Jędrzej Bielecki, korespondent z Francji i znawca tego kraju, pisze w „Rzeczpospolitej”: „Aby zostać przyjętym do elitarnych oddziałów Ludwika XIII, d’Artagnan widział tylko jedną drogę: sprowokować muszkieterów i pokazać w ten sposób, jak włada szablą”. Jedno zdanie, a tyle błędów! D’Artagnan nie prowokował Atosa, Portosa i Aramisa. To, że miał się z nimi bić, było wynikiem przypadków, dlatego przepraszał, że prawdopodobnie zginie w starciu z Atosem i nie da satysfakcji pozostałym przeciwnikom. Oczywiście nie chciał też tą drogą zostać muszkieterem; nawet po walce nie został przecież przyjęty w ich szeregi, lecz do gwardii pana des Essarts. A walczono oczywiście nie na szable, lecz na szpady (zamiennie nazywane rapierami). Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print