Tag "Biały Dom"

Powrót na stronę główną
Świat

Spór o granicę

Wygrywają politycy, tracą wszyscy inni Korespondencja z USA Nagłówki przyciągają sensacją: będzie wojna Waszyngtonu z Teksasem. Kryzys imigracyjny zatopi Bidena. Trump pochwala strzelanie do migrantów i ma w nosie Sąd Najwyższy. Czy Ameryka stoi u progu anarchii? Niewykluczone. Zanim jednak zaczniemy dywagować, jak będzie wyglądała kolejna wojna secesyjna, zwróćmy uwagę, że kryzys imigracyjny – rekordowe fale migrantów, którzy w 2023 r. chcieli nielegalnie dostać się do USA – to przede wszystkim kryzys humanitarny obnażający

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Globalny punkt widzenia Wywiady

Inwazja na Irak zniweczyła potęgę Ameryki

Wielka siła powinna się wiązać z wielką odpowiedzialnością Justin Logan – dyrektor ds. obronności i strategii w think tanku Cato Institute w Waszyngtonie Mamy 20. rocznicę inwazji USA na Irak. Co z niej pańskim zdaniem zrozumiano? – Po stronie plusów trzeba zapisać to, że wojna w Iraku nauczyła Amerykę jednego: jesteśmy dużo mniej skłonni iść na kolejną wojnę przeciwko średniej rangi autokracji na Bliskim Wschodzie, by obalić jakiś reżim i próbować zainstalować tam demokrację przywiezioną

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Krótka historia długiej katastrofy

Wojna w Iraku miała potrwać kilka tygodni, ale przerodziła się w długoletni konflikt, którego skutki dotknęły wiele innych krajów 20 marca 2003 r. – dokładnie 20 lat temu – rozpoczęła się wojna w Iraku, druga w ciągu kilkunastu lat. O godzinie 5.30 czasu lokalnego pierwsze amerykańskie bomby i pociski manewrujące spadły na Bagdad. Operacji „Iracka wolność” nie poprzedziły wielotygodniowe, zmasowane naloty ani uderzenia rakietowe, jak podczas pierwszego konfliktu z 1991 r. Wojska lądowe

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Globalny punkt widzenia Wywiady

Nie marzy mi się druga zimna wojna

Nagle wszyscy są przeciwnikami nielegalnych wojen. A sami im kibicowali przez dziesięciolecia Prof. Samuel Moyn – profesor Uniwersytetu Yale Słuchałem debaty, podczas której przekonywał pan, że działanie Ameryki po 1989 r. nie przysłużyło się dobru ludzkości i obronie uniwersalnych wartości, a polityka zagraniczna Waszyngtonu była wręcz szkodliwa. Pomyślałem sobie: „Ten facet ma szczęście, że nie wygłasza podobnych opinii w Polsce, bo rozszarpaliby go na strzępy”. – Jasne, rozumiem, że mówię rzeczy kontrowersyjne. I jeśli rozmawiamy o obronie wartości liberalnych, to rzeczywiście w Europie Wschodniej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Globalny punkt widzenia

Łup wojenny

Jak banki, korporacje energetyczne i sektor zbrojeniowy zarabiają na współczesnych kryzysach W grudniu 2022 r. grono waszyngtońskich VIP-ów otrzymało niecodzienne zaproszenie. Ambasada Ukrainy urządzała przyjęcie z okazji 31. rocznicy powołania Ukraińskich Sił Zbrojnych. Pod wielkimi, betonowymi łukami podtrzymującymi kopułę Pavilion Room w budynku im. Ronalda Reagana mieli się spotkać wojskowi, politycy, dyplomaci, byli i aktualni urzędnicy amerykańskiej administracji. Oraz oczywiście biznes. Jednak nie samo przyjęcie było wyjątkowe, lecz właśnie zaproszenie na ów okolicznościowy koktajl.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Demokracja nie umarła, wyborczy cyrk startuje od nowa

Choć republikanie nie mogą się pochwalić sukcesem, Trump znowu chce iść po władzę w Białym Domu Czy amerykańska demokracja chyli się ku upadkowi, a każdy tydzień przynosi nowe śmiertelne zagrożenie? W liberalnej i demokratycznej prasie zza oceanu czyta się podobne doniesienia przynajmniej od połowy 2015 r., nietrudno więc popaść w defetyzm i przerażenie. Czasami jednak, choć krytykowanie amerykańskiego systemu za jego coraz bardziej oligarchiczny kształt i liczne dysfunkcje jest całkowicie uzasadnione, panikarze muszą się przyznać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Ameryka podzielona jak nigdy wcześniej

Republikanie przejmują kontrolę nad Izbą Reprezentantów, demokraci raczej utrzymają Senat Choć wybory w Stanach Zjednoczonych często wywołują wstrząsy na całej planecie, rzadko dzieje się to w środku kadencji prezydenckiej. Wybory połówkowe, w których wymienia się całą Izbę Reprezentantów, jedną trzecią senatorów i część władz stanowych, dotychczas emocjonowały wyłącznie znawców tematu i hobbystów prognoz politycznych, którzy na skomplikowanym systemie wyborczym USA mogą ćwiczyć swoje narzędzia statystyczne i hipotezy. Tym razem listopadowe wybory śledził

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Gerontokracja doi Amerykę

Dlaczego Amerykanie widzą w swoim prezydencie głównie starca gubiącego wątek? Korespondencja z USA Niecałe półtora roku po objęciu prezydentury Joe Biden osiągnął to, co nie udało się żadnemu prezydentowi od co najmniej półwiecza – wywiązał się z większości obietnic wyborczych. Dlaczego więc Amerykanie widzą w nim przede wszystkim starca gubiącego słowa? Pierwszy poniedziałek września Amerykanie świętują jako Dzień Pracy i najchętniej spędzają go w ogródkach na grillowaniu i spotkaniach towarzyskich. Dla Białego Domu to moment podsumowań

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Okrakiem na medialnej barykadzie

Choć wojny kulturowe w USA nabierają intensywności, nie wszyscy chcą brać w nich udział 30 kwietnia, być może po raz pierwszy od wielu miesięcy, większości amerykańskich dziennikarzy (przynajmniej tych najwyższego szczebla) było do śmiechu. Po dwuletniej, wymuszonej pandemią przerwie powrócił bowiem Bal Korespondentów, doroczne święto symbiozy mediów i polityki. Oficjalnie jest to impreza dla setek reporterów akredytowanych i pracujących na co dzień w Białym Domu. Nieformalnie jednak to dowód na współistnienie i wzajemną zależność obu grup

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Zwycięstwo, ale nie do końca

Amerykański Senat zatwierdził kandydaturę czarnoskórej Ketanji Brown Jackson do Sądu Najwyższego Korespondencja z USA Ketanji Brown Jackson, sędzia federalna w Sądzie Odwoławczym Dystryktu Kolumbii, 7 kwietnia została zatwierdzona na nową członkinię Sądu Najwyższego stosunkiem głosów 53 do 47. Do jej zaprzysiężenia najprawdopodobniej dojdzie w czerwcu, a zastąpi ona odchodzącego na emeryturę 83-letniego sędziego Stephena Breyera. Wynik głosowania jest dla demokratów powodem do radości, ale umiarkowanej, bo obecność Jackson niczego nie zmieni w obecnym podziale

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.