jej podtytuł, który w oryginale głosił: „Otrucie Aleksandra Litwinienki i powrót KGB”. W oryginalnym podtytule nie było też znaku zapytania. Jako autorzy książki figurują Alex Goldfarb i Marina Litwinienko. Marina to żona Litwinienki, teraz wdowa po nim, sylwetka Goldfarba zaś przedstawiona jest w książce następująco: „Doktor biologii i dysydent; w latach 70. wyemigrował ze Związku Sowieckiego i został pracownikiem naukowym Uniwersytetu Columbia. Po upadku ZSRS w 1991 r. pracował w fundacji słynnego amerykańskiego filantropa George’a Sorosa, kierując jego akcjami charytatywnymi w Rosji. W latach 90. poznał Aleksandra Litwinienkę, który w roku 2000 musiał, wraz z rodziną, uciekać z Rosji. Dzięki pomocy Goldfarba ta dramatyczna ucieczka zakończyła się szczęśliwie. Od tej pory zostali bliskimi przyjaciółmi. Obecnie Alex Goldfarb jest dyrektorem wykonawczym Międzynarodowej Fundacji Swobód Obywatelskich, założonej przez Borisa Bierezowskiego i skupiającej działaczy ruchu praw człowieka”. Dodajmy, że od dziesięciu lat

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2007, 29/2007

Kategorie: Świat