Włoskie Ministerstwo Rolnictwa i Polityki Żywnościowej zgłosiło neapolitańskie espresso na listę światowego dziedzictwa UNESCO „Ten napój jest balsamem dla serca i ducha”, mówił o kawie Giuseppe Verdi, XIX-wieczny włoski kompozytor. Verdi, jak prawie każdy Włoch, wiedział, że nie ma nic lepszego niż dobre espresso. To coś, co jest częścią włoskiego codziennego życia: od samego rana – tuż po przebudzeniu – do wieczora, kiedy kawa staje się najlepszym zakończeniem dobrej kolacji. Chyba nigdzie indziej filiżanka kawy nie jest tak zakorzeniona w kulturze narodowej i życiu codziennym jak na Półwyspie Apenińskim. Teraz włoskie Ministerstwo Rolnictwa i Polityki Żywnościowej stara się, by neapolitańskie espresso wpisano na listę niematerialnego światowego dziedzictwa UNESCO. Przeciętny Włoch tęskni do tego, by jak przed pandemią kawiarnie działały pełną parą. Biznesmeni i menedżerowie mieszali się z emerytami, robotnikami i studentami, którzy wpadali do okolicznych lokali, aby szybko wypić kawę. Stali przy barze, głośno dyskutując. A w wypolerowanych na błysk ekspresach pracownicy przygotowywali espresso, latte, macchiato czy cappuccino. Dziś kawowe delicje z reguły można kupić tylko na wynos. Najczęściej zamawianą kawą jest espresso. Cappuccino, choć bez dwóch zdań jest symbolem włoskiego życia, nad Tybrem pije się zdecydowanie rzadziej. Po godz. 12 zamówienie cappuccino w ogóle jest niestosowne, to typowa kawa śniadaniowa. „Spożywamy 3 mld filiżanek dziennie, daje to pracę prawie 10 tys. osób i generuje obrót w wysokości 5 mld euro”, zauważa „La Repubblica”, podkreślając znaczenie kulturowe i gospodarcze espresso – i ogólnie kawy – dla Włoch. Warto dodać, że w kraju działa ok. 800 palarni kawy, a wśród nich takie znane globalne marki jak Lavazza, Illy czy Pellini. Kawa była najpierw uprawiana w Etiopii, skąd później została wprowadzona do Europy przez imperium osmańskie. Jego władcy uznali, że bogaty smak i właściwości energetyzujące uczyniłyby z kawy opłacalny biznes, i zwiększyli uprawę w Jemenie na rynek europejski. Do Włoch ziarna dotarły na początku XVIII w., sprowadzone przez kupców weneckich. Napój został dobrze przyjęty przez konsumentów – do tego stopnia, że w 1763 r. w mieście było aż 218 kawiarni. W Wenecji do dziś znajduje się Caffè Florian, założona w 1720 r. Mieszcząca się na Piazza San Marco kawiarnia jest najstarszą działającą na świecie. W XVIII w. znani artyści, tacy jak Johann Wolfgang von Goethe, komediopisarz Carlo Goldoni czy pisarz Silvio Pellico, zatrzymywali się w Caffè Florian na intelektualne rozmowy i rzecz jasna kawę. Stałym bywalcem był też Giacomo Casanova, ponieważ wenecka kawiarnia była jedyną, do której wstęp miały również kobiety. Później lokal stał się ulubionym przystankiem młodych arystokratów, takich jak lord Byron. Jak zauważa Massimo Cerulo, socjolog z Università degli Studi di Perugia, w rozmowie z „New York Timesem”, kawa była także zwiastunem demokracji. „Sfera publiczna, jaką znamy, narodziła się w kawiarniach”, zaznacza naukowiec i przypomina, że Caffè Florian była miejscem spotkań radykałów politycznych przed rewolucją francuską, a później patriotów weneckich podczas rewolucji w 1848 r. „W miarę rozwoju historii kawy społeczeństwa jednoczyły się w Caffè Florian. Kawiarnia stała się miejscem spotkań ludzi z różnych środowisk, bez względu na klasę społeczną czy przekonania polityczne. Caffè Florian ustanowiła precedens tego, czym może być kawiarnia i jaką rolę może odegrać we współczesnym życiu społecznym. (…) Do dziś przy filiżance espresso masz możliwość spotkania wielu ludzi, bez względu na status, klasę, bogactwo”. Jednak dopiero wynalezienie w Mediolanie pod koniec XIX w. parowego ekspresu sprawiło, że Włochy dały światu espresso. Od tego czasu ta kawa to we Włoszech znacznie więcej niż napój – to prawdziwy rytuał, a jej jakość to poważny temat. Każdy ma ulubioną mieszankę, a także stopień prażenia ziaren. Espresso nie wymaga określonych ziaren ani konkretnego rodzaju palenia. Otrzymywane jest z prażenia i mielenia zarówno arabiki, jak i robusty. Nie ma też czegoś takiego jak jednolita mieszanka espresso dla całego kraju. Według Susanny Tarozzi, kierowniczki ds. badań i rozwoju firmy Coind, palarni z Bolonii, każdy region









