Jak wydać 50 tysięcy

Jak wydać 50 tysięcy

fot. Manuel Ferreras-Tascón

Demokracja uczestnicząca w praktyce, czyli trudny poród funduszu sołeckiego Do Jaktorowa zawitała demokracja uczestnicząca. Po raz pierwszy 14 wsi tej gminy dysponuje funduszami sołeckimi. Od 15 tys. do 52 tys. zł na każdą społeczność liczącą niecały tysiąc osób. Mieszkańcy sami mogą zdecydować o przeznaczeniu pieniędzy, byle na cele wspólnotowe, będące ustawowo zadaniem własnym gminy. Masz babo placek. Dali 50 tys. zł – i na co je wydać? Od marca brakuje pomysłów na tę nową wolność. Dekretowanie demokracji W Jaktorowie (pow. grodziski) właśnie odbyły się dwa zebrania wiejskie. Ksiądz w ogłoszeniach parafialnych powiadomił o kolejnym w siedzibie straży gminnej przy remizie, jest nadzieja na wyższą frekwencję. Bo ludzie się nie kwapią. Cała ta demokracja uczestnicząca nie wybuchła z aktywności społecznej, została zadana przez wójta i radę gminy. Jak oktrojowana konstytucja CK Monarchii, nadana przez jego cesarską mość. Przymiarki trwały latami. Opozycyjny radny Krzysztof Jarosz rokrocznie zgłaszał wniosek o wyodrębnienie funduszu sołeckiego z budżetu gminy i sromotnie przegrywał głosowanie, wsparty przez jedną tylko koleżankę. Wiosną nastąpił przełom. Fundusz przeszedł jednogłośnie. Mieszkańców postawiono przed faktem dokonanym. Dalej radne, a zarazem członkinie rady sołeckiej Jaktorowa B: Hanna Regulska, Elżbieta Idrian i Iwona Barańska przekonały sołtys Urszulę Stefankiewicz, na co dzień pielęgniarkę w pobliskiej przychodni, by się nie bała. Nie zostanie sama, pomogą napisać wniosek, sporządzić ramowy kosztorys, zadbają o wsparcie urzędu gminy. Skrzyknięto zebranie wiejskie. Stawiło się 24 mieszkańców na 700 posesji we wsi. Mieszkaniec Blichu, osiedla za kościołem, zgłosił pomysł naprawy przepustu w przydrożnym rowie. Wyjaśniono mu, by załatwił to sam z sąsiadami lub zwrócił się do wójta. Fundusz ma służyć całej społeczności, a nie trzem gospodarstwom. Pomysł upiększenia chodnika przed biblioteką gminną również upadł. Gimnazjum jest wygaszane, w najbliższych latach kostka w tym miejscu i tak będzie zrywana. 19 głosami przeszedł przygotowany wniosek na budowę siłowni na wolnym powietrzu. Inspiracją były takie urządzenia w lasku za Żyrardowem. Według kosztorysu za 28 tys. zł zakupi się sprzęt, a ok. 22 tys. pochłoną plany, karczowanie i niwelacja terenu. W pracach ma wziąć udział gromada wiejska. Tak jak potrafiła to robić za cara Mikołaja, stawiając dom ludowy, za sanacji – budując szkołę z jej dzisiejszą patronką Stefanią Cygańską, czy za socjalizmu. – Czyny społeczne się zdewaluowały, ale mam nadzieję, że wrócimy do dobrych zwyczajów, gdy dbaliśmy o otoczenie – mówi Hanna Regulska, zastępca przewodniczącego rady gminy. – Byłam radną w latach 70. Wtedy społecznik był społecznikiem, jeździł za własne, nie było diet, nikt nie oczekiwał zapłaty. Grupa pod wezwaniem Czy wspólne działanie na polskiej wsi powróci po latach bombardowania ideologią liberalną? Na razie atomizacja postępuje. Sołectwa w gminie ciągną się z północy na południe wąskimi pasami: Chylice, Jaktorów, Chylice Kolonia. W poprzek przecina je nasyp dawnej Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, która rozrosła się do Centralnej Magistrali Kolejowej. Drugie cięcie to droga wojewódzka 719 Warszawa-Żyrardów. Rozrywają się więzi sąsiedzkie. Otwarty niedawno tunel pod torami jest wątłą nicią łączącą rodziny formalnie przynależne do jednej społeczności. Gmina była bliska zbudowania parkingu na 300 samochodów po obu stronach torów, w samym centrum, gdzie znajdują się urząd gminy, poczta, policja, apteka, przychodnia. Z rozmachem, za 8 mln zł, z czego 80% to środki z funduszu ZIT (Zintegrowane Inwestycje Terytorialne). Jednak trzy rodziny wspierane przez warszawską kancelarię prawną oprotestowały plan. Bo chcą mieć cicho (przy torach). Żadna tam ciemnota, osoby wykształcone. Społeczność niech się zadławi, ale postawią na swoim. Opór w duchu „szlachcic na zagrodzie” doprowadził do zmiany planu, parking będzie mniejszy. A w gminie wciąż osiedlają się nowi. Warszawiacy, mieszkańcy Grodziska Mazowieckiego, Pruszkowa, zamożniejszy Żyrardów. Liczba ludności w ostatnich latach powiększyła się o 2 tys. osób, a według najnowszej prognozy GUS do 2025 r. przybędzie kolejnych 1,5 tys. mieszkańców. Przyciągają dobra komunikacja ze stolicą, ceny nieruchomości znacznie niższe nawet od grodziskich, miejsce pod dom z ogródkiem. Przy tym szkoły mają tartanowe boiska, są modernizowane, ostatnio z udziałem biskupa otwarto dobudowane piętro

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2017, 42/2017

Kategorie: Kraj