Tag "marketing polityczny"
Społeczeństwo z ograniczonym rozumem
Stopień głupoty liderów politycznych rośnie odwrotnie proporcjonalnie do poziomu cywilizacji, wiedzy i techniki Postęp cywilizacyjny od niedawna coraz bardziej uwalnia ludzi od wysiłku intelektualnego, a w szczególności od logicznego myślenia. Komputery i różne „inteligentne” urządzenia techniczne świetnie zastępują mózgi ludzkie w zakresie logiki formalnej. Korzystają z nich przedstawiciele wszystkich zawodów. Wkrótce nie będą w ogóle musieli uczyć się logiki. W zupełności wystarczy im umiejętność obsługi „inteligentnych” urządzeń i znajomość programów komputerowych. Toteż w szkołach ogranicza się
Nie tak miało być
Za analfabetyzm polityczny wcześniej czy później trzeba będzie zapłacić cywilizacyjną zapaścią Transformacja ustrojowa budziła w Polsce wielkie nadzieje. Wzorem dla nas były kraje Europy Zachodniej, w których wolny rynek i demokracja liberalna wydawały się szczytowym osiągnięciem ludzkości, zapewniającym dobrobyt i ład społeczny. Rynek w Polsce szybko stawał się coraz bardziej atrakcyjny. Siermiężne czasy kolejek, kartek żywnościowych i talonów zacierały się w pamięci. Jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać wielkie centra handlowe,
Jaki przebił Ogórek
Przed nami wprawdzie II tura, ale już wiadomo, że w samorządach będziemy mieli jeszcze więcej PO-PiS, choć oczywiście nie w tej wersji, którą w 2005 r. rozwalili Tusk z Kaczyńskim. Dziś obie partie są w stanie wojny totalnej. A że ta sytuacja tak dobrze im służy, z pewnością z niej nie zrezygnują. Będziemy więc mieli dwuletnią, aż do wyborów prezydenckich, wojnę tych dwóch bloków. I parcie do tego, by każde wybory były plebiscytem. Bo to najbardziej im się opłaca. Mobilizacja elektoratu warszawskiego przeciwko Jakiemu wypchnęła przecież z gry wszystkich spoza PO.
Czas kłamstwa
Kluczowym elementem wszystkich kampanii są hejterstwo i chamski styl Wiesław Gałązka – specjalista od marketingu politycznego i wizerunku Jak się panu podoba kampania wyborcza? – Nie podoba mi się. Z paru względów. Po pierwsze, do walki o samorządy są przenoszone najgorsze wzorce polityki centralnej, tej, którą obserwujemy w telewizji. Naśladuje się to, co się dzieje w parlamencie, zachowania naszych rządzących. Szczególnie widoczne jest to tam, gdzie startują ludzie z PiS. Nie podoba mi się także to, jak władza
Jaka populacja, taka demokracja
W 1989 r. wyborcy głosowali na nadzieję, na złość rządzącym Od lat przyglądam się naszemu społeczeństwu poprzez sondaże opinii publicznej. Szczególnego rodzaju okazją do zweryfikowania i uaktualnienia naszej wiedzy o pełnoletnich Polkach i Polakach są zwłaszcza wybory o zasięgu ogólnokrajowym. Przed nami jesienią wybory samorządowe, a w przyszłym roku do Parlamentu Europejskiego, Sejmu i Senatu. Już zaczyna się krzątanina wyborcza. Partie uważnie przyglądają się kolejnym sondażom, szykując się do batalii o mandaty. Od czasu pamiętnych wyborów parlamentarnych w czerwcu 1989 r.
Polityka jako wyreżyserowany spektakl
Politycy powinni pamiętać, że zbyt duże skupienie na gadżetach może ich doprowadzić do upadku. Przykładem tego jest Janusz PalikotDr hab. Małgorzata Molęda-Zdziech wykłada w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie i współpracuje z Collegium Civitas. Jej zainteresowania badawcze koncentrują się wokół zagadnień lobbingu oraz socjologii komunikowania. Ostatnio opublikowała książkę „Czas celebrytów. Mediatyzacja życia publicznego”. Trwa kampania prezydencka. Mamy baloniki, konfetti, autobusy, jeden z kandydatów lata samolotem. Dlaczego tak prowadzi się w Polsce kampanie?








