Tag "kapitalizm cyfrowy"

Powrót na stronę główną
Felietony Roman Kurkiewicz

Pornografia snajperska

Przypadkiem moje oko padło na pewien tekścik w portalu Gazeta.pl. Przecierałem zdumione oczy – już czytałem go, czytałem! Ale kilkanaście lat temu. Mam coraz bardziej dojmujące wrażenie, że w ogóle czytam cały czas teksty, które już czytałem. W sumie w logice kapitalistycznych mediów to racjonalne – po co pisać nowe, jak już jest napisane? Recykling fraz wychodzi poza tym taniej i jest przygotowaniem gruntu do tego, że media będą tworzone przez AI (sztuczną inteligencję). Każdy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Koniec bezpłatnych social mediów

Platformy społecznościowe chcą zarabiać więcej. Dobrały się do portfeli użytkowników, choć część serwisów obiecywała, że zawsze będą darmowe Od początku istnienia Facebooka na ekranie logowania wyświetlał się komunikat: „Ta platforma nigdy nie będzie płatna”. Napis zniknął w 2019 r. Serwis, jak można się domyślać, nie dotrzymał obietnicy i planuje wprowadzić opłaty, chociaż na razie nie dla wszystkich. Podobną drogą podążają inne popularne platformy. Pytanie, z jakim pozostają użytkownicy, brzmi: tylko co ja będę z tego mieć?

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Gadzinowski

PiS do muzeum

„Dbamy o artystów lepiej niż poprzednicy”, powtarza pan minister kultury Piotr Gliński. I wzdycha, że jego dbałość o pupilków nie spotyka się z wdzięcznością. Zamiast „Serdeczne Bóg zapłać”, albo przynajmniej grzecznego „Dziękujemy!”, często słyszy od nich życzenia wzorowane na przesłaniu ukraińskich obrońców Wyspy Węży. W Polsce żyje ok. 65 tys. ludzi przynależnych do kategorii artystów. Z tego ok. 5 tys. ma znane z mediów nazwiska. Może celebrycić. Na umowach o pracę zatrudnionych jest ok. 15 tys.,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Widmo etatu krąży nad Europą

Komisja Europejska, przyglądając się funkcjonowaniu platform cyfrowych, takich jak Uber, Bolt czy Glovo, zamierza uporządkować (ucywilizować) formy zatrudnienia pracujących tam osób, które, choć de facto są w pełni pracownikami, funkcjonują wedle reguł samozatrudnienia. Tym samym nie obejmują ich fundamentalne prawa pracownicze: do minimalnego wynagrodzenia, do określonego czasu pracy i płatnego urlopu, mają też utrudniony dostęp do ochrony socjalnej – wszelkie składki muszą opłacać same. Dyrektywa miałaby wejść w życie w 2025 r.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Szahaj Felietony

Bezwstyd nasz powszedni

Powiem państwu, jakie uczucie towarzyszy mi ostatnio nader często. Zażenowanie. Jak wiadomo, to poczucie wstydu za kogoś, kto sam się nie wstydzi, ponieważ albo uczucie wstydu jest mu w ogóle obce, albo uważa błędnie, że wstydzić się nie ma za co, choć robi rzeczy wstydu godne. Moja teza jest taka: coraz więcej osób w ogóle nie ma poczucia wstydu, a równie wiele nie zdaje sobie sprawy, że robi coś, czego trzeba się wstydzić, choć poczucie wstydu jako takie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.