Tag "oszustwo"
Okradanie seniorów
Najłatwiejszy cel dla przestępców
Nie trzeba sięgać po statystyki policyjne, wystarczy zajrzeć do codziennej prasy, porozmawiać ze znajomymi. Plaga wyłudzeń, oszustw przyprawia o ciarki. Metody są różne. Najsłynniejsza to „na wnuczka”. Drugi sposób – „na policjanta”. Są też podobne: „na pracownika opieki społecznej”, „na administrację”, „na sprzedawcę”, „na bankowca”…
A prezentacje, na których seniorom sprzedawane są rzeczy drogie i niepotrzebne? Do tej listy dorzućmy jeszcze jedną kategorię przestępstw – przejmowanie przez zorganizowane grupy mieszkań i domów…
Gang w Gliwicach
Tę sprawę opisywał niedawno „Fakt”. Siedmiu funkcjonariuszy komisariatu policji w Gliwicach regularnie okradało osoby starsze, schorowane, nieporadne życiowo. Właśnie rozpoczyna się ich proces.
Jak czytamy, działali dwutorowo. Typowali osoby starsze, niesamodzielne – nazywali to „spisem dementorów”. Nawiązywali z nimi kontakt, okazywali zainteresowanie, oferowali pomoc, sprawdzali, czy seniorzy mają jedzenie, leki, a potem – przy okazji zakupów czy pomocy w drobnych sprawach – okradali ich.
Drugą grupę przestępstw stanowiły interwencje policyjne w sprawie zgonów w mieszkaniach. Umierała starsza, samotna osoba. Policjanci po jej śmierci plądrowali mieszkanie, licząc na to, że i tak nikt się nie dowie, co zniknęło. Potrafili się połasić i na 100 zł, i na 100 tys. zł. Skradzioną biżuterię sprzedawali w lombardach.
Jak zostali złapani? Aż trudno w tę historię uwierzyć. Otóż w okresie od lipca do listopada 2023 r. Maria G., nieżyjąca już seniorka z poważną demencją, regularnie wydzwaniała na komisariat. Najpierw, bo zaginął jej mąż. Okazało się, że nie zaginął, tylko był w szpitalu. Następnie Maria G. zgłosiła kradzież, a potem odnalezienie pieniędzy, które rzekomo do niej nie należały. Policjantom, którzy przyszli do jej mieszkania, pokazała tapczan, w którym znajdowało się 300 tys. zł w reklamówkach. Jak mówiła, to nie były jej pieniądze. Funkcjonariusze zrobili zdjęcie tapczanu pełnego pieniędzy i pokazywali je kolegom. W następnych tygodniach Maria G. próbowała odebrać sobie życie. Przewieziono ją do szpitala psychiatrycznego w Toszku. W tym samym czasie zmarł jej mąż.
I wtedy, skuszeni pieniędzmi z tapczanu, w jej mieszkaniu pojawili się dwaj policjanci: pojechali do szpitala w Toszku, ale nie w odwiedziny do Marii G., lecz do opiekującej się nią pielęgniarki, od której zażądali kluczy do domu seniorki, mówiąc, że potrzebują dowodu jej zmarłego męża; klucz dostali, weszli i wzięli 14 tys. zł. Sprawa klucza nie dawała jednak spokoju pielęgniarce, zwłaszcza że nie otrzymała od policjantów żadnego dokumentu kwitującego jego odbiór. Powiadomiła więc o sytuacji komisariat policji w Gliwicach i jego kierownictwo. Biuro Spraw Wewnętrznych Policji wszczęło dochodzenie. Policjantów okradających mieszkanie Marii G. zatrzymano. A oni złożyli obszerne wyjaśnienia, wskazując zamieszanych w proceder kolegów z komisariatu.
Policjanci złodzieje czuli się pewnie. I bezkarnie. Uważali, że osoby cierpiące na demencję nawet nie zauważą, że straciły pieniądze. A jeśli już, to nikt im nie uwierzy. Wspomnianą Marię G. odwiedzali więc regularnie, „sprawdzając”
r.walenciak@tygodnikprzeglad.pl
Od jednej walizki do majątku
Interwencja tygodnika „Fakty po Mitach” pomogła. Ks. Franciszek Lehnert, proboszcz parafii w Modzurowie na Śląsku, stracił posadę. Jak pisano w „FpM”, ksiądz próbował zawłaszczyć 134 tys. zł ze zbiórki społecznej na rzecz Pauliny poparzonej w wybuchu gazu. Tygodnik zawiadomił prokuraturę. Ksiądz zaprzeczał, ale zbuntowali się parafianie. Sprawą zajął się Sąd Diecezji Opolskiej. I dopiero wtedy biskup przeniósł ks. Lehnerta jako rezydenta do parafii w Walcach na Opolszczyźnie. Krzywdy więc nie ma. Przyjechał do Modzurowa z jedną walizką, a jak
Jak znaleźć autentyczne recenzje w Internecie?
W erze cyfrowej recenzje online stały się potężnym narzędziem dla konsumentów do podejmowania świadomych decyzji dotyczących produktów i usług. Jednak przy tak wielu recenzjach dostępnych w Internecie, rozróżnienie prawdziwych i fałszywych recenzji może być trudne. Niektóre
Czy skutkiem polityki IPN będzie przybywanie fałszywych „wyklętych”?
Czy skutkiem polityki IPN będzie przybywanie fałszywych „wyklętych”? Wojciech Konieczny, senator PPS Już można zaobserwować wzrost liczby osób, które uważają się za „wyklętych”, i nie jestem tym zaskoczony. Przypomina to sytuację z czasów PRL, kiedy mówiono, że im dalej od wojny, tym więcej zbowidowców, gdyż nawet po dekadach ludzie zgłaszali się po różne świadczenia. Obecnie kult „żołnierzy wyklętych” jest przez instytucje publiczne budowany wszelkimi możliwymi sposobami i znajdują się tacy, którzy chcą pod niego w jakiś sposób
Fałszywy „wyklęty”
Emeryt spod Wadowic wykiwał IPN Sprawa wyłudzenia od skarbu państwa metodą na „żołnierza wyklętego” odszkodowania przez Stanisława Matuszka ze Stryszowa pod Wadowicami to nie kolejny sprytny przekręt na wnuczka lub na policjanta, ale coś poważniejszego. 17 lutego br. Sąd Okręgowy w Krakowie, skazał 83-letniego dzisiaj emeryta na rok pozbawienia wolności z rocznym zawieszeniem i na zwrot wszystkich pieniędzy, które Matuszek otrzymał od państwa za rzekomą walkę z komunistami. Nakazał też ogłoszenie wyroku w wydaniach regionalnych „Kroniki Beskidzkiej” i „Gazety Krakowskiej”, czego
Narodowe zwierciadło
Krótka pamięć wyborców to narodowe przekleństwo. Korzystają z tego, pełnymi garściami, politycy. Poglądy i dotrzymywanie obietnic to nie są sprawy, które by traktowali dogmatycznie. Po porażkach otrzepują się z kurzu i po liftingu prezentują nam kolejną wersję zbawicieli narodu. Pozwalamy, by postępowali z nami właśnie tak. Podobnie robią oszuści polujący na emerytów metodą na wnuczka. I choć wszyscy są przed nimi ostrzegani, ciągle przybywa oszukanych. Mam wrażenie, że dla żyjących z polityki jesteśmy jako społeczeństwo tylko wielkim łupem. Grupą ludzi do oskubania.
Szynka babuni z chemiczną wkładką
Utajniono nazwę producenta wędlin ukaranego za wprowadzanie klientów w błąd Jak pozyskać klienta? Dobrym hasłem reklamowym. W końcu nie od dziś wiadomo, że reklama jest dźwignią handlu. A ponieważ konsumenci chcą jeść zdrowo, najlepiej sprzedają się produkty wiejskie, oparte na tradycyjnych recepturach. Taka miała być szynka babuni, produkowana przez duże polskie zakłady mięsne. Okazuje się, że „babcia” dodała do mięsa białko sojowe, stabilizatory E 450, E 451, E 407, przeciwutleniacz E 316, barwnik E 162 i sporo
Wyrafinowane oszustwo
Szczepionkowe manipulacje doktora Wakefielda Czekałem na Heathrow na poranny lot do Detroit, kiedy wziąłem gazetę i rozłożyłem ją, by przeczytać mój najnowszy tekst. (…) „Lekarz od MMR manipulował danymi o autyzmie”. W samą porę. Prawdopodobnie czekaliśmy za długo, ale musieliśmy mieć pewność. „Dochodzenie »Sunday Timesa« ujawniło, że lekarz, który wywołał panikę w związku ze szczepionkami MMR dla dzieci, zmieniał i fałszował wyniki swoich badań, tworząc pozory związku z autyzmem. Poufna dokumentacja medyczna i wywiady ze świadkami pozwoliły ustalić, że Andrew
Plagiatowe eldorado
Kradzież własności intelektualnej dotarła do prestiżowych uczelni Dr hab. n. med. Marek Wroński – publicysta naukowy Czy to pan jako pierwszy podał w wątpliwość dorobek naukowy byłego rektora Uniwersytetu Gdańskiego prof. Jerzego Gwizdały? – Ja tylko publicznie podniosłem ten fakt w artykule na łamach miesięcznika „Forum Akademickie”, ale pierwsza wszczęła alarm (poinformowana anonimowo o zapożyczeniach) prof. Monika Marcinkowska z Uniwersytetu Łódzkiego, notabene recenzentka w postępowaniu profesorskim Jerzego Gwizdały. Na początku października 2019 r. napisała do Centralnej Komisji ds. Stopni
Oszukani na e-zakupach
Zgubiony lub używany towar, lekceważenie klienta i opóźnianie zwrotu pieniędzy to realia handlu w sieci 4 maja kupuję sandały w sklepie internetowym popularnej w Polsce firmy Regatta z odzieżą sportową i turystyczną. Płacę kartą. Dzień później otrzymuję mejlem potwierdzenie z numerem zamówienia, a dwa dni później fakturę. 6 maja dociera też do mnie informacja z firmy kurierskiej, że tego dnia dostarczona zostanie paczka i mam uzgodnić z kurierem jej odebranie. Jestem w podróży, wiadomość zauważam