Tag "AK"
„Wyklęci” to nie AK
W polityce historycznej pomija się mordowanie cywilów przez podziemie i wydawane przez nie lekką ręką wyroki śmierci Prof. Julian Kwiek Czy mitologizowanie „Ognia” wzmacnia, czy osłabia politykę historyczną PiS i IPN? – To dość skomplikowane pytanie. Z racji tego, że nie za bardzo jestem w stanie jednoznacznie powiedzieć, na czym ma polegać polityka historyczna władz PiS i IPN, choć w ogólnym zarysie wiem, w którym kierunku ona zmierza. Co do jednego jestem przekonany. Mitologizacja podziemia antykomunistycznego jest olbrzymia, a w oficjalnej polityce historycznej w zasadzie całkowicie
AK bliżej i dalej Moskwy
Realiści związani z Mikołajczykiem uważali, że trzeba się dogadać ze Stalinem, zanim Armia Czerwona wejdzie na teren Polski Prof. Andrzej Leon Sowa – wieloletni wykładowca na Uniwersytecie Jagiellońskim i Uniwersytecie Pedagogicznym im. KEN w Krakowie. Znawca dziejów Rzeczypospolitej szlacheckiej (XVII-XVIII w.), stosunków polsko-ukraińskich w okresie II wojny światowej oraz dziejów Polski w XX w. Ostatnio opublikował pracę „Kto wydał wyrok na miasto? Plany operacyjne ZWZ AK (1940-1944) i sposoby ich realizacji”. Czy brak porozumienia z Moskwą był
Wyrok na miasto
Mogło nie dojść do zagłady Warszawy. Ale nie osiągnięto by takich celów politycznych, jakie dowództwo AK sobie zakładało Prof. Andrzej Leon Sowa– historyk, autor książki „Kto wydał wyrok na miasto?”. Przez wiele lat pracował na Uniwersytecie Jagiellońskim, obecnie jest wykładowcą na Uniwersytecie Pedagogicznym im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Znawca dziejów Rzeczypospolitej szlacheckiej (XVII-XVIII w.), stosunków polsko-ukraińskich w okresie II wojny światowej oraz dziejów Polski w XX w. Ciąg dalszy wywiadu z poprzedniego numeru W książce zawarł pan
Niezagojona rana Osmańczyka
O powstańczej beznadziei i dogorywaniu osamotnionego miasta Edmund Jan Osmańczyk u progu wolności, w której nadejście nigdy nie zwątpił, przegrał z nieuleczalną chorobą. Cztery miesiące wcześniej, 4 czerwca 1989 r., został wybrany z listy Solidarności do odrodzonego Senatu, uzyskując na ziemi opolskiej 243 463 głosy. Pozostawił po sobie ponad 50 książek oraz najboleśniejszy i najdramatyczniejszy dokument – „Dziennik z Powstania 1944” zapisany drobnym maczkiem w zszarzałym, okupacyjnym zeszycie szkolnym, dedykowany maleńkiemu synkowi Łukaszowi. Osmańczyk nie potrafił do niego









