Tag "Agnieszka Wójcińska"

Powrót na stronę główną
Zdrowie

Rodzina bardziej święta

Monika: – Mogę się wyspowiadać z wielu grzechów, ale nie z in vitro, bo go nie żałuję i żałować nie będę. Gdyby nie ono, nie byłoby Łucji. Żal, że to zrobiłam, oznaczałby, że zdradzam moje dziecko. A ono jest dla mnie dobrem najwyższym, ważniejszym niż to, co sądzi o mnie Kościół. Moje dziecko jest ochrzczone, ale już nie wierzę tak ślepo we wszystko, co powiedzą biskupi. Kobiety, które urodziły dzieci poczęte metodą in vitro, opowiadają swoje historie: – Mój tata, ortodoksyjny katolik, zapłacił nam za in vitro. Rodzeństwo wyraźnie mnie potępiło. I do dziś się nie odzywa. – Podeszłam do in vitro naiwnie, przekonana, że Kościół jest za, bo popiera posiadanie dzieci. Fragmenty książki Magdaleny Radkowskiej-Walkowicz „Doświadczenie in vitro”.