Tag "susza"
Susza – stan permanentny
Kosztuje dziesiątki miliardów złotych. Co z tym zrobić?
5 lipca br. stan wody w Wiśle zmierzony w Stacji Wodowskazowej IMGW Warszawa Bulwary osiągnął rekordowo niski poziom 15 cm. W kolejnych dniach obniżył się do 13 cm, co jest absolutnym rekordem. Tak niskiego stanu wody dotychczas nie odnotowano. W tych samych dniach poziom wody w Narwi w Nowogrodzie wyniósł 1 cm, co oznacza, że rzeka wyschła. W punkcie pomiarowym Ptaki na rzece Pisie, która jest dopływem Narwi, odnotowano 25 cm. Tylko nieco lepiej było w Nowym Mieście nad Pilicą i w Szczucinie, gdzie poziom wody w rzekach oscylował między 32 a 65 cm.
Trudno o bardziej przekonujące dowody na panującą w Polsce suszę i nawet jeśli wiemy, co robić, to robimy niewiele. Za to ponosimy bardzo wysokie koszty.
1600 m sześc. wody na mieszkańca
Uczeni wyróżniają pięć rodzajów suszy. Mamy suszę atmosferyczną, która charakteryzuje się niedoborem opadów, wysoką temperaturą i niską wilgotnością powietrza. Rolnicy znają suszę glebową, nazywaną też rolniczą, którą poznajemy po niskiej wilgotności gleby. Taka susza prowadzi do spadku plonów, a w skrajnych przypadkach do ich zniszczenia. Jest też susza hydrologiczna, o której mówi się wówczas, gdy obniżeniu ulega poziom wód powierzchniowych i gruntowych, czego konsekwencją są problemy z zaopatrzeniem ludności w wodę pitną. Susza ekonomiczna oznacza spadek produkcji rolnej i przemysłowej na skutek niedoborów lub braku wody. Ostatecznie pojawia się susza społeczna, oznaczająca tragiczne konsekwencje dla zdrowia i życia ludzi mieszkających na obszarach objętych kryzysem. Pojawiają się niedobory żywności, choroby, a w końcu migracje na tereny, gdzie dostępna jest woda – sytuacja taka często prowadzi do konfliktów. Tak dzieje się w Afryce.
W Polsce mamy do czynienia z trzema pierwszymi rodzajami suszy, co niesie konsekwencje ekonomiczne, ale nie na wielką skalę. W latach 2004-2020 straty z powodu suszy szacowano w Polsce na 3,9-6,5 mld zł rocznie. W 2015 r. tylko w województwach mazowieckim i wielkopolskim ok. 2 mln ha zostało objętych suszą. A straty ponad 111 tys. gospodarstw oszacowano na 1 mld zł.
Susza uderzyła w rolnictwo, w bezpieczeństwo żywnościowe, samorządy i portfele – wzrosły ceny żywności. Niższe zbiory oznaczały problemy dla właścicieli gospodarstw, którzy w najlepszym przypadku ponosili straty. W najgorszym – musieli ogłosić bankructwo. Susza destabilizuje rynek żywności, gospodarkę wodną i energetyczną oraz budżety samorządów. Wymusza dopłaty dla gospodarstw rolnych, a w przemyśle podnosi koszty produkcji.
W ostatnich latach braki wody pitnej spowodowane suszą dotknęły głównie mniejsze miasta i gminy regionów Wielkopolski, Kujaw, części Mazowsza i Pomorza, a także wybrane obszary województw łódzkiego, dolnośląskiego i małopolskiego.
Latem ubiegłego roku w gminach Wilczyn, Sompolno i Powidz w okolicach Konina wprowadzono restrykcje związane z korzystaniem z wody. Zdarzało się, że wodę pitną dostarczano mieszkańcom beczkowozami. Tak samo było w peryferyjnych dzielnicach Gdańska i Gdyni. W leżącej w pobliżu Przemyśla gminie Fredropol tylko 8% mieszkańców korzysta z sieci wodociągowej. Reszta ma własne studnie, które wyschły z powodu suszy hydrologicznej. W zeszłym roku wodę pitną dostarczano tu beczkowozami, a tę do celów gospodarczych mieszkańcy musieli gromadzić sami, w specjalnych zbiornikach na deszczówkę. Do podobnych sytuacji doszło w Mszanie Dolnej, Świeradowie-Zdroju, Stryszawie i Kowarach. Problem ten dotknął setek gmin i małych miejscowości korzystających z płytkich ujęć wód podziemnych, które na skutek suszy hydrologicznej zaczęły wysychać. Zdarzało się także, że powodem braków w dostępnie do wody były awarie wodociągów. Starzejąca się infrastruktura nie wytrzymywała obciążeń.
Władze samorządowe zostały zmuszone do podejmowania działań awaryjnych, zawsze zaczynających się od dostaw czystej wody, którą przywożono beczkowozami. Poważniejsze naprawy czy inwestycje wymagały czasu i pieniędzy. Doświadczenia te sprawiły, że coraz więcej osób w naszym kraju zdaje sobie sprawę z tego, że z wodą może być jeszcze gorzej.
Polska jest jednym z najbardziej ubogich w wodę krajów w Unii Europejskiej. Statystycznie na jednego mieszkańca przypada rocznie ok. 1600 m sześc. wody. To nawet trzykrotnie mniej niż w pozostałych państwach Unii Europejskiej. Nasze zasoby porównywalne są z Egiptem. O tym, że czas coś z tym zrobić, mówi się i pisze od lat. I nic się nie zmienia.
Susze historyczne
Pierwszą dobrze udokumentowaną suszą w historii Polski była ta z roku 1473. Jan Długosz w „Rocznikach, czyli kronikach sławnego Królestwa Polskiego” poświęcił jej osobny rozdział zatytułowany „Susza nadzwyczajna wielkie w Polsce zarządza szkody”. Według jego świadectwa Wisła była tak płytka, że pod Krakowem, Sandomierzem, Warszawą, Płockiem i Toruniem można było przejść ją w bród Susza tysiąclecia nadeszła w 1540 r. i okazała się najgorszą w historii Europy. Według relacji astronoma Marcina Biema z Olkusza, który prowadził obserwacje meteorologiczne na Akademii Krakowskiej, posucha była tak wielka, że „owoce nie chciały rosnąć, a zboża bardzo szybko dojrzewały”. W Wielkopolsce dramatycznie obniżył się poziom rzek, wyschły strumienie, stawy i studnie, a ziemia obróciła się w pył. Odra miała zmienić kolor na zielony, prawdopodobnie w wyniku rozwoju glonów w wysokich
Bez wody nie ma życia
Susza niszczy sycylijskie rolnictwo
Wcześnie rano, zaraz po przebudzeniu, Donatella Vanadia spogląda w niebo w nadziei, że pojedyncze chmury na horyzoncie przyniosą choć kilka kropel deszczu. Gospodarstwo ma w głębi Sycylii – nie padało tu od miesięcy. Jej zwierzęta pasą się na wypalonej ziemi przypominającej powierzchnię Księżyca, zmuszone do jedzenia suchych chwastów i picia z błotnistego stawu.
„Trudno im znaleźć wodę niezbędną do zaspokojenia codziennych potrzeb”, skarżyła się w rozmowie z Euronews. Właścicielka przedsiębiorstwa rolnego i weterynarka podkreślała, że gospodarstwa, które zakupiły wodę, borykają się ze zwiększonymi kosztami produkcji. Mocno ucierpiały także uprawy na paszę. Według Donatelli Vanadii produkcja siana będzie w tym roku mniejsza o 60-70%.
Sycylia zmaga się z jednym z najpoważniejszych kryzysów wodnych w historii. Największej i najbardziej zaludnionej wyspie na Morzu Śródziemnym grozi pustynnienie. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy 2023 r. spadło tu zaledwie 150 mm deszczu, a w maju br. rząd ogłosił stan wyjątkowy.
Największy problem pojawia się oczywiście latem, kiedy temperatury już cyklicznie zbliżają się do 48 st. C (w 2021 r. zanotowano rekordową europejską temperaturę 48,8 st.), a fale pożarów niszczą resztki roślinności. Według szacunków regionalnej agencji ochrony ludności w zeszłym roku pożary spowodowały szkody na przeszło 60 mln euro. Ogień zniszczył wówczas ponad 690 ha lasów na wyspie.
Sycylia stanie się pustynią?
Susza, grożąca też wyschnięciem jeziora Pergusa, jedynego naturalnego jeziora na Sycylii, uderza również w branżę turystyczną. Jak informowała CNN, hotele i pensjonaty w Agrigento odmawiały już rezerwacji turystom. Ci zaś, którym udało się znaleźć zakwaterowanie, musieli się liczyć z ograniczeniami w dostawach wody. W ciągu dnia była ona okresowo odcinana, a w ciągu nocy w wielu miejscach nie było jej wcale.
Christian Mulder z Uniwersytetu w Katanii, profesor ekologii i ekspert od kryzysu klimatycznego, nakreślił smutny obraz przyszłości Sycylii, krytykując poważne jego zdaniem błędy władz regionalnych i krajowych. „Do 2030 r. jedna trzecia terytorium stanie się pustynią porównywalną z tymi w Tunezji i Libii – powiedział „Guardianowi”. – Cały pas zwrócony w stronę Kanału Sycylijskiego (wody oddzielające Sycylię od Afryki – przyp. TS) jest skazany na pustynnienie. Starożytni Arabowie, którzy niegdyś zamieszkiwali wyspę, z powodzeniem opracowali sposoby gospodarowania wodą. Jednak te stare akwedukty nie były konserwowane ani unowocześniane. Sycylia stoi obecnie w obliczu konkretnych konsekwencji dziesięcioleci złego zarządzania zasobami wodnymi”.
Tradycyjnie wodę pitną na wyspie pozyskuje się z podziemnych warstw wodonośnych, natomiast woda dla rolnictwa jest magazynowana w dużych zbiornikach zbudowanych po II wojnie światowej. Obydwa systemy opierają się jednak na coraz rzadszych opadach zimowych. Jednocześnie przez 30 lat zaniedbywano podstawową konserwację sieci irygacyjnej, co zmniejszyło pojemność zbiorników wodnych.
Kiedyś w wielu gospodarstwach były także sztuczne stawy, by zwierzęta mogły pić z nich podczas wypasu. Z powodu suszy i wysokich temperatur wszystkie te małe sztuczne stawy znikły.
Uwertura piekła
Tragiczne w skutkach pożary w Chile to dopiero preludium tego, co czeka półkulę południową Kłęby dymu przykrywające horyzont, pomarańczowa poświata widoczna z odległości setek kilometrów. Zwęglone wraki samochodów zaparkowanych na ulicach i przed centrami handlowymi. Spalony ogród botaniczny i miejskie parki, a nawet ciała ofiar pośpiesznie przykryte plandekami i pozostawione na ulicy. Tak na fotografiach Javiera Torresa z Agence France-Presse, opublikowanych m.in. w „New York Timesie”, wyglądały okolice Valparaíso i miasteczko Viña del Mar, które traktowane są jako letnia
Oliwa do złodziei wypływa
W sezonie 2022/2023 w samym tylko regionie Jaén skradziono ok. 259 tys. litrów oliwy z oliwek Popularna przekąska tostada con aceite, czyli tost z oliwą, staje się coraz droższa i wręcz nieosiągalna dla wielu hiszpańskich gospodarstw domowych. Wszystko dlatego, że litr oliwy najwyższej jakości kosztuje już ponad 10 euro, a to przyciąga złodziei. W dodatku w Europie oliwy zaczyna brakować. Nikt nie zauważył wielkich cystern Jak mogło wyparować 50 tys. litrów oliwy
Susza na Pomorzu
Rolnicy mówią, że suszę da się przetrwać, ale dobijają ich inne koszty 14 czerwca na sesji Rady Gminy Człuchów wójt Paweł Gibczyński odniósł się do piętrzących się próśb rolników o rozpoczęcie procedury szacowania strat w uprawach wywołanych suszą. Włodarz wyjaśniał, że podobnie jak inni wójtowie, ma związane ręce, bo nie wiadomo, czy nadal zgłaszanie szkód będzie się odbywało poprzez aplikację, czy władze centralne pozwolą na powrót komisji powołanych do oceniania strat w terenie. – Różne
Hiszpania walczy z suszą
Część ludzi o brak wody obwinia turystów Północną Hiszpanię od prawie trzech lat – a dokładnie od 32 miesięcy – nęka susza. Część ludzi modli się o deszcz, podczas gdy inni o brak wody obwiniają turystów. W kwietniu tego roku termometry pokazywały nawet 38,8 st. C. W obliczu historycznej suszy, która nawiedziła kraj, parafianie w Jaén 1 maja zorganizowali procesję, aby błagać o deszcz wraz z El Abuelo (dziadkiem), XVI-wieczną figurą Chrystusa niosącego krzyż.
Wysycha rzeka Kolorado
To jedna z najintensywniej eksploatowanych i najpracowitszych rzek na świecie Korespondencja z USA Lato 2022 smażyło nas w każdym zakątku globu. W USA rekordy temperatur padły w ponad 300 miejscach, zwłaszcza na terenie Kalifornii i Arizony, które już od trzech lat gnębi susza. Dla Kalifornii pierwsze półrocze było najbardziej suche w całej jej historii. Spadło tylko nieco ponad 80 mm deszczu – 25% tego, co normalnie, a tym samym pobity został rekord suszy z 2013 r. (2022,
Byle jak, ale stabilnie
Afganistan rok po przejęciu władzy przez talibów Miażdżąca większość afgańskich rzek zasilana jest śniegiem. Ilość opadów i grubość pokrywy wysoko w górach wprost przekładają się na dostępność wody w rolniczych dolinach. Trzy z rzędu suche i łagodne zimy stawiają Afganistan przed nie lada problemem. Susza i jej skutki trapiły kraj już wcześniej, lecz w realiach talibskiego reżimu stanowią dodatkowe wyzwania. Czy radykałowie – z których większość gardzi nowoczesną wiedzą, także z zakresu inżynierii rolniczej – poradzą sobie
Koniec rządów Draghiego
Kolejny włoski kryzys polityczny ma w sobie coś z szaleństwa Korespondencja z Włoch Dlaczego właśnie teraz, gdy i tak do końca kadencji parlamentu zostało kilka miesięcy? Dlaczego w momencie, w którym nie przeprowadzono jeszcze wszystkich reform gwarantujących, że Włochy otrzymają ponad 200 mld euro z europejskiego Funduszu Odbudowy? Dlaczego w czasie kryzysu energetycznego, najwyższej inflacji od dziesięcioleci i bardzo złej koniunktury gospodarczej, grożącej globalną recesją? Dlaczego w trakcie wojny w Ukrainie, gdy premier Mario Draghi był gwarantem euroatlantyzmu nie tylko we Włoszech, ale i w Europie?
Kryzys kawowy
Już od kilku lat kawa cieszy się ogromną popularnością w kraju nad Wisłą, a w ostatnim roku popyt na czarny płyn był rekordowy. Tymczasem od początku 2021 r. ceny kawy na globalnych rynkach poszły w górę o prawie 100%. Powodem jest









