Tag "kłamstwo"

Powrót na stronę główną
Świat

Migracyjna hipokryzja Europy

Europa migrantów nie chce. Ale nie umie bez nich się obyć Gdyby ktoś powiedział zwolennikom brexitu, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE doprowadzi do przyjmowania przez Zjednoczone Królestwo rekordowo dużej liczby migrantów, zapewne popukaliby się w głowę. Podobnie nikt do niedawna nie uwierzyłby w Polsce, że to PiS Jarosława Kaczyńskiego będzie tą partią, która najszerzej otworzy przed uchodźcami i migrantami polskie granice, rynek pracy i usługi publiczne. Z kolei Niemcy nie uwierzyliby, że zaledwie kilka lat po odpowiedzi Angeli Merkel na kryzys humanitarny na granicach Europy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Leśkiewicz w oparach absurdu

Sławne przejęzyczenie Kaczyńskiego: „Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne”, dostało nowe życie. Jeszcze bardziej absurdalne. Rafał Leśkiewicz, rzecznik IPN, napisał, że „Instytut Pamięci Narodowej nigdy nie był i na pewno nie będzie na usługach jakiejkolwiek partii politycznej” („Rzeczpospolita”). W ten sposób Leśkiewicz wygrał od razu w dwóch kategoriach: największa brednia roku i szczyt obłudy. Jak widać, bezczelna stronniczość IPN ma rzecznika szytego na swoją miarę. Na tę w większości podłą literaturę szkoda

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jan Widacki

Mity dobre, mity złe

Ile razy można powtarzać za Cyceronem, że „historia jest nauczycielką życia”, a za Józefem Szujskim, że „fałszywa historia jest mistrzynią fałszywej polityki”? Niby wszyscy to wiedzą. Nie słyszałem też, by te prawdy ktoś wprost kwestionował. By z nimi polemizował. Czy można czegoś się nauczyć na podstawie zafałszowanej, zmitologizowanej, polukrowanej historii? Logika mówi, że nie. A jednak za takie lukrowanie historii, mitologizowanie jej historycy dostają u nas najwyższe odznaczenia państwowe. A ci, którzy badają i opisują rzeczy z naszej przeszłości ohydne lub

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Romanowski Felietony

Kłamstwo krakowskie

Nie wiem, czy warto czytać „Na Szewskiej. Sprawę Stanisława Pyjasa” – książkę Cezarego Łazarewicza. Jak wnoszę z wywiadu udzielonego przez autora Michałowi Nogasiowi („Gazeta Wyborcza” z 25 maja), pisze on to, co wielu mówiło od lat. Książka jest gruba, a list do redakcji krótki. Jednak to właśnie list, którego autorem był dr med. Adam Gross („Gazeta Wyborcza” z 18 maja), trafił od razu w sedno. Dokonane w 2019 r. umorzenie śledztwa w sprawie śmierci Pyjasa „z powodu niemożności wykrycia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

A Ratajczakowi Biedroń

Oj, dolo, moja dolo, można by zaśpiewać Jakubowi Ratajczakowi, asystentowi Roberta Biedronia, gdy znowu musi tłumaczyć wyskoki szefa. „Plus dodatni” z tego ściemniania ma Ratajczak taki, że plecie już prawie jak jakiś poseł. Nie wierzycie? To posłuchajcie, jak tłumaczył wpadkę Biedronia w Finlandii: „Był to raczej gest solidarności (ze strony Sanny Marin). Nie doszło do porozumienia, a ostatecznie i tak było za wcześnie, by o tym mówić. Ustaliliśmy jedynie, że dyskusje na ten temat będą kontynuowane”.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Biedroniowi zaszkodziła Finlandia

Jak ten czas galopuje. Już dwa miesiące minęły od triumfalnej wypowiedzi Roberta Biedronia, że załatwił Polkom legalną i darmową aborcję w Finlandii. Załatwił. Ale tak, że Finowie o tym nie wiedzą. Wszystko udało mu się przeprowadzić w czasie niespełna 10-minutowej rozmowy z Sanną Marin, ówczesną premier Finlandii. Tej rozmowy, którą Kancelaria Premiera Finlandii nazwała grzecznościową. I absolutnie bez żadnych obietnic. Cały Biedroń. Prawdomówność to nie jest jego drugie imię.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Kłamią w dzień, kłamią w nocy, a nam się to podoba

Dlaczego zamiast prawdy mamy „narracje”? Kłamią w dzień, kłamią w nocy. Życie publiczne stało się miejscem kłamstwa. Media w swojej większości nie chcą już niczego tłumaczyć, pokazywać złożoności sytuacji, tylko zajmują się agitowaniem. Obywatele traktowani są jak mięso armatnie – mają wierzyć swoim, nienawidzić obcych i zagłosować, tak jak trzeba. Przesadzam? Oto pierwszy z brzegu przykład, nic wyszukanego, raczej z tych banalnych. Pojawiła się wiadomość, że Jarosław Kaczyński zażądał od Donalda Tuska

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Kłamstwo to nie żarty

Prof. Jerzy Bralczyk o tym, co straszy ludzkość od zarania dziejów KŁAMSTWO Niegdyś za poważnie piętnujące uważane były słowa łgać i łgarstwo (dawniej łeż), które dziś dzięki archaiczności zyskały pewien żartobliwy odcień. Słowo kłamać oznaczało raczej ‘szydzić, żartować’, także ‘udawać’, wreszcie ‘przeczyć, nie być w zgodzie’ – a dzisiejsze znaczenie jest późniejsze. Kłamać to teraz tylko ‘świadomie wprowadzać w błąd, mówiąc nieprawdę’, i już. No, może czasem też ‘mylić się’, jak w zwrotach żeby nie skłamać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Psychologia

Wszyscy kłamią

Profilerka radzi, jak wiedzieć więcej niż inni 10 FAKTÓW O KŁAMSTWIE 1. Wszyscy kłamią… … czasami, a nawet kilka razy dziennie, choć niewiele osób przyznałoby się otwarcie do kłamstwa. Wyobraź sobie, że na ulicy zaczepia cię dziennikarz, który przeprowadza sondę, i pyta cię, jak często kłamiesz. Powiedziałbyś prawdę? Odpowiedz sobie w duchu. Z reguły wydaje nam się, że wszyscy dookoła kłamią, a my jesteśmy najbardziej uczciwi i prawi. Tymczasem każdy w mniejszym lub większym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Kłamstwo i strach to paliwo polityki

Politycy kłamią, bo są przekonani o swojej moralnej wyższości Dr Tomasz Witkowski – psycholog, publicysta, autor kilkunastu książek, m.in. „Psychologia kłamstwa. Motywy, strategie, narzędzia”. Współpracuje na stałe z „Research Digest” publikowanym przez British Psychological Society. Założyciel Klubu Sceptyków Polskich. Wyobraźmy sobie, że jestem dobrze zapowiadającym się politykiem i właśnie panu obiecuję bon 2000+ na wakacje. Uwierzy mi pan? – Nie. Co powinnam powiedzieć, jaka powinnam być, żeby mi pan uwierzył? – Powinna pani być kimś,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.