Tag "AK"
Niewygodny bohater
Dlaczego pomniejsza się rolę PLAN – walczącej w getcie organizacji lewicy demokratycznej Powstanie w getcie warszawskim stanowi najważniejszy symbol żydowskiego antyfaszystowskiego czynu zbrojnego. Jako takie stanowiło od początku obiekt zabiegów ze strony różnych sił politycznych, które usiłowały kształtować jego wizerunek zgodnie z własnym interesem. Przykładem tego może być choćby wieloletnie wyeliminowanie z obiegu medialnego prawicowej organizacji Żydowski Związek Wojskowy (ŻZW) przez historyków związanych z Żydowską Organizacją Bojową (ŻOB).
Wydani przez polskich zdrajców
80 lat temu rozstrzelano dowódców Obwodu Oświęcimskiego AK, którzy nieśli pomoc więźniom Auschwitz Postać komendanta Obwodu Oświęcimskiego Armii Krajowej, ppor. rez. Alojzego Banasia, ps. „Zorza”, „Olcha”, należy do tych niezwykłych, ale mało znanych. Zginął za udział w konspiracji na terenie Oświęcimia i niesienie pomocy więźniom niemieckiego obozu Auschwitz w pierwszych latach jego istnienia, kiedy terror był największy i dzisiaj trudny nawet do wyobrażenia. Żona Alojzego, Kazimiera Banaś (z d. Kubisty), z zawodu
Potrójna klęska
Tyle lat wojny przetrwać cało i bez uszczerbku, a teraz u brzegu taka straszliwa katastrofa, i to dzięki nieopatrznej decyzji ambitnych wojskowych W dniach obchodów kolejnej rocznicy upadku powstania warszawskiego, określanego w polityce historycznej prawicy i IPN jako moralne zwycięstwo, nie da się zrywu warszawiaków nazwać inaczej niż potrójną klęską. Polityczną, militarną, ale przede wszystkim ludzką! Od wielu już lat podczas uroczystości upamiętniających powstanie rzadko mówi się o jego bilansie. A jest on przerażający. W czasie
Zbrodnicza insurekcja
Generał Bór na pewno żałuje swojej decyzji z 1 sierpnia, ale to Warszawy nie odbuduje Niewiele jest zapisków cywilów z czasów powstania warszawskiego. Dlatego za niezwykle ciekawy trzeba uznać nieznany „Dziennik z okresu powstania warszawskiego” Antoniego Mieczkowskiego. Oryginał znajduje się w zbiorach Centralnego Archiwum WP. O ile o sobie i dziejach rodziny Mieczkowski pisał niezwykle lakonicznie, o tyle powstanie zarejestrował niemalże z dokładnością kronikarza. Robione prawie codziennie notatki to cenny dokument opisujący przebieg walk, sytuację
Wizyta w Górkach Wielkich
W przeciwieństwie do wielu moich znajomych lubię i cenię pisarstwo Zofii Kossak. Oczywiście jej ortodoksyjny katolicyzm nie tylko stoi w sprzeczności z bliskimi mi ideami ekumenizmu, lecz przede wszystkim prowadzi do zafałszowań historycznych, o czym jej wczesna powieść „Złota wolność” świadczy aż nadto dobitnie. A jednak monumentalna trylogia o średniowiecznych krucjatach („Krzyżowcy”, „Król trędowaty”, „Bez oręża”) ukazuje jakąś prawdę tamtego czasu, przedstawia złożoność motywacji, wychodzi z polskiego ogródka w stronę uniwersalnych problemów ówczesnej Europy. Jakkolwiek więc bym się zżymał
Zbrodnia czy chwała
Dzieci w powstaniu warszawskim Powstanie warszawskie jest numerem jeden polskiej listy przebojów historycznych. Gigantyczna klęska wojskowa, hekatomba ludności cywilnej i zagłada miasta uważane są za moralne zwycięstwo: przez państwo i jego instytucje, polityków, szkołę i społeczeństwo. Dzieje się tak, bo wciąż przemilczamy ogrom zbrodni na ludności cywilnej, w tym zagładę Woli, kilkadziesiąt tysięcy wymordowanych w ciągu kilku dni, skalę gwałtów na kobietach, cierpienia ludności cywilnej i zaangażowanie w walkę dzieci. W polskiej opinii publicznej, z lewicową
Powrót do historii Sahrynia
Aby zapobiec temu, co stało się na Wołyniu, dowództwo AK i BCh postanowiło zlikwidować najgroźniejsze kuszcze: Sahryń i Bereść W nr. 22 PRZEGLĄDU ukazał się wywiad z byłym pracownikiem IPN dr. Mariuszem Sawą, zwolnionym z pracy rzekomo za rzetelność. Pan dr Sawa aktualnie pisze książkę o Sahryniu, wsi położonej w powiecie hrubieszowskim na Chełmszczyźnie, a więc obszarze uznawanym przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) za „ziemie etnicznie ukraińskie”. Czytelnicy dowiedzieli się, że 10 marca 1944 r. hrubieszowskie i tomaszowskie oddziały Armii
Spadek
Bogactwo teścia wzięło się z mordu, była jakaś piwnica pełna Żydów i nikt nie wie, co się z nimi potem stało. Byli Żydzi i nie ma Żydów, taka historia – Moje życie jest jakieś nieudane… Wżeniłem się w tę rodzinę, a teść to był zawsze zły człowiek, trudny, groził mi pozwem o zniesławienie, gdy zacząłem pytać o przeszłość. Policję chciał wzywać, krzyczał: „Wypierdalaj! Nie jesteś godzien chodzić po tej świętej ziemi!”, choć z charakteru to w zasadzie spokojny człowiek. Wtedy jednak się zdenerwował.
Kto odpowiada za katastrofę
Mikołajczyk dopuścił się nielojalności wobec Rządu. Nie było ani głosowania, ani żadnego postanowienia w sprawie powstania Prof. Janusz Kazimierz Zawodny wykonał ogromną pracę w dokumentowaniu powstania warszawskiego. Ludzie o nim decydujący ufali temu emigracyjnemu historykowi i choć bronili swoich racji, to mówili prawdę. Sam Zawodny w książce „Powstanie warszawskie w walce i dyplomacji” (Waarszawa 1994) nie różni się od największych jego obrońców. Choć gen. Mariana Kukiela prosi o pomoc i radę w dochodzeniu do prawdy, nie staje









