Umrzeć jak ostatni kretyn

Umrzeć jak ostatni kretyn

Zaglądał do lufy naładowanego od przodu muszkietu i świecił sobie zapalniczką Szukający wrażeń młodzieńcy całujący kobrę prosto w język. Uparci farmerzy wjeżdżający traktorem na wiosenny lód. Spragnieni dreszczyku emocji wyczynowcy skaczący z mostu na stanowczo za długiej linie. Niepoprawni optymiści, którzy urządzili przyjęcie nad morzem, nie przejmując się nadchodzącym huraganem. Oni wszyscy zginęli w sposób absolutnie bezsensowny, idiotyczny, wręcz niewiarygodny. Ich śmierć nie była jednak nadaremna – na skutek własnej tępoty usunęli swe „głupie” geny z zasobu genetycznego ludzkości. Nie przekażą już swego „kretyńskiego” DNA potomstwu, w następstwie szanse rodzaju ludzkiego na przeżycie wydatnie się zwiększą. Za tę mimowolną zasługę przynajmniej niektóre ofiary własnej głupoty otrzymują pośmiertnie nagrodę imienia twórcy teorii ewolucji i doboru naturalnego, Karola Darwina. Laureatów niezbyt chwalebnego wyróżnienia wybierają co roku internauci na stronie Nagrody Darwina (www.darwinawards.com). Internetowi żeglarze z całego świata proponują też odpowiednich kandydatów. Na nagrodę nie mogą liczyć osoby chore psychicznie i dzieci – śmierć musi być w pełni i świadomie zawiniona. Niektóre z makabrycznych opowieści na stronie Darwin Awards zostały zdemaskowane jako tzw. legendy miejskie, swego rodzaju współczesne bajki, zazwyczaj z ponurym zakończeniem. Historie, które przytaczamy, wydarzyły się jednak naprawdę. Zazwyczaj jeśli chodzi o sprawy seksu i erotycznej rozkoszy, ludzie tracą resztki zdrowego rozsądku. Pewien nastolatek z Knoxville (Tennessee, USA) przeczytał w piśmie pornograficznym, jaką to znakomitą „biodynamiczną” zabawkę można sporządzić z wołowego serca podłączonego do akumulatora. Chłopak postanowił zwiększyć intensywność doznań i przepuścił przez serce „zwykły” prąd z gniazdka. Młodego denata znaleziono z dziwną, zwęgloną masą na penisie. Zwęglony został także cały dom – podłączony do prądu amator pornografii zaczął iskrzyć i wywołał pożar… 51-letni mieszkaniec New Jersey postanowił wreszcie spełnić marzenie swego życia o seksie z maszyną. Wybrał potężny odkurzacz singer A-6. Czyżby nie wiedział, że w urządzeniu tym dmuchawa wprawia w ruch mocne śmigło? W każdym razie Amerykanin, wcisnąwszy swój klejnot do odkurzacza, wprawił singera w ruch. Śmigło błyskawicznie skróciło penis o centymetr. Ranny poszukiwacz wrażeń zdołał wezwać policję. Oczywiście, wstydził się swoich poczynań, opowiedział więc bajeczkę, jak to stoczył walkę z uzbrojonym w nóż włamywaczem. Czujnemu wzrokowi funkcjonariuszy nie uszedł jednak opryskany krwią odkurzacz. Pechowy miłośnik wspomaganego elektrycznie seksu przeżył, nie dostał więc Nagrody Darwina, lecz tylko Zaszczytną Wzmiankę. Jego zdolność do wymyślnych erotycznych zabaw została wydatnie ograniczona. Wątpliwe też, aby kiedykolwiek zdołał przekazać potomstwu swoje geny. Nie przeżył natomiast młody człowiek, który nagle stracił przytomność na parkiecie dyskoteki w Salt Lake City w stanie Utah. Okazało się, że dzielny junak przywiązał sobie między nogami rulon ćwierćdolarówek, ponieważ pragnął, aby jego imponujące genitalia wywierały wrażenie na dziewczynach. Niestety, przymocował monety wężem chirurgicznym do nogi tak mocno, że przerwał krążenie krwi. „Morał z tej historii? Rzeczywiście chodzi o wielkość! Gdyby tancerz miał większy mózg, wciąż byłby pośród nas”, napisał złośliwie komentator. Do niewiarygodnej tragedii doszło w Australii. 34-latek o imieniu Payne pojechał z 25-letnią partnerką na popularną plażę Darwin Beach. Oboje wypili dziesięć butelek piwa o pojemności 0,7 l i zabawiali się na wszelkie możliwe sposoby. W końcu dziewczyna postanowiła uszczęśliwić przyjaciela tak, jak Monika Lewinsky Billa Clintona, tyle że pod wodą. O tym, co stało się później, mówił przed sądem prokurator Michael Carey: „Oskarżony podniecił się do tego stopnia, że położył dłonie na głowie kobiety, aby pozostała pod powierzchnią i kontynuowała swe dzieło. Oskarżony twierdzi, że jego przyjaciółka wcale się nie broniła, że puścił ją, kiedy tylko zakończyła swe wysiłki. Tak czy inaczej, kobieta była martwa”. Być może przyczyną zgonu był spożyty alkohol. Adwokatka Payne’a prosiła o łagodny wyrok „z uwagi na niezwykłość wydarzenia, którego oskarżony nie mógł się spodziewać”. Sąd wymierzył jednak karę 4,5 lat więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci. Wielkie szanse na zdobycie Nagrody Darwina za 2001 rok ma para studentów uniwersytetu z Nowej Zelandii, którzy postanowili nocną porą zjechać w dużym,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 01/2002, 2002

Kategorie: Obserwacje