Stoją pisowcy naprzeciw peowców i krzyczą do siebie: ruski agent, ruski agent! Czy Polską rządzą rosyjscy agenci? Taką właśnie tezę de facto sformułował gen. Piotr Pytel, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego (za PO), w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”. Piotr Pytel w rozmowie sobie nie żałował. O Mateuszu Morawieckim mówił, że „może być nawet rosyjskim agentem”. O rządzie – że dzięki agenturze wpływu Rosjanie trzymają go „za jaja”. I że wewnątrz rządu, „środowiska wokół Morawieckiego, Dworczyka”, funkcjonuje agentura. A w ogóle Dworczyk „powinien być głównym podejrzanym”. Natomiast „Macierewicz powinien być zatrzymany”. Na temat byłego szefa MON Pytel spekuluje: „Pytanie, czy nie mógł być pochwycony na odpowiednio wczesnym etapie i czy koledzy go pamiętają już z tego okresu, kiedy przestał być panem samego siebie”. No, jeszcze jest Jarosław Kaczyński. Wokół niego też są agenci, Pytel by ich szukał w gronie „uczestników narad”. Ale to nie znaczy, że prezes jest czysty jak lilia. O nim Pytel mówi: „Jest świadom rosyjskich wpływów w jego partii, być może sam uczestniczy w jakimś dealu z Rosją”. A poza tym „PiS działa tak, jakby byli szkoleni przez Rosjan albo mieli rosyjskich doradców od wojny psychologicznej”, realizując w sferze
Tagi:
agenci, Antoni Macierewicz, Baltic Pipe, Bartłomiej Misiewicz, Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO, Gazeta Wyborcza, Gazprom, imperializm rosyjski, kontrwywiad wojskowy, KPO, Kreml, Mateusz Morawiecki, Michał Dworczyk, MON, MSZ, Piotr Pytel, PiS, PO, polska dyplomacja, polska polityka, propaganda Kremla, relacje polsko-rosyjskie, Rosja, rosyjska inwazja na Ukrainę, rosyjska polityka, rosyjska propaganda, Służba Kontrwywiadu Wojskowego, szpiegowie, Unia Europejska, Władimir Putin, wojsko, wywiad wojskowy