13/2005

Powrót na stronę główną
Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Kraj

Tako rzecze… Hanna Gronkiewicz-Waltz

O polityce, czyli kobieta zmienną jest Nie mam specjalnych ambicji zawodowych. Właściwie osiągnęłam profesjonalny szczyt. Nie mam też poważnych aspiracji politycznych, wolę, żeby ludzie darzyli mnie szczerą przyjaźnią. „Elle”, 1994 Ci, którzy sądzili, że będę posłuszna wobec Wałęsy, ponieważ on wysunął mnie na stanowisko szefa NBP, po prostu mnie nie znali. „Dziennik Łódzki”, 2000 Opiekunka Zaopiekujmy się Polską Hasło w wyborach prezydenckich, 1995 Konsultacje z Panem Bogiem Powiedziałam Panu Bogu: „W zasadzie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Brzęczenie muchy

Dogmatem polskiej polityki jest założenie, że w sprawach zagranicznych wszystkie partie są zgodne i mówią jednym głosem. Dogmatowi temu zawdzięczamy to, że nadal tkwimy po uszy w Iraku, z którego wycofało się już kilkanaście państw, łącznie z Ukrainą, że stale dostajemy prztyczki w nos od Ameryki, a w Europie uważa się nas za „osła trojańskiego” nawet przy rozdziale posad w Komisji Europejskiej. Dogmat o jedności narodu w sprawach zagranicznych jest owocem prowincjonalizmu. Wydaje się nam, że sprawami politycznymi, o które powinniśmy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Coraz mniej nas łączy

Telekomunikacja Polska SA zwalnia ludzi i traci pozycję na rynku W Telekomunikacji Polskiej znów ruszyła karuzela zwolnień. Choć negocjacje ze związkami dopiero się zaczęły i nie wiadomo, ilu ostatecznie ludzi odejdzie w tym roku, kadrowi sporządzają listy tych którzy zostaną zredukowani. W 2004 r. pracę straciło prawie 6 tys. osób i zdawało się, że ci, którzy zostali, już ocaleją, bo pod koniec roku zarząd oświadczył, iż proces „optymalizacji zatrudnienia” został zakończony. – Niestety, wyniki listopada i grudnia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Kontrowersyjny ekonomista

Prof. Wyczałkowski doradzał niemal wszystkim premierom i ministrom finansów To książka fascynująca, już choćby dlatego, że napisana przez człowieka o bogatym życiorysie. Robotnik, grawer, wykładowca, a nawet prorektor Szkoły Głównej Handlowej, który w 1946 r. na stałe zamieszkał z Stanach Zjednoczonych, spędzając resztę zawodowego życia w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Ale nie to jest najważniejsze. Marcin Wyczałkowski określił się jako człowiek kontrowersyjny. Istotnie, tak był odbierany przez środowiska, w których się obracał. Ale można się upierać, iż to on był po prostu normalnym człowiekiem. Człowiekiem,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Ze szpitalnego łóżka

Pech chciał, że w Dniu Babci (21 stycznia) we własnym mieszkaniu potknęłam się, upadłam i złamałam nogę w biodrze, wylądowałam na oddziale ortopedii szpitala na Solcu i po operacji spędziłam przeszło dwa tygodnie w sali nr 7. Wszystko to nie zasługuje na szczególną uwagę, ale chciałabym podzielić się dokonanymi z tej okazji obserwacjami temat tworzenia się wspólnoty pacjentów oraz relacji między nimi a różnej rangi przedstawicielami służby zdrowia. W sali szpitalnej spotykają się na zasadzie przypadku osoby różnych zawodów, statusu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Rewolucjoniści trzeciej zmiany

Jak kot śpi, to myszy harcują. Kot w państwie demokratycznym to system, na który składają się opiniotwórcze elity, reprezentatywny parlament, stabilna równowaga między władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, prawdziwie niezależne media, silne partie polityczne i ich sprawni liderzy. By taki system stworzyć i by zaczął działać w miarę sprawnie, trzeba wielkiego wysiłku edukacyjnego i czasu na ugruntowanie pożądanych zachowań. My nie mieliśmy ani jednego, ani drugiego. Co więc mamy? Zręby demokracji w budowie. Demokracji słabej, nieokrzepłej, niepewnej poparcia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Znowu ta Nieznalska

Wiele osób pyta mnie, co sądzę o przedmiotach wytwarzanych przez panią Dorotę Nieznalską, a także dlaczego nie bywam na uroczystych pokazach tych przedmiotów, np. słynnej już „Pasji”. Na wernisaże prac pani Nieznalskiej nie chodzę, ponieważ męskie genitalia, jeżeli zechcę, mogę oglądać we własnej łazience, oglądać beztrosko i za darmo, nielimitowany ani czasem trwania wystawy, ani przymuszany godzinami otwarcia galerii, a także zupełnie niezobowiązany do komentowania eksponowanego dzieła. Poza tym uważam, że zakotwiczenie w psychice pani Nieznalskiej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Kirgistan – rewolucja migdałów

Wśród opozycji nie ma charyzmatycznych przywódców, a o władzę walczą całe klany Wrzenie ogarnęło Kirgistan. W stolicy kraju, Biszkeku, manifestanci wdarli się do siedziby rządu. Opozycja ogłosiła zwycięstwo tulipanowej czy też migdałowej rewolucji. Sąd Najwyższy unieważnił wyniki wyborów parlamentarnych. Prezydent Askar Akajew uciekł wraz z rodziną śmigłowcem do Kazachstanu. Przedtem opozycja przejęła kontrolę nad południem kraju. W Osz i Dżalalabadzie rozgniewani ludzie podpalali komendy policji. Komentatorzy mówią o trzeciej w ciągu 17 miesięcy rewolucji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Jak skutecznie podrywać wiosną?

Andrzej Batko, psychoterapeuta, autor książki „Sztuka perswazji”, założyciel Instytutu Neurolingwistyki Podobnie jak w marketingu należy się wyróżnić pozytywnie po to, by przyciągnąć uwagę. Ale nie w dowolny sposób, tylko tak, by kobieta zaczęła się nami interesować. Trzeba wiedzieć, co ona myśli, nie używać sposobów zwracających uwagę mężczyzn , ale wejść w umysł kobiety, zrozumieć co ją interesuje. Zupełnie nieskuteczna jest postawa petenta, który prosi, zabiega, czeka na łaskę, błaga. Tak jednak robi większość. Potrzebna jest zmiana sposobu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Nauka

Pyrrusowe zwycięstwo Kioto

Dlaczego USA odpowiedzialne za 25% emisji gazów cieplarnianych pozostały poza traktatem? Wielu uznało to za nadzieję dla planety. Wielki międzynarodowy traktat z Kioto o ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych po ośmiu latach wreszcie wszedł w życie. To milowy krok w dziejach ludzkości, który pokazuje, że większość krajów gotowych jest współpracować dla dobra powszechnego – napisała duńska gazeta „Politiken”. Zdaniem niektórych komentatorów, przyjęte w Kioto w grudniu 1997 r. postanowienia będą regulować wysiłki na rzecz ratowania klimatu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.