Tag "Paweł Adamowicz"

Powrót na stronę główną
Felietony Jan Widacki

Populizm a niezawisłość sędziowska

„Po ponad czterech latach od zamachu na życie Pawła Adamowicza sąd w Gdańsku wydał nieprawomocny wyrok. Zabójca prezydenta Stefan Wilmont skazany został na dożywocie”, donosiła nie bez satysfakcji „Gazeta Wyborcza”. Trzeba jednak uściślić. Zabójca prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza skazany został na karę dożywotniego pozbawienia wolności z obostrzeniem, że o warunkowe przedterminowe zwolnienie będzie mógł się starać nie wcześniej niż po upływie 40 lat (normalnie mógłby się starać już po 25 latach). Uwzględniając wiek

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

A za paskiem broń

Uświadamiam sobie, że mamy dopiero marzec, do wyborów jeszcze ponad pół roku, a tu wszystko gna ku temu, całkowicie im podporządkowane. Wybory i wojna. Na dowód, że tym razem akt wyborczy jest traktowany jak starcie wojenne, wystarczy scena z kopalni Bełchatów, gdzie sfilmowano pistolet Glock wepchnięty w gacie, o, przepraszam, do kabury za paskiem od spodni, blisko ciała, i to ciała Zbigniewa Ziobry, formalnie ministra sprawiedliwości. Polityka europejska, a nawet światowa, nie zna podobnych aktów epatowania bronią palną

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Media w czasie pandemii i wojny

Upraszczając rzeczywistość, tracą wiarygodność Przemoc to dziś akt komunikacji, w przenośni i dosłownie. Zwraca na to uwagę dr hab. Marek Kochan z Uniwersytetu SWPS, a zarazem dramaturg i scenarzysta. – Możemy mówić o retoryce przemocy. Na przykład bombardowanie Belgradu przez samoloty NATO było komunikatem dla Serbów, aby nie głosowali na Slobodana Miloševicia. Dziś Rosja, bombardując miasta ukraińskie, też wysyła konkretny sygnał do ludności: poddajcie się, będzie jeszcze gorzej! To już wojenna retoryka przemocy. Słowa jak pociski

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Zbrodnia i kara współcześnie

Dziesięć lat temu Norweg Anders Breivik zabił 77 osób i ranił 319 Prof. Elżbieta Czykwin – pedagog i socjolog Zbrodnia Andersa Behringa Breivika (ABB), który 22 lipca 2011 r. zabił 77 swoich rodaków, niemal wszystkich młodych, głównie zgromadzonych na obozie lewicowej młodzieżówki, to temat kryminalny? – To przede wszystkim temat, który powinien zostać poddany analizie socjologicznej, psychologicznej i pedagogicznej. Dokonała tego pani w 300-stronicowej książce „Anders Breivik. Między dumą a wstydem”. Dlaczego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Romanowski Felietony

Szczujnia

Gdy 10 grudnia 2015 r., półtora miesiąca po wyborczym triumfie PiS, otrzymałem anonimowy mejl, zrozumiałem, że w Polsce dzieje się jak w filmie Hitchcocka: zaczęło się od trzęsienia ziemi, ale napięcie wciąż rośnie. „Jesteś esbeckim skurwielem – przeczytałem. – Wstydu nie masz gnojku, ale twoje dnie już policzone tak jak i reszty waszej żydokomuny”. Niby nic nowego: wycie forów internetowych towarzyszyło mi (i towarzyszy) od lat. Gdy w roku 2013 opublikowałem w „Polityce” tekst o Witoldzie Pileckim, nie tylko dawał mi odpór rzecznik

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Brudna ścierka

Czytam „Szczerze”, dziennik Donalda Tuska, z czasów gdy był „królem Europy” – takiego określenia użył jego mały wnuczek. Dostałem tę książkę z serdeczną dedykacją od autora. Czy książka jest szczera, co sugeruje tytuł? Może lepsze byłoby „Dosyć szczerze”, polityk musi limitować szczerość, dopóki jest politykiem. Poruszamy się z Tuskiem po szczytach światowej polityki, spotkania z głowami państw, plątanina problemów politycznych naszej planety, czasami gardłowych, bywa, że nie do rozplątania. Tusk ledwie ma czas na to,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Najpierw na Westerplatte, potem do Brukseli

Jeszcze jedna wojna, o której nie będzie wiadomo, kiedy się zaczęła. Czy w kampanii politycznej przed wyborami samorządowymi jesienią zeszłego roku, kiedy TVPiS zaczęła kreować Pawła Adamowicza na wroga publicznego, czy wcześniej? Przyszli rekonstruktorzy będą sobie łamali głowy, zanim zaczną na niby łamać sobie gnaty, czy prawdziwym zwiastunem wojny było zasztyletowanie prezydenta Adamowicza na scenie finału WOŚP 2019, czy wcześniejsze oświadczenie tegoż prezydenta skierowane do Karola Nawrockiego, nasłanego przez PiS dyrektora Muzeum II Wojny Światowej.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Strajki dobre, strajki konieczne

Nadchodzą dwa potężne – mam nadzieję! – a z całą pewnością ważne, protesty. Oba z jednego świata, polskiej szkoły. Najwyraźniej nie ma woli władz, by zaspokoić oczekiwania i żądania nauczycieli w takim stopniu, żeby odstąpili od zapowiedzianego na 8 kwietnia ogromnego, bezprecedensowego w swojej masowości protestu. Prawie 80% placówek przygotowuje się do strajku, którego nie da się zbagatelizować, nie zauważyć. Nauczyciele są grupą zawodową, która naprawdę musi zostać doprowadzona do ostateczności, żeby zdecydować o tej formie dochodzenia swoich praw i zaspokojenia potrzeb. Ta wstrzemięźliwość

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Internet przypomina Lisowi

Pamięć ma dobrą, ale krótką. Kiedy został zamordowany Paweł Adamowicz, Tomasz Lis napisał w „Newsweeku”, że „zabijano go na raty, pomówieniami, insynuacjami, oszczerstwami”. Prawda to, ale nie cała. Bo chyba z nadmiaru skromności Lis nie wspomniał o dwóch tekstach Wojciecha Cieśli na łamach swojego tygodnika. Tekstach o majątku Adamowiczów, o tym, jak ówczesna narzeczona prezydenta dostała w ekspresowym tempie 72-metrowy strych w świetnej lokalizacji na gdańskiej Starówce. W tle były działki, darowizny, konta. Wszystko jest w internecie. Wystarczy kliknąć. A na problemy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Świeże kwiaty

Czemu zabójstwo prezydenta Gdańska zrobiło tak wstrząsające wrażenie, taka głęboka była żałoba? Chwila, gdy to się stało, była symboliczna. Brutalność mordu – nóż robi większe wrażenie niż pistolet. Żałoba to polska specjalność, taką mamy tradycję. W końcu ważna była popularność Pawła Adamowicza i powszechność poczucia, że w Polsce bardzo źle się dzieje. Że niszczona jest nasza demokracja, a kraj zatruwany nienawiścią i kłamstwem. W tym uczuciu żałoby, żalu, oburzenia kumulują się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.