Tag "Krystian Lupa"

Powrót na stronę główną
Kultura

Zderzenie cywilizacji albo kilka uwag na marginesie afery genewskiej

W sprawie afery wokół niedoszłej premiery spektaklu Krystiana Lupy powiedziano i napisano już wiele. W większości tych emocjonalnych głosów, zarówno broniących reżysera, jak i krytykujących na jego przykładzie systemowe patologie rodzimego życia teatralnego czy wieszczących zmierzch epoki mistrzów, umyka jeden z fundamentalnych kontekstów sprawy. Tłumaczący także wysoką temperaturę sporu. W bardzo potrzebnej w naszym kraju dyskusji wywołanej „incydentem genewskim” pojawiają się coraz częściej dość egzotyczne głosy zdziwienia lub zaskoczenia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Media w czasie pandemii i wojny

Upraszczając rzeczywistość, tracą wiarygodność Przemoc to dziś akt komunikacji, w przenośni i dosłownie. Zwraca na to uwagę dr hab. Marek Kochan z Uniwersytetu SWPS, a zarazem dramaturg i scenarzysta. – Możemy mówić o retoryce przemocy. Na przykład bombardowanie Belgradu przez samoloty NATO było komunikatem dla Serbów, aby nie głosowali na Slobodana Miloševicia. Dziś Rosja, bombardując miasta ukraińskie, też wysyła konkretny sygnał do ludności: poddajcie się, będzie jeszcze gorzej! To już wojenna retoryka przemocy. Słowa jak pociski

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Teatr mój widzę międzynarodowy

Polski rynek teatralny z perspektywy zagranicy Marta Keil – kulturoznawczyni, kuratorka i badaczka sztuk performatywnych. Redaktorka książek naukowych, m.in. „Odzyskiwanie tego, co oczywiste. O instytucji festiwalu”. Grzegorz Reske – menedżer kultury, producent i kurator sztuk performatywnych, dyrektor artystyczny festiwalu SPRING w Utrechcie. Czy polski teatr jest w ogóle dostrzegany na europejskim rynku? Co jest najbardziej widoczne? Grzegorz Reske: – Musimy zacząć od tego, że nie ma jednego rynku. Polski teatr jest widoczny inaczej w różnych płaszczyznach.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Agnieszka Wolny-Hamkało Felietony

Święta Beata od poetów

Mam kolegę, Maćka, który zawsze kiedy umrze jakiś jego znajomy – lokalny poeta, bibliotekarka albo wokalista grupy punkowej – dzwoni do mnie i mówi: – Dziewczyno, musisz o nim napisać felieton. To był taki wspaniały człowiek. Tyle dobrego zrobił. Tak go wszyscy lubili. Potem kolega odprawia nad zmarłym prywatny rytuał, podczas którego pije, płacze i dzwoni do ludzi, żeby zmarłego wspominać. W taki sposób się żegna. A w sprawie felietonu nigdy nie nalega. Prośbę wyraża raz i wygląda

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Pośladki przemówiły na scenie

Teatr 2019 – plusy i minusy Minął rok, co jak zwykle prowokuje do przeglądu. Jak zawsze pojawiają się jakieś sygnały, nowe mody, może trendy. Co przeminie, a co wzrośnie, czas pokaże. Tymczasem zebrałem po siedem plusów i minusów minionego roku teatralnego. PLUSY Powrót Masłowskiej Dramaturgia Doroty Masłowskiej, która była objawieniem przed laty (rewelacyjne „Między nami dobrze jest”), wróciła z wielkim impetem prapremierą „Innych ludzi” w reżyserii Grzegorza Jarzyny w TR Warszawa i premierą „Wojny

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Mówią o mnie panna znikąd

Zawsze chciałam trafić do filmu, ale byłam ofiarą naiwnego myślenia, że jeśli uda się zrobić piękne rzeczy w teatrze, kino samo do mnie przyjdzie Sandra Korzeniak – aktorka, laureatka nagrody za najlepszą rolę kobiecą Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia za spektakl „Pod presją” Mai Kleczewskiej Ostatnio znowu zrobiło się o tobie głośno za sprawą spektaklu „Pod presją” Mai Kleczewskiej, inspirowanego filmem „Kobieta pod presją” Johna Cassavetesa z Geną Rowlands w roli Mabel.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Agnieszka Wolny-Hamkało Felietony

Lupa superstar

Chyba niewielu twórców ma dziś taki status jak Lupa? Obejmuję tym pytaniem także polskich pisarzy, muzyków, malarzy czy reżyserów filmowych – nie widziałam nigdy takiej miłości, takiego oddania. Może – przez chwilę – podobnym uczuciem obdarzano Janusza Głowackiego, ale to było dawno, wiele lat przed jego śmiercią, kiedy jeszcze chętnie grano w teatrach jego sztuki. Nigdy wcześniej nie widziałam, aby reżyser wchodzący na salę prób dostawał oklaski. Na stojąco. Na początek. Z miłości.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.