Tag "Václav Havel"

Powrót na stronę główną
Felietony Roman Kurkiewicz

A co ja mogę zrobić na przyjazd prezydenta Bidena?

W pięknych, potwornych, cudnych, przerażających latach 90. zakochaliśmy się w kapitalizmie. Lud nasz środkowoeuropejski, poradziecki ujrzał Zachód jako skrzynię z bogactwami i uznał, że teraz będzie czas gromadzenia i nabywania. Był jak dzieci słuchające baśni i wierzące bez żadnych wątpliwości w kieszenie bez dna z talarami, niewyczerpywalne sakiewki, krzewy ze złotymi monetami. Tylko przez chwilę trzeba będzie zacisnąć pasa i ciężko się natrudzić. A tymczasem działo się to, co zawsze – zmieniał się hegemon, zmieniała się stolica,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Z dnia na dzień

Widmo krąży po Europie

Widmo populizmu uparcie atakuje Europę, ale chyba najmocniej (i najskuteczniej) nasz region. Czyli Grupę Wyszehradzką, która w tych dniach obchodzi 30-lecie. Powołali ją do życia prezydent wtedy jeszcze Czechosłowacji Václav Havel, prezydent Polski Lech Wałęsa i premier Węgier József Antall. Współpraca bywała lepsza czy gorsza, ale generalnie, po erze populisty Mečiara na Słowacji, rozwijała się dobrze. Jako blok byliśmy w naszych działaniach skuteczni we wprowadzaniu czterech państw do NATO i UE. Byliśmy też skuteczni w uświadamianiu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Agnieszka Wolny-Hamkało Felietony

Nie bądź pan smutny, panie Waniek

– Co by nam dzisiaj powiedział Václav Havel? – zapytał Jacek Żakowski przyjaciela nieżyjącego od pięciu lat dramaturga i prezydenta. – Nie bądźcie tacy wkurwieni – odpowiedział wąsaty Czech. I wszyscy zgodnie pomyśleli: cały Havel! No bo przecież Czesi mówią do siebie Havlem, czasem nawet nie zdając sobie z tego sprawy. „Nie bądź pan smutny, panie Waniek”, to praskie powiedzonko, pochodzi ze słynnej jednoaktówki Havla pod tytułem „Audiencja”. Tę, jak i pozostałe jednoaktówki, napisał po długim

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.