Z bonem w portfelu rodak chętniej poznawał swój kraj Po rocznej przerwie Polacy ruszyli na wakacje. W 2021 r. padło wiele rekordów – od morza po góry, od czerwcówki po sylwestra. Z bonem w portfelu rodzimy turysta chętniej poznawał swój kraj, m.in. dlatego, że aby chwalić cudze, musiałby się zaszczepić. Tatry nie z gumy Zakopane ma niecałe 28 tys. stałych mieszkańców. Podczas najbardziej obleganych weekendów przebywa w mieście do 250 tys. turystów. Tatrzański Park Narodowy odwiedziło w 2021 r. 4 284 466 osób, ponad pół miliona więcej niż w rekordowym 2019 r. Ze spływu przełomem Dunajca skorzystało w sierpniu ponad 109 tys. gości, czyli o połowę więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Tylko w sierpniu TPN odnotował odwiedziny miliona turystów. We wrześniu dopisała pogoda. W kolejkach przy kasach biletowych już o szóstej rano ustawiali się „prawdziwi” turyści, czyli tacy, którzy wędrują w wyższe partie gór. W październikowe weekendy tłumy przemierzały najpopularniejsze szlaki, a długi weekend 11-14 listopada przypominał majówkę. – W przeciwieństwie do poprzedniego sezonu zimowego ośrodki narciarskie pracują pełną parą, w niejednym przypadku od początku grudnia – informuje Grzegorz Biedroń, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej. – Nowy Rok przywitało w powiecie tatrzańskim ok. 100 tys. turystów. Jak podaje Portal Tatrzański, pierwsza odnotowana w źródłach wycieczka w Tatry miała miejsce 11 czerwca 1565 r. Beata Kościelecka-Łaska, żona Olbrachta Łaskiego, pana na Kieżmarku, wybrała się wówczas nad Zielony Staw Kieżmarski. W XIX w. tłumem określano 200-300 gości docierających dziennie w okolice Morskiego Oka. Dziś w pogodne dni bywa ich tam nawet kilkanaście tysięcy. Amatorom samotnych wędrówek pozostają terminy od poniedziałku do środy, oczywiście nie w miesiącach letnich. Nie spełniły się obawy branży turystycznej, że lockdown powróci na okres zimowy. Hossa w górach trwa. – Eksplozja zainteresowania skituringiem może kolidować z ochroną przyrody – przyznaje Grzegorz Biedroń. – Uregulowania wymaga też dostępność wybranych szlaków turystycznych. Dotyczy to szczególnie wyjścia na Rysy, które w okresie zimowym jest niezwykle trudne i liczba wypadków śmiertelnych oraz ciężkich obrażeń jest zatrważająca. Oprócz ratowników górskich pełną parą pracuje policja. W lipcu 2021 r. interweniowała 1877 razy, w sierpniu – 2071, w obu miesiącach było to o 700 interwencji więcej niż dwa lata wcześniej. – Zmienił się charakter turysty, który przyjeżdża pod Tatry – ocenia asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Zakopanem. – Niestety, jest coraz więcej tzw. imprezowiczów. Wielu mieszkańców skarży się na ich zachowanie, a my mamy z nimi najwięcej kłopotu. Ale przyjeżdżają nadal rodziny z dziećmi, miłośnicy gór; jest ich naprawdę dużo. Pseudoturyści to zaledwie promil, chociaż bardzo widoczny. Podczas sylwestrowego weekendu tatrzańscy i małopolscy policjanci przeprowadzili 452 interwencje, drogówka odnotowała 32 kolizje. Impreza masowa na Równi Krupowej przyciągnęła niemal 40 tys. osób. Dyrekcja TPN nie planuje na razie ograniczeń w sprzedaży biletów, ale przyrodnicy pozostają czujni. – Tatrzański Park Narodowy podlega regulacjom i ograniczeniom dużo większym, niż ma to miejsce w państwach alpejskich – twierdzi Biedroń. – Problemem jest stosunek liczby mieszkańców do powierzchni. W roku 2021 na to zjawisko nałożyły się utrudnienia w odwiedzaniu słowackiej części Tatr. W przyszłości, w miarę normalizacji dostępu Polaków do TANAP (Tatrzańskiego Parku Narodowego na Słowacji – przyp. ZM) oraz Alp, w sposób naturalny zmniejszy się liczba turystów w polskiej części. Bałtyk czy Bułgaria – W gminie Rewal liczba turystów sukcesywnie rosła do 2019 r. – opowiada Łukasz Tylka, sołtys Pustkowa. – Było to spowodowane głównie zwiększaniem bazy noclegowej, przede wszystkim niezwykle popularnych domków. Ich budowa i stopa zwrotu z inwestycji są najkorzystniejsze, a zainteresowanie nieustannie rośnie. W 2020 r. nastąpiło załamanie koniunktury z powodu pandemii. Sezon zakończył się spadkiem obrotów o 30% w porównaniu z rokiem 2019. Pewnym ratunkiem był bon turystyczny, który zachęcił ludzi do przyjazdów w sierpniu i we wrześniu. Pustkowo to wbrew nazwie prężnie działająca miejscowość nadmorska między Rewalem a Pobierowem. Ciekawostką
Tagi:
300Gospodarka.pl, abstynencja, Andrzej Betlej, Beata Kościelecka-Łaska, Euromonitor International, Europejski Zielony Ład, Grzegorz Biedroń, Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata, Kołobrzeg, Małopolska Organizacja Turystyczna, Ministerstwo Rozwoju i Technologii, Morskie Oko, Morze Bałtyckie, Olbracht Łaski, polityka społeczna, Polski Bon Turystyczny, Polski Ład, Portal Tatrzański, Roman Wieczorek, rząd PiS, Słowacja, społeczeństwo, Sustainable Travel Index, Tatry, Tatrzański Park Narodowy, Tatrzański Park Narodowy na Słowacji, transfery socjalne, Traveldata, Travelplanet.pl, turystyka, Zielony Staw Kieżmarski