Archiwum

Powrót na stronę główną
Felietony

Głupi mądry

W czasie stanu wojennego obywatele masowo nadawali swoim przychodzącym na świat dziewczynkom imię Iza, ponieważ łatwiej i bezpieczniej wówczas się żartowało, mówiąc: – I za cukrem. I za mąką. I za chlebem. I za mięsem. I za kartkami na to wszystko. Teraz z kolei przyszła moda

Kraj

Notes dyplomatyczny

Śmieją się w MSZ z Andrzeja Krawczyka, który jest nowym Majkowskim w Pałacu Prezydenckim. To znaczy, ma być, ale mu nie wychodzi. Z zagubienia? Ze strachu? W ministerstwie do dziś opowiadają o tym, jak prezydencka para wybierała się do USA i jakie jeszcze przed odlotem działy

Felietony

Szantaż

Z niecierpliwością czekam na rozstrzygnięcie procesu w Strasburgu, w którym pewna pani pozwała państwo polskie o to, że panujące tu prawa i przepisy uniemożliwiły jej przerwanie ciąży, urodzenie zaś – trzeciego już – dziecka, do czego została zmuszona, pozbawiło ją wzroku,

Przebłyski

Jaruzelski znowu ratuje

Jakież to szczęście, że 21 lat temu generał Jaruzelski rozkazał zbudować w stolicy most Syreny – będą mogli wkrótce powiedzieć wszyscy jadący stołeczną Trasą Toruńską. Nie dość, że przez 15 lat ów tymczasowy most pontonowy zbudowany w dziewięć

Przebłyski

Szpieg w redakcji?

Wydawnictwo Axel Springer od kilku miesięcy pracuje nad projektem nowej gazety. Redakcję prześladuje jakiś pech. Najpierw wyniesiono pilnie strzeżoną makietę pisma, później ich pomysł akcji promocyjnej „Gazeta w Teczce” zrealizowała… „Gazeta Wyborcza”. Z pewnością

Przebłyski

Dolce vita saneczkarzy

Nadzwyczaj solidnie przygotowywała się do turyńskich igrzysk kadra polskich saneczkarzy. W wiosce olimpijskiej zjawili się już tydzień przed rozpoczęciem igrzysk, a regularnie jeździli trenować do Francji. Oczywiście żadnych sukcesów nie odnieśli, ale co się napodróżowali, to ich. Wprawdzie wydawać

Przebłyski

Zapłaćcie Filoskowi!

Stanisław Filosek jako jedyny z informatorów SB w Hucie im. Lenina przyznał się do współpracy i kolegom hutnikom wyznał swe winy. Złamany przez SB po stanie wojennym przez kilka lat donosił na kolegów, przy okazji przyjmując kilka drobnych kwot „na koszty

Przebłyski

Pracowity emeryt

Po Warszawie chodzi Józef Oleksy, człowiek, który w swoim życiu był wszystkim, a teraz wiadomo, kim jest, i trudno mu się przyzwyczaić do egzystencji partyjnego emeryta. Więc Oleksy chodzi i opowiada o naszej redakcji najgorsze rzeczy. Bo ma pretensję, że nie piszemy o nim dobrze.