Tag "polskie kino"
Kochaj albo rzuć
„Zimna wojna” wchodzi do kin od Nowej Zelandii po Alaskę. Jeżeli tam wiedzą coś o Polsce, to właśnie z takich filmów. Pytanie, co wiedzą Paweł Pawlikowski (rocznik 1957) to „chłopak z Mokotowa”, ale też emigrant – od 14. roku życia. Przy tym jeden z nielicznych reżyserów w skali świata o tak czytelnym charakterze pisma i laureat Oscara. Naprawdę więc nie musi się podlizywać żadnej publiczności, z polską włącznie. Jako wybitny artysta ma kredyt zaufania – jeżeli mówi o Polsce, to słuchają go z uwagą.
Piszę dobrze albo wcale
U Grażyny Błęckiej-Kolskiej prawie wszystko wyrzuciłem, zostawiłem jedno wstrząsające zdanie na koniec. I zadziałało Łukasz Maciejewski – krytyk filmowy i teatralny, autor cyklu książek „Aktorki. Spotkania”, „Aktorki. Portrety” i „Aktorki. Odkrycia” Na czym polega fenomen „Aktorek”? To zainteresowanie czytelników spotkaniami z aktorkami za pośrednictwem twojego pisania? – Odpowiedź jest bardzo łatwa i trudna jednocześnie. Łatwa wynika z tego, że ludzie chcą czytać o swoich ulubieńcach i o postaciach znanych. Aczkolwiek w przypadku tych trzech książek nie wszystkie bohaterki
Komórka w rozkładzie
W polskim filmie rodzinka to stado hien. Każda hiena ma apetyt na chałupę i żadna nie odpuści Gromada Orłów, nagród Polskiej Akademii Filmowej, sfrunęła niedawno na „Cichą noc” Piotra Domalewskiego. Film pokazuje w detalu degenerację polskiej rodziny, tak hołubionej przez obecną władzę. Reżyser punktuje rodzinę efektownie, dobitnie i przekonująco. Ale też całe nasze kino pokazuje ten rozkład od lat. Może faktycznie coś jest na rzeczy? Rodzina pozostaje u nas patriarchalna, z tym że ojciec, kamień węgielny i ostoja,
„Wisła” po raz jedenasty w Moskwie
Tegoroczny Festiwal Filmów Polskich „Wisła” od kwietnia do listopada zawita nie tylko w Rosji, ale także w Azerbejdżanie, Tadżykistanie, Uzbekistanie, Kazachstanie, Kirgistanie, Serbii i Chorwacji. Główna moskiewska edycja festiwalu odbędzie się w dniach 17 – 24 maja w kinach „Pięć
13 kwietnia premiera „Niewidzialnych”, najnowszego filmu Pawła Sali!
„Niewidzialne” w reżyserii Pawła Sali to szokujące, mocne i bezkompromisowe kino autorskie. Film oparty na dramacie „Szwaczki” autorstwa Sali wejdzie do polskich kin 13 kwietnia. Na ekranie zobaczymy nagradzane aktorki: Sandrę Korzeniak, Halinę Rasiakównę, Natalię Rybicką
Łatwo zaszczepić nienawiść
To, co mamy teraz, oznacza, że byliśmy zbyt obojętni i za mało czujni za poprzedniej władzy Aleksandra Terpińska – reżyserka Scenariusz „Najpiękniejszych fajerwerków ever” wygrał konkurs na film inspirowany „Przypadkiem” Krzysztofa Kieślowskiego. Napisałaś go z myślą o tym twórcy? – Pomysł zrodził się rok przed konkursem i był inspirowany Majdanem. Zastanawiałam się, jak my byśmy się zachowali, gdyby coś takiego wydarzyło się w Polsce. Jednak realizacja filmu fabularnego o konflikcie zbrojnym jest droga, dlatego na jakiś
Filmówka: się kręciło, się kręci…
Łódzka szkoła filmowa kończy 70 lat Ta uczelnia dała kinu Polańskiego i Wajdę, Hasa, Bajona i Edelmana. Dziś w Filmówce legenda szkoły mierzy się z twardymi realiami rynku filmowego. Wynik? 1:1. Szkoła nierozerwalnie związana z Łodzią zaczęła się jednak w Krakowie. Tam Antoni Bohdziewicz, szef Referatu Filmowego Armii Krajowej, zorganizował już w styczniu 1945 r. Warsztat Filmowy Młodych. Sam nosił się jak lord – angielski tweedowy garnitur, fajka, w dłoni
Upadek na własne życzenie
Filmy, które złamały kariery Środowisko jest zgodne: reżyser Antoni Krauze (1940-2018) zmarł przedwcześnie. Życie skrócił mu „Smoleńsk” (2016). Ani to jednak pierwszy, ani ostatni artysta, któremu film złamał biografię i zwichnął karierę. Tyle że w tym wypadku – na własne życzenie. Krauze bowiem najlepiej czuł się w kinie małego realizmu i tam powinien był pozostać. Pijaczki, bezrobotni, niższa sfera urzędnicza, staruszkowie na wycugu – to był świat, który znał, rozumiał i kochał. W „Monidle”
Umrzyj i zacznij od nowa
Emigrantka o emigracji inaczej Urszula Antoniak – reżyserka Bohater „Pomiędzy słowami” to Polak, który wyemigrował, szukając lepszego życia. Dlaczego zdecydowała się pani poruszyć ten temat teraz, kiedy emigranci budzą u wielu osób negatywne skojarzenia? – Chciałam opowiedzieć o emigracji, czerpiąc z własnego doświadczenia. Dla mnie tożsamość emigranta jest ważnym tematem. Ludzie pytają mnie, czy bardziej czuję się Polką, czy Holenderką. Trudno mi odpowiadać, bo nie wiem, jak to jest czuć się Holenderką.
Smarzowszczyzna rządzi kinem
Festiwal w Gdyni: filmowcy chcą być uchodźcami Z zakończonego właśnie 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni płynie wniosek, że rodzimi filmowcy, choć wciąż niechętni komentowaniu rzeczywistości społeczno-politycznej w kraju, chcą być uchodźcami. Chcą uciekać z głównego nurtu, na nikogo się nie oglądać, a już najlepiej wydostać się także z obowiązującego u nas systemu finansowania. Pragnienie wolności, niezależności i nieoglądania się na nikogo owocuje autorskimi głosami, które urozmaicają panoramę nadwiślańskiego kina. Choć jeszcze









