Tag "historia III RP"

Powrót na stronę główną
Kraj

Solidarność zeszła na PiS

Jak potężny niegdyś związek zawodowy, który współtworzył rządy, stał się przybudówką PiS.

„Politycy koalicji mogą sobie mówić, że jesteśmy przybudówką PiS. My już na to nie reagujemy. My robimy swoje. Nawet mogą mówić, że jesteśmy przybudówką Al-Kaidy. My robimy swoje. Psy szczekają, karawana idzie dalej”, mówił Piotr Duda w 2012 r., gdy Solidarność dołączyła do marszu „Obudź się, Polsko!” organizowanego przez PiS, a wymierzonego w rząd Donalda Tuska. 

Gdy jednak w 2023 r. Agata Jagodzińska, jedna z liderek Związkowej Alternatywy w Krajowej Administracji Skarbowej, nazwała Solidarność przybudówką władzy, działacze Piotra Dudy poczuli się urażeni i pozwali kobietę w trybie karnym o naruszenie dóbr osobistych, zarzucając jej „poniżenie ich w opinii publicznej i narażenie na utratę zaufania”. Sąd w stwierdzeniu związkowczyni nie dopatrzył się niczego złego i uznał, że jej słowa były dozwoloną krytyką działalności publicznej.

Związek o cechach partii.

Solidarność z roku 1980 była przede wszystkim ruchem społecznym, który przyjął formę związku zawodowego, choć obrona praw pracowniczych nie była sprawą pierwszorzędną. Miliony osób, które wstąpiły w szeregi związku, domagały się głównie poprawy warunków życia. 

10 lat później sytuacja się zmieniła, a przywódcy związkowi stanęli przed dylematem, czy Solidarność ma być związkiem rewindykacyjnym walczącym o bieżące interesy pracownicze, związkiem, który wspiera reformy, starając się jednocześnie powstrzymać wybuch społeczny, czy może siłą polityczną i zapleczem kadrowym dla tworzącej się administracji. 

Solidarność stanęła w rozkroku, stając się hybrydą związku zawodowego i partii politycznej. Przez niemal całe lata 90., pomimo wewnętrznych tarć, wzajemnych animozji, kryzysu prestiżu, organizacji, tożsamości i elit przywódczych, rozdawała karty na polskiej scenie politycznej. Każda z licznych partii prawicowych zabiegała o jej przychylność nie tylko przed wyborami. Przy większym lub mniejszym współudziale Solidarności powstało pięć rządów, ze związku wywodzili się prezydent, premierzy, ministrowie, wojewodowie, urzędnicy i parlamentarzyści. Przy tym wszystkim, gdy trzeba było walczyć o interesy zwykłych ludzi, przywódcy S potrafili wyprowadzić na ulice tysiące demonstrantów, nie zważając na to, że rządzi bliska im opcja polityczna. 

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Niższa izba wyższa

Senat, który narodził się jako awangarda polskiej demokracji, szybko stał się tej demokracji patologią Współczesna polska demokracja narodziła się 4 czerwca 1989 r. O tej prawdzie coraz częściej się zapomina, gdyż zgodnie z dominującą dziś prawicową „polityką historyczną” wybory, które odbyły się tamtego dnia, były „kontraktowe”, czyli niedemokratyczne. Ów demoniczny „kontrakt”, swoisty pakt z diabłem, zawarty został z komunistami przez – jak można nieraz usłyszeć – „agentów gen. Kiszczaka”. W takiej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Romanowski Felietony

Pokolenie

Co pozostawia po sobie moje pokolenie – roczniki początku lat 50. ubiegłego wieku? Oglądało ono PRL z najlepszej strony: najpierw z perspektywy szkoły „popaździernikowej”, z jej szacunkiem dla sprawiedliwości społecznej, potem z perspektywy czasu studiów, gdy socjalistyczne ideały wyblakły, a na Zachód jeździło się z dolarową promesą. Zdążyliśmy się urządzić w Polsce Ludowej, jednak nie staliśmy się jej apologetami. Nasze rodziny odnosiły się do władzy z zimnym dystansem. A czasy zarówno Gomułki, jak i Gierka zbankrutowały. Gdy dokonało

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Platformę Obywatelską uważam za partię centrolewicy

Fragmenty obszernego i bardzo interesującego wywiadu, który w całości można przeczytać w numerze 1/2023 „Zdania”, w wersji papierowej do nabycia w EMPIKACH, w wersji elektronicznej dostępnym na sklep.tygodnikprzeglad.pl. (…) DOMINIKA RAFALSKA: Po wyrzuceniu z PZPR i ukończeniu studiów pracował pan w Domach Towarowych „Centrum”. (…) MAREK BOROWSKI: – (…) Koleżanka mamy znała Albina Kostrzewskiego, który był dyrektorem Centralnego Domu Towarowego, i powiedziała mu, że jest taki koleżanki syn, który ma problem, bo go wyrzucili z partii. Kostrzewski na to mówi: „To ja go mogę przyjąć,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Czego nie rozumieją ekonomiści z telewizora?

Państwu z własną walutą nie może zabraknąć pieniędzy, a Polska nie stanie się „drugą Grecją” Fiat Money Obrazisz się, jak nazwę cię trollem? – Nie obrażę się. Trolling to forma, nie tylko treść. A moja forma to trolling. I fakt – spędzam na nim sporo czasu. A kim poza tym jesteś? – Studiowałem fizykę i ekonomię. Na SGH, w Polsce, wyobraź sobie. I już wtedy czułem, że ekonomia to nie jest nauka. Kontrast z fizyką był wprost katastrofalny. Fizyka ma wszystko policzone

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Niemiecki ból polskiej prawicy

Polityczni i intelektualni przywódcy polskiej prawicy doskonale wiedzą, że za Odrą nie byłoby możliwe dojście do władzy takiej partii jak PiS Nic tak nie boli polskiej prawicy jak Niemcy. To nie przypadek, że tegoroczna kampania wyborcza PiS przebiega – i z pewnością nadal będzie przebiegać – pod hasłami skrajnej wrogości wobec zachodniego sąsiada. I nie chodzi tu jedynie o osobistą nienawiść do Donalda Tuska, w którego obóz Jarosława Kaczyńskiego bije „niemiecką pałką” od wyborów prezydenckich w 2005 r. Dobrze władający językiem Goethego (który to język

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Szahaj Felietony

Liberałowie, nie lękajcie się!

Wciąż czytam o braku programu opozycji. Rzeczywiście, jest z tym słabo. Jak zwykle najlepiej wypada partia Razem. Niestety, jej głos jest marginalizowany lub lekceważony. Szkoda. Jedno nie ulega wątpliwości – taki program musi zostać sformułowany i najlepiej by było, gdyby łączył całą opozycję, jeśli chce ona przejąć rządy w kraju. Na razie nie musi być szczegółowy. Ważne, aby sygnalizował strategiczny kierunek zmian. Oto moja propozycja: skandynawskie państwo opiekuńcze. Jestem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Polska nie zbankrutowała

W rok 2023 wchodzimy z niższym poziomem zadłużenia niż w rok 2016, zanim wprowadzono program 500+ i inne świadczenia pieniężne Ze wszystkich klęsk i katastrof, jakie wróżono w minionym roku, jedna nie chciała się ziścić. Polska nie zbankrutowała, nie staliśmy się „drugą Grecją”, a budżet państwa nie zawalił się pod ciężarem długu publicznego. Wręcz odwrotnie. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia Ministerstwo Finansów opublikowało informacje o stanie zadłużenia sektora finansów publicznych na koniec III kwartału 2022 r. Wynika

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Wywiad i bezpieka

Nie tylko „Trybuna Ludu” i episkopat apelowały do Solidarności o umiar Dziś już nie dowiemy się, co kierowało szefostwem opolskiej Służby Bezpieczeństwa, że w stanie wojennym nie zdecydowała się na publiczne, z hukiem, zdetonowanie dwóch propagandowych granatów wyprodukowanych w więzieniu przez czekającego na rozprawę Stanisława Jałowieckiego, przewodniczącego Zarządu Regionu NSZZ Solidarność Śląska Opolskiego. Te granaty to dwa teksty powstałe w areszcie śledczym. Pierwszy, pisany z myślą o publikacji w oficjalnej prasie, to półtorastronicowy „List do członków zawieszonego związku zawodowego NSZZ Solidarność”. Oficer SB zanotował,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Dowieziemy tę Polskę dokądkolwiek

Ponieważ niektórzy są niereligijni (i jest ich na szczęście coraz więcej), to bardzo często są religijni inaczej (niestety, niestety). Mamy więc swoje święto zimowe, jak każda szanująca się (lub nie) inna grupa wyznaniowa – Nowy Rok. Mamy rytuały związane z pożegnaniem starego i powitaniem nowego – karnawałowo-sylwestrowe pląsy, opilstwa, zdrady i porażki, noworoczne kace i puste spojrzenia. Mają media swój kołowrotowy coroczny festiwal „podsumowań” i „przewidywań”. Nie bardzo umiem grać w tę grę. Co można

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.