Tag "listonosze"

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Zdzikot i jeszcze gorzej

Od czasu gdy Poczta Polska stała się Pocztą Wyborczą, los prenumeratorów gazet jest losem ludzi porzuconych. Poczta kasę wzięła, ale o dostarczaniu PRZEGLĄDU zapomniała. Nie ma dnia bez telefonu od czytelnika, który czeka na nasz tygodnik dwa albo nawet trzy tygodnie. Pewnie to bawi Tomasza Zdzikota, pisowskiego prezesa poczty. Bo ten najchętniej opozycyjne media wysłałby na poligon. Przecież nie po to wicepremier Sasin rzucił go na tę posadę, by Poczta działała lepiej. A listonosze i obsługa urzędów pocztowych zarabiali więcej niż 2 tys.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Na plecach listonoszy do władzy

25 tys. ludzi poniesie konsekwencje, jeśli wybory prezydenckie się nie udadzą Próby dotarcia do listonoszy przez znajomych, szefów związków pocztowych, a nawet posłankę zakończyły się fiaskiem. Pozostaje polegać na sobie. Czatuję na listonosza. Idzie. Ma chód starego człowieka, zmęczonego, ciągnie za sobą dwukołowy wózek, jeszcze nie do końca opróżniony, choć już minęła godz. 15. Zatrzymuje się, ściąga z twarzy maseczkę (jeszcze nie obowiązuje nakaz noszenia) i widzę twarz młodego mężczyzny. Zapala papierosa i zaciąga się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Układ krwionośny

Listonosze, kurierzy, pracownicy komunikacji miejskiej, kolejarze – to dzięki nim nasze życie może się toczyć w miarę normalnie Są niezbędni, by społeczeństwo mogło funkcjonować. Nawet tak ograniczone zakazami jak teraz. Dzięki nim przemieszczamy się, wysyłamy i otrzymujemy przesyłki. Są jak układ krwionośny dla organizmu. Listonosze – podmiot strategiczny Był taki czas, kiedy wydawało się, że prywatne firmy zepchną Pocztę Polską na margines. Teraz jednak urosła do rangi podmiotu strategicznego, bo to właśnie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Karoshi na poczcie

Zbyt duże rejony listonoszy, za mało ludzi w urzędach, za niskie płace. Oto obraz Poczty Polskiej Na facebookową stronę poświęconą pracy listonoszy ktoś wrzuca wyprodukowany przez Pocztę Polską filmik „Poczta od kuchni – asystentka”. Widzimy, jak uśmiechnięta pani ze spokojem wykonuje kolejne obowiązki: przygotowuje stanowisko pracy, znaczki, pieniądze, stempluje przesyłki. Praca idealna. Pod filmem pojawia się setka komentarzy. W ogromnej większości podobnych – byli i obecni pracownicy poczty kpią z tego,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Wyrzuceni za protest

Poczta Polska zastrasza i zwalnia pracowników, którzy publicznie ją krytykują Status – pracownik długowieczny. Zaczynał w połowie lat 80. Wysportowany. Lubi się męczyć. Kilkanaście kilometrów dziennie po rozległym rejonie pokonuje bez większych problemów. Jest jednak coraz starszy, dlatego pracuje wolniej, ale się wyrabia. – Tę pracę trzeba lubić. Mnie jeszcze do niedawna sprawiała dużą przyjemność – opowiada Zbigniew Trochimiak, który jako listonosz przepracował 36 lat. Ostatnie były dla niego gorsze.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Pocztowcy walczą o przeżycie

Na dzień dobry listonosz dostaje dziś ok. 1850 zł brutto. Nie ma nowych chętnych, a jeśli są, to szybko odchodzą Tomek zaczął pracę w Poczcie Polskiej zaraz po skończeniu liceum, w roku 1999. Zarabiał 1000 zł brutto. Ludzi w jego wieku było w urzędzie niewielu. Przeważali starsi, po czterdziestce. Dla dużej ich części to był zawód rodzinny. Pracowali tu od pokoleń, czuli się mocno związani z instytucją. Po trzech latach nastąpiło pierwsze zauważalne tąpnięcie. Zaczęło brakować

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Ale bomba!

Ta wiadomość powinna obiec świat z szybkością błyskawicy. Rządowa komisja w Polsce ma już pewne dowody na to, że samolot z polskim prezydentem, elitą polityków i wojskowych dowódców padł ofiarą zamachu. Ludzie Putina podłożyli bombę termobaryczną. Polski premier mógł brać udział w spisku. Dlaczego media światowe o tym ani mru-mru, czyżby już wszyscy wiedzieli, że Polską rządzą szaleńcy? I dlatego nikt nas nie traktuje poważnie. Dlaczego nie zrywamy stosunków dyplomatycznych z Rosją? Oni też tylko pukają

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.