Wspomnienie Marca’68

Wspomnienie Marca’68

Rewolta studencka przed 40 laty rozpoczęła się pod dwoma, generalnie rzecz biorąc, konkretnymi hasłami. Studenci, najpierw warszawscy, a wkrótce w całej Polsce, domagali się przywrócenia na scenę „Dziadów” w reżyserii Kazimierza Dejmka oraz przywrócenia na studia relegowanych z Uniwersytetu Warszawskiego studentów: Adama Michnika i Henryka Szlajfera. Potem doszły dalsze żądania, w szczególności żądano ukarania winnych brutalnych, wykonanych przez ZOMO, ORMO i tzw. aktyw robotniczy pacyfikacji manifestacji studenckich, uwolnienia zatrzymanych i aresztowanych. Ale marzec ’68 to nie tylko rewolta studencka. To także zebranie warszawskiego oddziału Związku Literatów Polskich i domaganie się wolności twórczych, to interpelacja poselska posłów Koła Poselskiego „Znak”, a wkrótce reakcja partyjnego betonu, sławne, pełne pogróżek, pomówień i insynuacji przemówienie Gomułki, długością dorównujące chyba przemówieniom Fidela Castro, rozpoczynające wojnę komunistycznej władzy z inteligencją. Obrzydliwa, brutalna kampania antysemicka i antyinteligencka, czystki na uczelniach, branie relegowanych z uczelni studentów do wojska (Ludwik Dorn by powiedział „w kamasze”). Zmuszanie setek Polaków żydowskiego pochodzenia, często ludzi zasłużonych dla polskiej nauki i kultury, do emigracji. To wszystko to dalszy ciąg marca. To wtedy partyjny beton sięgnął do patriotycznych rekwizytów, dokonując syntezy realsocjalizmu z najciemniejszą tradycją endecji. „Odżydzanie” przez Moczara struktur

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 12/2008, 2008

Kategorie: Felietony, Jan Widacki
Tagi: Jan Widacki