Ten nieszczęśnik Jasiński

Ten nieszczęśnik Jasiński

Czy ktoś widział ostatnio Wojciecha Jasińskiego? Tak, tego charyzmatycznego polityka PiS. Człowieka o zniewalającym uroku i błyskotliwego mówcę? Za czasów rządów PiS zasiadającego na fotelu ministra skarbu, a parę lat wcześniej wspierającego płocką organizację nieboszczki innej partii, czyli PZPR. Jasiński spełniał się w obu rolach mizernie. I to z tego samego powodu. Wiedza nie jest atutem tego polityka. Gdy jakiś trudniejszy problem trafiał do Jasińskiego, od razu pachniało nieszczęściem. Tak też było z Eureko. Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”: „Jasiński zrobił błąd przy umowie z Eureko”. 25 października 2007 r. Jasiński zdecydował się zakończyć spór z Holendrami, odstępując od umowy prywatyzacyjnej PZU. Nieszczęśnik zrobił to bez zasięgnięcia opinii prawnej, a dokumentu nawet nie zarejestrowano w ewidencji ministerstwa. I pomyśleć, że taki figlarz mógł trafić nawet do MON. Niekumaty. Nieczytaty. Ale za to z bardzo ważną pieczątką! Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2009, 40/2009

Kategorie: Przebłyski
Tagi: Przegląd