Archiwum

Powrót na stronę główną
Książki

Wielcy pisarze, których znałem

Lesław Bartelski prawnik z wykształcenia, pisarz z zawodu i historyk z zamiłowania może się poszczycić dorobkiem twórczym. Debiutował w 1936 r. opowiastką „W rzymskim cyrku” w redakcji tygodnika „Płomyk”. Od tego momentu odkrył w sobie pasję pisania. Poza tym, że literatura stała się jego drogą życiową, na jej ścieżkach spotkał wielu wybitnych twórców, z którymi nawiązał bliższe znajomości. W zbiorze esejów „Ale zabaffa!” (tytuł jest powiedzeniem Witkacego) autor przedstawił sylwetki wielu wybitnych pisarzy, m.in. Jarosława Iwaszkiewicza,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Książki

Historia przyjaźni Castro i Marqueza

Historia długiej znajomości dwóch wielkich osobowości: Fidela Castro i Gabriela Garcii Marqueza. Autorzy prześledzili losy przyjaźni tych najbardziej znanych postaci Ameryki Łacińskiej. Dowodzą, że nie była ona bezkonflikowa, niekiedy była wręcz szorstka, co więcej, nie są bezkrytyczni wobec samych bohaterów swojej książki. Analizują także, czy w bogatej twórczości pisarza można znaleźć ślady rozmów między nim a Catro. Czy przywódca Kuby wywarł na niej piętno i czy w polityce Fidela da się zauważyć świat, jaki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Balcerowicz nie musi… dzielić

Balcerowicz nie jest ulubieńcem opinii publicznej. Choć dla wielu jest symbolem sukcesu gospodarczego Polski i znakiem firmowym przemian po 1989 r., to dla równie wielu jest sprawcą ich nędznego losu, bezrobocia, poniżenia i braku perspektyw. Pora, by wreszcie popatrzeć na nasz kraj ich oczami. Zasługują na to. Ci ludzie są realną, ogromną i bolesną częścią Polski. I to do nich odwoływał się przez lata Lepper, a teraz skuteczniej od niego robi to Prawo i Sprawiedliwość. Dlaczego skuteczniej? I dlaczego nie robią tego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Czy uczeń może się ubierać do szkoły, jak chce?

PRO Katarzyna Droga, redaktor naczelna dwutygodnika dla maturzystów „Cogito” Tak. Uważam, że uczeń powinien się ubierać tak, jak chce, choć z zachowaniem pewnych norm estetyki i obyczajności. Nie wyobrażam sobie, że przyjdzie w stroju kąpielowym czy toplessie. Myślę też, że jego wygląd będzie odpowiadać wymogom mody powszechnie stosowanej np. w kwestii kolczyków. Natomiast uczniowie decydujący się na szkoły, w których obowiązują mundury, powinni dostosowywać wygląd do reguł, które potwierdzili swoim wyborem. Nie będę jednak zdradzać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Czy przeciętny Polak myśli jak PiS?

Prof. Tomasz Nałęcz, historyk, b. wicemarszałek Sejmu Wiele wskazuje na to, że PiS nie szuka drogi do serca przeciętnego rodaka, ale drogi do serc części Polaków, i jest przekonany, że ta część jest większością. Odwołuje się do myślących tradycjonalistycznie, obawiających się zmian i traktujących świat jak zagrożenie, a nie szansę. PiS robi to bardzo konsekwentnie i wykazuje w tych staraniach, że w ogóle mu nie zależy na innych. Całą resztę lekceważy i prowokuje, uważa za siedlisko zła. PiS sądzi, że znalazło drogę do serc większości, ale czeka go wielkie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

VII wojna Jarosława K.

IV Rzeczpospolita, którą proponują nam Kaczyńscy, to nie jest banalne państwo policyjne. To państwo PiS-owskich elit i PiS-owskiego rządu dusz Wojna to sposób prowadzenia przez braci Kaczyńskich polityki. To wszyscy wiedzą od lat, już od czasów Lecha Wałęsy. Który mówił, że nie ma w Polsce lepszych ludzi od niszczenia niż bracia bliźniacy. Od czasów wrześniowych wyborów mamy więc wojnę za wojną. I ciągłe dzielenie Polaków. Technika tego dzielenia jest do bólu banalna. Jarosław Kaczyński najpierw znajduje jakiś jednostkowy, negatywny

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Będzie drożej i gorzej

Czy rozgrywka o banki zagraża naszej gospodarce i portfelom? Atakując Leszka Balcerowicza i działalność Narodowego Banku Polskiego, bracia Kaczyńscy nie zaczynają nowej wojny, lecz finalizują starą, tlącą się już od wielu lat. Balcerowicz symbolizuje liberalizm gospodarczy, niezależność od władzy centralnej, przepływy kapitałowe niepoddające się kontrolom, rynki finansowe, które zarabiają krocie na pozór z niczego – czyli to, co dla braci jest obce i wiąże się z tak zwalczanym przez nich kierunkiem przemian w ostatnich 16 latach.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Co oni widzą w polityce?

Dwudziestu laureatów XLVII Olimpiady Wiedzy o Polsce i Świecie Współczesnym ma już indeksy Dla najbardziej uzdolnionej młodzieży olimpiada jest gwarancją otrzymania miejsca na bezpłatnych studiach, ale i ważnym etapem doświadczeń społecznych i politycznych. We wszystkich trzech etapach 47. edycji Olimpiady o Polsce i Świecie Współczesnym, która w tym roku skupiła się wokół tematu „Społeczeństwo obywatelskie”, brało udział 28 tys. osób. Na finały krajowe przybyło do Warszawy ponad 100 najlepszych, którzy zwyciężyli w eliminacjach szkolnych i okręgowych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Co zostało po krzyżakach

Polacy z jednej strony uwielbiają państwo i jego instytucje, a z drugiej strony, mają je w najgłębszej pogardzie Prof. Władysław Markiewicz – Panie profesorze, przez wiele lat specjalizował się pan w tematyce niemieckiej. Dziś, gdy patrzy pan na nasze stosunki z RFN, co panu przychodzi na myśl? – Zawsze się boję, czy nie zmarnujemy następnej szansy, którą po raz kolejny daje nam historia. Od początku bowiem stosunków polsko-niemieckich te szanse były notorycznie zaprzepaszczane, marnotrawione, często z obydwu stron. Teraz, zwłaszcza

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

SKOK na bank

– To jest napad! Wszyscy na podłogę! Kto się ruszy, zafarbuje posadzkę! – wrzeszczy bandyta w czarnej kominiarce. Wrzask bywa niekiedy podstawą sukcesu. W wojsku kapral wrzeszczy na rekrutów. Komandosi wyważający drzwi, by ująć bandytów, ryczą jak lwy. Oczywiście w takich przypadkach nie ma dyskusji. Ci, co leżą na podłodze, klienci banku, posiadacze kont, drobni i więksi ciułacze, są dla gangsterów frajerami, których można bez dania racji ograbić. To ciemna masa, harująca w pocie czoła, żeby odłożyć trochę

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.