Konflikt w środowisku krakowskich racjonalistów W sobotę, 21 września, zwolennicy świeckiego państwa umówili się w Krakowie u podnóża Zamku Królewskiego na Wawelu, nad brzegiem Wisły, by stąd ruszyć przez miasto w Marszu Świeckości. Będzie to już piąty krakowski marsz w obronie państwa dla wszystkich obywateli, zarówno wierzących, jak i niewierzących, wzywający do poszanowania Konstytucji RP mówiącej o rozdzieleniu państwa i Kościoła, zapewniającej wyznawanie w Polsce każdej religii lub niewyznawanie żadnej. Wraz z organizowanymi pod Wawelem od 20 do 22 września Dniami Świeckości, cyklem spotkań i paneli dyskusyjnych, będzie to najważniejsze w kraju spotkanie zwolenników światopoglądu racjonalistycznego, opartego na rozumie i nauce oraz etyce świeckiej i humanistycznej. Redakcja „Przeglądu” jest jednym z patronów medialnych tego wydarzenia. Świecki marsz w grodzie kościołów To wszystko będzie się działo w Krakowie, mieście z największą liczbą kościołów na jednego mieszkańca i obywatelami postrzeganymi dotychczas jako prawicowcy i klerykałowie. A równocześnie ten matecznik konserwatystów ma od lat lewicowego prezydenta Jacka Majchrowskiego, który jako pierwszy w Polsce rozpoczął walkę z kościelną Komisją Majątkową. To krakowianie w 2009 r. wybrali do Parlamentu Europejskiego Joannę Senyszyn, a w 2011 r. do Sejmu Annę Grodzką. To w Krakowie utworzona została w 2011 r. Koalicja Postęp i Świeckość zrzeszająca kilkanaście organizacji, kilka grup nieformalnych i osoby prywatne zjednoczone wspólnym działaniem na rzecz świeckości państwa. Nie udało się tego dokonać w żadnym innym mieście. – W całej Polsce istnieje co najmniej kilkadziesiąt stowarzyszeń, fundacji i grup, które w programach mają zapisane dążenie do świeckiego państwa, ale są one bardzo rozproszone, nie chcą współpracować, nie chcą się połączyć – mówi Adam Jaśkow, oficer prasowy Marszu Świeckości. – Część jest bardziej liberalna, część bardziej socjalistyczna, a inne skrajnie antyklerykalne. Tylko nam udało się skupić kilkanaście organizacji o charakterze ateistycznym i wolnomyślicielskim. W naszej koalicji nie ma prezesów, wiceprezesów i sekretarzy. Każdy podmiot, który podpisuje deklarację, ma równe prawa, o wszystkim decydujemy kolektywnie i chyba dlatego nadal istniejemy, co jednak nie oznacza, że nie mamy problemów. Pierwszy Marsz Ateistów i Agnostyków, zwołany przez krakowskie organizacje racjonalistyczne i wolnomyślicielskie, przeszedł przez Kraków w październiku 2009 r. pod hasłem „Moralność bez wiary”. W roku 2010 hasło brzmiało: „Poznajmy się”, w 2011 – „O świeckość państwa”. Każdemu marszowi towarzyszyły odczyty, spotkania dyskusyjne, projekcje filmowe. Z roku na rok przybywało uczestników i dlatego w listopadzie 2011 r. postanowiono zjednoczyć siły i kilkanaście organizacji powołało Koalicję Postęp i Świeckość, która przejęła organizację krakowskich Dni Świeckości i odbywających się w tym samym czasie Marszów Świeckości. – Zbieramy się w sobotę, 21 września, o godz. 13.30 i podobnie jak w zeszłym roku pójdziemy pod hasłem „Tolerancja i świeckość” – mówi Adam Jaśkow. – Chcemy w mniejszym stopniu akcentować ateizm, a w większym konieczność przestrzegania idei świeckiego państwa. Tylko w świeckim państwie zarówno ateiści, jak i ludzie wierzący będą się czuli komfortowo. Klerykalizm nikomu nie służy. Z pewnością pojawią się jakieś akcenty antykościelne, ale nasz marsz nie jest skierowany przeciwko ludziom wierzącym. Jako ateiści nie uważamy, że jesteśmy lepsi od nich. Na Marszu Świeckości nie będzie osób ważnych i ważniejszych. Tylko Mateusz Burzawa otrzymał funkcję przewodniczącego zgromadzenia. – Ze względów formalnoprawnych jestem przewodniczącym zgromadzenia, bo ktoś musi mieć na szyi legitymację ze zdjęciem i być odpowiedzialnym za manifestację. Jako organizatorzy kolejnego protestu staramy się, aby nikt nie bał się przyjść i pokazać, że zależy mu na świeckości państwa. Odeszliśmy więc od formuły Marszu Ateistów i Agnostyków, bo wielu wierzącym zwolennikom świeckości zamykało to możliwość pójścia z nami. Postawiliśmy na dążenie do świeckości państwa, podkreślamy nasze niezadowolenie z klerykalizacji życia publicznego i edukacji. Chcemy przekonać ludzi, że klerykalizacja państwa szkodzi również Kościołowi. Z pewnością na naszym marszu pojawią się radykalne grupy antykościelne, jednak będziemy przestrzegali zasady, że nie występujemy przeciw żadnej religii, przeciw osobom wierzącym ani nie używamy mowy nienawiści do piętnowania klerykalizacji. Współpraca krakowskich organizacji ateistycznych nie zawsze jednak jest sielanką. Koalicja Postęp i Świeckość jest targana wewnętrznymi konfliktami, które bardzo osłabiają ruch oświeceniowo-wolnomyślicielski. Tak było na ostatnim, burzliwym posiedzeniu członków koalicji, 29 sierpnia, kiedy zapadły uchwały o usunięciu z ich grona Polskiego Stowarzyszenia
Tagi:
Leszek Konarski