Tag "rybactwo"

Powrót na stronę główną
Kraj

W sieci wodnych kłusowników

Kłusownictwo na jeziorach i rzekach nadal jest zjawiskiem powszechnym W dawnych czasach kłusownicy wypływali na wodę, żeby zdobyć pożywienie dla swoich biednych rodzin. Dzisiaj nielegalnie łowią ryby dla zarobku. Tym samym wyciągają z kieszeni pieniądze wędkarzom, którzy z własnych składek muszą uzupełniać stan zarybienia w dzierżawionych przez nich akwenach. – Wystarczy przejść brzegiem jeziora, żeby natknąć się na kłusowników, którzy bez skrępowania proponują: „Może świeżego sandacza pan kupisz? Prosto z wody!” – opowiada Józef Jackiewicz,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Dorsz a sprawa polska

10 lutego politycy będą świętować 100-lecie zaślubin Polski z morzem. Nasi rybacy nie mają czego świętować Henryk Indyk, rybak z Helu z prawie 40-letnim stażem, pokazuje specjalne zezwolenie połowowe. W tym roku na dorsza nie popłynie, bo zakaz jego połowu wprowadzony w lipcu 2019 r. Komisja Europejska przedłużyła do końca tego roku, wskazując, że odbudowa stada wschodniego może potrwać nawet do 2024 r. Łososia rybak może złowić 270 sztuk, na połowy śledzia i szprota, których nie prowadził nigdy,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Okoń (k)ością niezgody

Najmniejsza wojna państw afrykańskich Migingo to prawdopodobnie najgęściej zaludniona wyspa na świecie. Atrakcji dostarcza tam kilkanaście barów, domy publiczne i kasyno. Nie byłoby wielką przesadą stwierdzenie, że ten konflikt to wiele hałasu o nic. Wszak Migingo jest tylko skalistą wyspą wielkości połowy boiska piłkarskiego, bardzo gęsto zabudowaną chatynkami z blachy falistej. Nic godnego uwagi. Mimo to jest bezpośrednim powodem poważnego sporu między Ugandą a Kenią, które roszczą sobie do niej pełne prawo.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Szatkowanie badań naukowych

…a odkrycie młodego Pasteura Z przyjemnością przeczytałam wywiad z prof. Krzysztofem Kicińskim „Nie mieszać w nauce” (PRZEGLĄD nr 9). Dziękuję za trafną diagnozę choroby pod nazwą punktoza. Nie znałam dotychczas tego określenia. Ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce oraz towarzyszące jej akty prawne wytworzyły w naszej nauce nową sytuację. Początkowo sama z zadowoleniem przyjęłam nowo powołaną dyscyplinę zootechnika i rybactwo. Uznałam, że ryby jako zwierzęta powinny być razem z inną hodowlą zwierzęcą, a więc z zootechniką, co dotychczas nie miało

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Polemika

Karp okiem praktyka

Polemika z prof. Andrzejem Elżanowskim Artykuł „Karpiobójstwo” (PRZEGLĄD nr 50) prof. Andrzeja Elżanowskiego skłonił mnie do wyrażenia innych, niż ma autor, poglądów w sprawie polskiego karpia. Jestem dyplomowanym ichtiologiem z 65-letnim stażem pracy w rybactwie śródlądowym, głównie stawowym. Od „prostaka” ichtiologa do głównego decydenta w rybackiej administracji państwowej. Mam świadomość, że podejmuję polemikę z profesorem. Wybitnym naukowcem, biologiem, zoologiem specjalistą, np. od linii filogenetycznych ptaków – awifauny, wegetarianinem. Karp to jednak temat dla ichtiologów, zarówno naukowców, jak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Ekologia

Co zrobić z kormoranem?

Pozwolenia na odstrzał nie rozwiązują problemu szkodliwego wpływu kormoranów na środowisko Kormoran to największy szkodnik naszego środowiska. W Polsce żadne inne stworzenie nie niszczy swojego otoczenia tak bezwzględnie i nieuchronnie. Drzewa, na których gniazdują te ptaki, zmieniają się w martwe słupy. Przykładem niech będzie wysepka Gardzka Kępa na Zalewie Kamieńskim, niegdyś zalesiona, dziś pozbawiona przez kormorany jakiegokolwiek żywego drzewa. Ptasie odchody wypalają poszycie pod drzewami, wsiąkają w glebę i zatruwają wodę, a ich odrażający odór jest nie do zniesienia. Kormorany odżywiają

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Zamach na karpia

Rybakom śródlądowym zabiera się unijne środki, żeby ratować rybaków morskich. Jedną branżę to pogrąży, a druga zyska niewiele Na początku maja Stawy Broszkowskie położone w Siedlecko-Węgrowskim Obszarze Chronionego Krajobrazu zachwycają pięknem dzikiej przyrody budzącej się do życia. Jest ich 30, na każdym wyspy i szuwary dla ptactwa, w otulinie stawów rezerwat. – Największa, półhektarowa wyspa jest na Stawie Ciernym, na Torfowym w lipcu robi się biało od żurawi i czapli. Mamy tu 50 gatunków ptaków,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.