Tag "Ministerstwo Finansów"
Koniec z „umowami śmieciowymi” zamiast etatu. Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) z nowymi uprawnieniami
Prawo to prawo – musi być i będzie egzekwowane. Rząd kończy prace nad ustawą wzmacniającą Państwową Inspekcję Pracy. Celem reformy jest skuteczniejsze egzekwowanie przepisów Kodeksu pracy, walka z patologicznym samozatrudnieniem i przywrócenie uczciwych zasad na rynku pracy.
Państwowa Inspekcja Pracy została powołana po to, by stać na straży ochrony praw pracowników. Reforma PIP, wpisana do Krajowego Planu Odbudowy (KPO), daje tej instytucji realne narzędzia, by była skuteczna i sprawcza w walce z patologiami rynku pracy.
Reforma nie zmienia Kodeksu pracy, ale sprawi, że jego przepisy będą wreszcie skutecznie egzekwowane. Celem reformy PIP jest uszczelnienie systemu zatrudnienia i przeciwdziałanie fałszywemu samozatrudnieniu oraz zastępowaniu etatów umowami cywilnoprawnymi.
Nowe przepisy wprowadzą mechanizm administracyjnego stwierdzania istnienia stosunku pracy – w sytuacji, gdy zawarto umowę cywilnoprawną, a praca faktycznie spełnia przesłanki zatrudnienia pracowniczego. Strony będą miały zapewnioną pełną ścieżkę odwoławczą: od decyzji inspektora do Głównego Inspektora Pracy, a następnie do sądu pracy.
Reforma PIP zakłada również:
- wprowadzenie zdalnych kontroli oraz elektronicznej dokumentacji kontrolnej;
- wymianę informacji między PIP, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i Krajową Administracją Skarbową, co usprawni analizę ryzyka i typowanie podmiotów do kontroli;
- opracowywanie przez Głównego Inspektora Pracy rocznych i wieloletnich programów kontroli opartych na analizie ryzyka;
- zaostrzenie kar grzywny za wykroczenia przeciwko prawom pracownika – tak, by odstraszać od łamania przepisów i chronić uczciwych przedsiębiorców.
Uszczelnienie systemu i korzyści dla budżetu państwa
Tak jak od lat konsekwentnie walczymy z luką VAT, tak samo powinniśmy walczyć z luką śmieciową, czyli fikcyjnym samozatrudnieniem i nielegalnym obchodzeniem prawa pracy. Obie luki mają podobne skutki: miliardowe straty dla budżetu i ogromne koszty społeczne.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że obowiązkowe przekształcanie fałszywego i niezgodnego z prawem samozatrudnienia w etaty przyniosłoby budżetowi państwa około 212 milionów złotych rocznie za każde 10% takich przekształceń. To niebagatelna kwota.
Reforma PIP nie tylko zwiększy bezpieczeństwo pracowników, ale też zmniejszy dziurę budżetową, ograniczając skalę strat wynikających z nielegalnych form zatrudnienia. Słusznie zyskane środki mogą zasilić np. ochronę zdrowia, czy edukacje.
Społeczne poparcie dla zmian
Reforma PIP ma szerokie poparcie społeczne. Z badania CBOS przeprowadzonego na zlecenie Dziennika Gazety Prawnej wynika, że 59,7% Polaków popiera przyznanie Inspekcji Pracy kompetencji do przekształcania umów cywilnoprawnych w etaty. Przeciwnych jest 27,8%, a 12,4% nie ma zdania.
To poparcie pokazuje, że większość obywateli oczekuje państwa, które nie przymyka oka na łamanie prawa pracy. Reforma nie wprowadza nowych obowiązków dla przedsiębiorców – wymaga jedynie przestrzegania już obowiązujących przepisów.
Warto przypomnieć, że reforma nie zmienia Kodeksu pracy – jedynie uszczelnia jego egzekucję. Sprzeciw wobec tych zmian to de facto przyzwolenie na łamanie obowiązującego prawa. Projekt jest elementem Krajowego Planu Odbudowy – realizacją kamieni milowych A71G i A72G, które zobowiązują Polskę do wzmocnienia ochrony pracowników i uszczelnienia systemu egzekwowania prawa pracy. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2026 roku. Jej brak w tym terminie oznaczałby dla Polski ryzyko kar finansowych, które ostatecznie zapłaciliby wszyscy – zarówno pracownicy, jak i przedsiębiorcy.
Pracodawcy nie mają się czego obawiać
Państwowa Inspekcja Pracy już dziś może wydawać polecenia zatrudnienia na umowie o pracę, wszczynać postępowania wykroczeniowe i kierować sprawy do sądu pracy. Reforma jedynie usprawni i przyspieszy te procesy.
Pracodawcy, którzy budowali konkurencyjność na omijaniu przepisów, będą musieli dostosować się do zasad obowiązujących wszystkich. Koniec z konkurencją opartą na łamaniu prawa – uczciwi przedsiębiorcy nie mają się czego obawiać. Zyskają ci, którzy przestrzegają zasad. Stracą ci, którzy budowali przewagę na nieuczciwości.
– Wzmacniamy Państwową Inspekcję Pracy, by skutecznie walczyć o uczciwy rynek pracy. Prawo to prawo – i będzie egzekwowane – podkreśla ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Na rynku pracy wszyscy muszą grać fair. Wzmocniona Inspekcja Pracy ma być gwarantem, że to prawo przestanie być fikcją.
Bezpieczna praca – stabilne życie
Umowa o pracę to nie tylko formalność – to gwarancja bezpieczeństwa, stabilności dochodów i dostępu do świadczeń społecznych. Daje prawo do urlopu, składki na ubezpieczenia zdrowotne, emerytalne i rentowe, a także ochronę związaną z rodzicielstwem.
Reforma PIP oznacza większe bezpieczeństwo rodzin, stabilniejsze dochody gospodarstw domowych i ograniczenie zjawiska ubóstwa pracujących. Państwo nie może dłużej akceptować sytuacji, w której młodzi ludzie słyszą: „B2B, zlecenie albo do widzenia”. Swoboda zawierania umów nie oznacza dowolności w obchodzeniu prawa pracy.
Jak w ruchu drogowym – można wybrać, czy prowadzi się auto, motocykl czy ciężarówkę, ale trzeba mieć prawo jazdy odpowiedniej kategorii. Tak samo: jeśli istnieje stosunek pracy, musi być umowa o pracę.
Reforma PIP – krok w stronę dojrzałej gospodarki
Wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy to nie tylko ochrona pracowników, lecz także inwestycja w nowoczesną, odpowiedzialną gospodarkę, w której prawo jest realnie egzekwowane, a nie tylko zapisane na papierze.
Polska nie zbankrutowała
W rok 2023 wchodzimy z niższym poziomem zadłużenia niż w rok 2016, zanim wprowadzono program 500+ i inne świadczenia pieniężne Ze wszystkich klęsk i katastrof, jakie wróżono w minionym roku, jedna nie chciała się ziścić. Polska nie zbankrutowała, nie staliśmy się „drugą Grecją”, a budżet państwa nie zawalił się pod ciężarem długu publicznego. Wręcz odwrotnie. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia Ministerstwo Finansów opublikowało informacje o stanie zadłużenia sektora finansów publicznych na koniec III kwartału 2022 r. Wynika
To nie wysokość płac odpowiada za drożyznę
Niemałe emocje towarzyszą negocjacjom w Radzie Dialogu Społecznego w sprawie wzrostu poziomu wynagrodzeń w przyszłym roku. Czy jest szansa na historyczny kompromis i uzgodnienie tempa wzrostu płac w 2023 r.? W czerwcu rząd przedstawił Radzie Dialogu Społecznego założenia do projektu budżetu państwa na rok 2023 przygotowane przez Ministerstwo Finansów. To podstawa do opracowania projektu ustawy budżetowej, w tym określenia poziomu wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz minimalnego wynagrodzenia za pracę w przyszłym roku. Niestety, analiza wskaźników makroekonomicznych zawartych
Do polityki idą coraz gorsi
Zamiast ekspertów na salony wkroczyli specjaliści od wszystkiego, złotouści demagodzy robiący show Do polityki idą coraz gorsi. Coraz słabiej wykształceni i na dodatek coraz mniej rozumiejący, czym jest służba publiczna. Trudno tę tezę podważyć – z wyborów na wybory mamy polityków coraz gorszych, coraz mniejszego formatu. A ponieważ zależy od nich tak wiele, to i Polska jako kraj popada w coraz większe turbulencje. Rzecz jest prosta – słabi menedżerowie nie osiągną dobrych efektów. Dlaczego tak się
Wojenna gorączka
Świat się zbroi, kolejne miliardy trafiają na stół. Kto zarobi najwięcej? Nic tak nie pobudza popytu na rynkach uzbrojenia jak – wykreowany sztucznie lub stworzony przez nastrój chwili – stan zagrożenia. Żadne pokazy lotnicze, żadne targi ani latami prowadzona promocja nie zastąpią sukcesów konkretnych typów uzbrojenia na polu walki. W obu przypadkach wspólnym mianownikiem jest rosyjska agresja na Ukrainę i niewątpliwe sukcesy sił zbrojnych Kijowa w pierwszej fazie tej wojny – zapowiadającej
PiS, czyli nic nie jest takie, jak sądzisz
Jacek Kurski na czele wyścigu potencjalnych następców Kaczyńskiego Środa, 11 maja, czy czwartek? Raczej czwartek, ale to wciąż domysły, bo te terminy zmieniają się z godziny na godzinę. W każdym razie któryś z nich będzie w Sejmie dniem prawdy. Wreszcie, po tygodniach wahań i uzgodnień, ma się odbyć głosowanie nad najważniejszymi sprawami. Chodzi, po pierwsze, o prezydencki projekt ustawy likwidującej Izbę dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Po drugie, o przegłosowanie na drugą kadencję Adama Glapińskiego jako prezesa Narodowego Banku Polskiego. To są kluczowe dla
Kto się boi opodatkowania wielkich korporacji
Polski system podatkowy postawiony jest na głowie. Bogaci płacą niskie podatki, klasa średnia i słabo zarabiający wysokie, a korporacje prawie w ogóle W 2015 r. w rajach podatkowych znikało prawie 40% zysków dużych korporacji. To ok. 600 mld dol. Polska przez raje podatkowe traci ok. 10% przychodów z tytułu podatku CIT. To prawie 6 mld dol., czyli ok. 24 mld zł. Na sam program 500+ polski rząd wydaje 41 mld zł rocznie.
Polityczne wzloty, upadki, nadzieje i rozczarowania roku 2021
2021 był złym rokiem dla Polski. Rokiem, w którym władza pokazała swoje paskudniejsze oblicze. Również rokiem, w którym władza godziła się na śmierć. Polska jest światowym liderem, jeśli chodzi o liczbę umierających na COVID-19 na milion mieszkańców. Ale władza uznała, że nic w tej sprawie nie może zrobić, i umyła ręce. Osobliwe to pojmowanie rządzenia. Całymi miesiącami musieliśmy patrzeć na kompromitujące Polskę sceny na granicy z Białorusią. Straż Graniczna wypychała zziębniętych ludzi do lasu i na bagna. Kobiety, nastolatki, dzieci… Niech umierają.
Na kresce aż do śmierci
Ile osób musi zginąć na drogach, żeby powstrzymać piratów 8 listopada 2021 r. Jeden drift, czyli kontrolowany poślizg świadomie zainicjowany przez kierowcę, drugi, ale ten trzeci już kontrolowany nie jest. Mokro, beemka na letnich oponach uderza w przystanek autobusowy na warszawskim Ursynowie. Potem obraca się i wpada na słupek. 18-letni Igor, niemal zmiażdżony, jest w szoku, chce biec przed siebie, adrenalina działa, ale ludzie go powstrzymują. W tym czasie kierowca wysiada z auta, ogląda je i do kogoś dzwoni. Potem
Skarbówka zajrzy w karty
W piątek 1 października przegłosowano w Sejmie sporo zmian dotyczących prawa podatkowego. Jedną z nich jest konieczność integracji kas online z terminalami płatniczymi. Pozornie to ułatwienie dla przedsiębiorców, jednak opozycja przestrzega, że to nowy sposób na inwigilowanie obywateli.









