Tag "Teatr Polski we Wrocławiu"
Rok Różewicza: kartoteka prawnuków
Utwór Tadeusza Różewicza staje się kluczem do opisu świata dla kolejnych pokoleń Kiedy demonstracyjnie krytyczna wobec ówczesnego teatru „Kartoteka” Tadeusza Różewicza pojawiła się na scenie Teatru Dramatycznego w Warszawie (1960), Jan Kott z rozbrajającą szczerością stwierdził, że „Różewicz napisał naprawdę tradycyjny dramat narodowy”. Za nim powtarzali to inni, dodając, że to dramat pokolenia porażonych wojną, wciąż przeżywających traumę i z trudem znajdujących miejsce w powojennej rzeczywistości. Tego rodzaju interpretacja pozbawiała „Kartotekę” wymiaru
Bez bohatera nie ma teatru
Niektórzy twórcy uważają, że widza trzeba wziąć pod but, zmęczyć, dać mu w kość, wtedy poczuje, że był w teatrze Minął rok, co jak zwykle prowokuje do przeglądu, zwłaszcza w PRZEGLĄDZIE. Jak zawsze pojawiają się jakieś sygnały, nowe mody, może trendy. Co przeminie, a co wzrośnie, czas pokaże. Tymczasem zebrałem po kilka plusów i minusów minionego roku teatralnego. PLUSY Marcowe granie Polski teatr z odwagą mierzył się z dramatem Marca 1968 r. W warszawskich teatrach pojawiło się kilka
Lupa superstar
Chyba niewielu twórców ma dziś taki status jak Lupa? Obejmuję tym pytaniem także polskich pisarzy, muzyków, malarzy czy reżyserów filmowych – nie widziałam nigdy takiej miłości, takiego oddania. Może – przez chwilę – podobnym uczuciem obdarzano Janusza Głowackiego, ale to było dawno, wiele lat przed jego śmiercią, kiedy jeszcze chętnie grano w teatrach jego sztuki. Nigdy wcześniej nie widziałam, aby reżyser wchodzący na salę prób dostawał oklaski. Na stojąco. Na początek. Z miłości.
Umarł król, niech żyje królik
Wrocławski Teatr Polski oficjalnie i w podziemiu Nie czas żałować róż… Gdy tyle się dzieje w kraju, czy można pamiętać o ginącym teatrze? Choć czasem któraś osobistość kultury wspomni go w jakimś wywiadzie, w mediach ogólnopolskich prawie już o nim nie słychać. Ostatnim chwilom dawnego Polskiego wciąż wiernie towarzyszą publicyści wrocławscy… Zaraz, zaraz, powiedzą ci, którzy twierdzą, że nic się nie stało po zmianie dyrektora. Teatr gra, ma komplety na widowni, rozpoczyna próby do kolejnych pozycji. Aktorzy odchodzą albo są zwalniani?
Polscy artyści są wyjęci spod prawa
Ugrupowania narodowe, prawicowe zyskują aprobatę środowisk, które nie czytają, słabo uczestniczą w kulturze Krzysztof Mieszkowski – poseł Nowoczesnej, dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu Czy nie ma sprzeczności w tym, że dyrektor państwowego teatru, który nieustannie narzeka na szczupłość publicznych dotacji, został wybrany do Sejmu z ugrupowania wolnorynkowego, postulującego liberalizm gospodarczy, a nie socjalne rozdawnictwo? – Zgodnie z art. 20 konstytucji, podstawą ustroju RP jest społeczna gospodarka rynkowa opierająca się m.in. na wolności, współpracy i dialogu. Ten zapis obowiązuje wszystkich,









