Cyrk z wymianą patronów trwa. I lokuje obecne rządy między groteską a snem wariata. Na scenie aż się roi od szaleńców. Najnowszy przykład to próba skoku grupki żyjącej z Ryszarda Kuklińskiego na XLIV Liceum Ogólnokształcące w Warszawie. Na polecenie IPN wyrzucono starego patrona szkoły, czyli Antoniego Dobiszewskiego. A nowego komisja wybierze spośród 12 kandydatów. Na listę nie załapał się amerykański szpieg Kukliński. A szkoda. Bo jakże piękny byłby to patron i wzór dla młodych ludzi. Już w szkole mogliby sobie wybrać, dla którego państwa chcą szpiegować. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









