Św. Mikołaj w paździeniku

Św. Mikołaj w paździeniku

Co roku świąteczne reklamy atakują nas coraz wcześniej Święty Mikołaj w październiku? Czasem jego pojawienie o tej porze roku jeszcze dziwi – ale coraz rzadziej. Firmy, które w jakikolwiek sposób mogą zarobić na świętach Bożego Narodzenia, coraz wcześniej przystępują do ataku, by oszołomić nas swoją ofertą. W efekcie obfitość promocji i towarów powoduje, że w przedświątecznym szale ulegamy konsumpcyjnym emocjom. A pomagają nam w tym świąteczne reklamy i promocje, których co roku jest coraz więcej i docierają do nas coraz wcześniej. Renifery w październiku W tym roku wszystkich konkurentów wyprzedziła sieć hipermarketów Real. Billboardy Reala zaatakowały stołeczne ulice jeszcze przed Świętem Zmarłych. Zdumieni warszawiacy ujrzeli na nich dwa renifery. Promują one akcję sieci – „Gwiazdkomanię”. „Przyłącz się do akcji Gwiazdkomania, a zaoszczędzisz na dostatnie święta dla całej Twojej rodziny”, zachęcają organizatorzy. Tymczasem Izolda de Saint Paul, rzeczniczka Reala, zapewnia, że nie jest to świąteczna kampania reklamowa, lecz zwykła tzw. akcja lojalnościowa. – Dzięki temu klienci mogą zbierać punkty, by potem wymienić je na towary. W marcu zorganizowaliśmy podobną akcję – „Urlopomanię”, co nie oznacza, że zachęcaliśmy ludzi, by mieli wtedy wakacje. Po prostu staramy się przekonać klientów, że mają wystarczająco dużo czasu, by zebrać punkty – wyjaśnia. – W naszych marketach nie ma jeszcze atmosfery Bożego Narodzenia. Cały asortyment związany ze świętami pojawi się w sklepach w drugiej połowie listopada. Zbliżające się święta zauważyła też sieć Géant. Na swoich stronach internetowych proponuje przedsiębiorcom, by zakupili dla pracowników kosze z upominkami albo bony, które później można wymienić na towary. Pracodawcy mogą się też zdecydować na konkretne prezenty. Hipermarket zamieścił gotową listę – wystarczy wypełnić formularz. Oficjalną kampanię skierowaną do zwykłych klientów, jak zapewnia Renata Gajło z działu PR tej firmy, sieć Géant rozpocznie ok. dwa, trzy tygodnie przed mikołajkami. Spokojnie na działania konkurencji reaguje też Tesco. – Szykujemy się tradycyjnie na początek listopada. W ubiegłym roku zaczęliśmy akcję promocyjną ok. 10 listopada. Przed Świętem Zmarłych staramy się wyciszyć – wyjaśnia Magda Lau z biura prasowego sieci Tesco. – Dopiero potem ruszają nasze akcje promocyjne. Na pewno będziemy się reklamować w radiu i na billboardach. Także domy sprzedaży wysyłkowej w tym roku wcześnie przystąpiły do świątecznej akcji. Dom Mody Quelle rozpoczął wysyłanie gwiazdkowych katalogów jeszcze we wrześniu. Proponuje nie tylko prezenty, lecz także świąteczne dekoracje. – W sprzedaży wysyłkowej sezon świąteczny zaczyna się wcześniej. Poza tym trzeba czekać na dostarczenie towaru do 21 dni, więc jest to taki wentyl bezpieczeństwa – mówi Aldona Szymko z działu marketingu Quelle Polska. Nie próżnują producenci słodyczy i napojów. Na stronie internetowej Coca-Coli także trwa akcja promocyjna. „Poczuj magię świąt. Czeka 1 000 000 elfików”, zachęca reklama. Za zebrane kupony i nakrętki od napojów można dostać świąteczne maskotki. Butelki trafiły do sklepów w drugiej połowie października. – Już teraz, bo klienci muszą mieć szansę zebrania odpowiedniej liczby nakrętek – tłumaczy Iwona Sarachman, rzecznik prasowy Coca-Coli. – W poprzednich latach akcja cieszyła się zainteresowaniem, rozdaliśmy 2,5 mln pluszowych misiów. Nestlé Polska już 19 października zapowiedziała w komunikacie prasowym „Dużo nowości Nestlé na Boże Narodzenie”. W informacjach na ten temat nie zabrakło poetyckiego języka. „Na obu rodzajach opakowań wykorzystano nastrojowe elementy szaty graficznej: igliwie choinkowe w połączeniu z zapalonymi świecami”, informuje firma o upiększeniu świątecznego opakowania bombonierek. – Produkty świąteczne będziemy reklamować głównie w sklepach i sieciach handlowych, czasem w wybranej prasie – mówi Iwona Zaczek z działu PR Nestlé Polska. Nadmuchiwana atmosfera Firmy tłumaczą, że umożliwiają konsumentom wczesne zapoznanie się z ofertą dla komfortu. Jednak pod płaszczykiem „czasu na zastanowienie” i „wygody klientów” po prostu liczą na duże zyski. Wiele z nich chce wyprzedać towar zalegający w magazynach. – Chodzi o czysty zysk. Wczesne akcje i reklamy są powodowane chęcią wyprzedzenia konkurencji, są pomysłem na stymulację aktywność konsumentów – mówi dr Paweł Wójcik, psycholog reklamy z firmy Iqs

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2004, 45/2004

Kategorie: Kraj