Trzy pieprzyki Dominiki

Trzy pieprzyki Dominiki

Raz na ludowo

Są w piosence także nurty niszowe. Od piosenki poetyckiej oczekujemy pewnego oddechu, refleksji i bywa, że się nie zawodzimy. Zespół Plateau, cały w liczbach: „Dziewiętnaście dni wakacji, / Na samochód siedem rat, / Cztery kawy, jeden zawał, / Zero marzeń, czasu – brak. To by chyba było na tyle, / Muszę kończyć ten krótki list, / Pozdrowienia od klasy średniej / Śle kochany Twój Myster X!”. Muzyka korzeni oferuje tradycyjne klimaty i tradycyjne rozrywki: „Chodźmy chłopcze, na nas czas, usiądziemy nad strumykiem / Niech kobiety idą spać, nie pogadasz tutaj z nikiem. / Weź ze sobą wina dwa, a ja wonną garść barbaki / Księżyc w górze, strumyk łka, w knajpach pełno, chodźmy w krzaki” (Adam Strug). Zdarzają się i słodkie pastisze na nutę cepeliowską: „Pasało dziewczę kobyłkę / Nad wodą, nad wodą, nad wodą / I płynął tam pan Bóg na łódce / Wiosłował sobie nogą. / Nie płyń tu do mnie, Boże / Bo młoda jestem, grzech lubię / Płyń za tę wioskę, tam grzeczne / Dziewczęta są po ślubie”.

Moja mała blondyneczko

Nad światem piosenek disco polo słońce nie zachodzi nigdy. Przynajmniej tam. Miłość jest prosta jak rym męski: „Jesteś tą najlepszą z dam / Pozytywne myśli z Tobą mam” (Baflo). Uczucie rozwija się zazwyczaj pomyślnie: „Jedź na maxa w moją stronę / Takie chwile są szalone” (DJ Kuba). Nic dziwnego – uroda dziewcząt oszałamia: „Jej usta jak malina / Bo to jest cud dziewczyna” (Adonis); „Często się zastanawiam, kiedy spotkam Ciebie / Jak tęcza kolorowa, najpiękniejsza Ty na niebie” (Playboys). Miłość idzie z postępem, stosuje najnowsze techniki i wynalazki: „Ty jak trener osobisty / Wciąż pobudzasz moje zmysły” (Sennsi); „Nawet w chwili złej / Serce jak dżi pi es / Poprowadzi mnie” (Marcin Kłosowski).

W ramach romansu dość szybko ożywają zmysły: „Było lato, piękny czas / Ona miała 17 lat / Może mało, chyba nie / Lecz wiedziała, czego chcę” (Tiago); „Niebo mi daj / Ciałem mi graj” (Markus P); „Chcę przy boku być Tarzana / Czuć twą męskość, być kochana” (Dwa Plus Dwa); „Trzy pieprzyki Dominiki / Każdy mocno kręci mnie / Ten powyżej, ten poniżej / I ten trzeci – zgadnij gdzie” (Diskorolka); „Prawdziwy facet musi mieć jaja / Ni mniej, ni więcej tylko dwa / Prawdziwy facet jest the best / Gdy rano wstaje lubi sex / By jego męskość stała” (EJ).

A ponieważ wiadomo, że trwała miłość jest możliwa tylko między dwojgiem ludzi o podobnych dochodach, w piosence disco polo następują deklaracje majątkowe, żądania i obietnice: „W życiu ciężka praca wcale nie popłaca. / Chcę mieć milionera, bo mam w banku zera” (Etna); „Dla Ciebie zrobię wszystko / Zabiorę Cię na disco” (Adonis); „Kochaj mnie kochaj / I daj mi swoje serce / Chciałbym dać wiele / Lecz nie mam nic więcej” (Mega Stars). Nie szkodzi. W życiu i tak najważniejsza jest zabawa. A ta zaczyna się w piątek: „Piątek, piąteczek, inaczej piątunio, / Zrywamy się z domu, nie bądź smutną mumią. / Piątek, piąteczek, ja mówię Ci – w piątunio, / Oszalejemy razem, kiciunia i misiunio” (Lajkers).

No i w końcu miło odświeżyć polszczyznę. W banalnym, poprawnym tekście stałoby: „Zawróciłaś mi w głowie”, a tu słyszymy: „Ty zawróciłaś / W mojej głowie” (Sonar). Zgoda, zawróciła. Ale dokąd poszła? Zdania uczonych są podzielone.

Strony: 1 2 3

Wydanie: 2016, 30/2016

Kategorie: Kultura

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy